Rzeczywiście, latem może być kłopot z boleniem. Nie wiem, czy macie podobne spostrzeżenia, ale w tym okresie trudniej mi przechytrzyć rybę pokazującą się na powierzchni niż taką, której nie widzę. Od czasu, kiedy na to wpadłem, zacząłem łowić rapy niemal na każdej wyprawie od maja do listopada. Po prostu zgaduję, gdzie może ustawić się bolek, i tam posyłam przynętę. Rapy, które losowo uderzają w niemożliwych do przewidzenia miejscach, zupełnie ignoruję. Ich złowienie - moim zdaniem - może być tylko dziełem przypadku. Przynajmniej ja jeszcze tego nie potrafię.
@Gumo
Niestety, nie zwróciłem uwagi na nazwę kółeczek łącznikowych. Wiem tylko, że kupiliśmy solidnie wyglądające kółka (srebrny połysk)przeznaczone do mniejszych pilkerów. Wcześniej zupełnie nie zastanawiałem się nad tym elementem, gdyż nigdy mnie nie zawiódł. Dopiero bolki łowione na plecionkę przypomniały mi, że kółka także mają jakąś ograniczoną wytrzymałość.
Co do zastosowania bardziej uległego wędziska o odpowiedniej mocy. Oczywiście, próbowałem różne kije. Moje przynęty na rapy ważą sporo. Do tego mocny nurt, często bardzo dalekie rzuty, szybkie zwijanie żyłki, no i duże, waleczne ryby. Do takiego łowienia nie odważyłbym się zastosować kija ani zbyt miękkiego, ani za sztywnego. Najlepiej pasuje mi wędka 2,7 m o prawdziwym c.w. do 30 gramów. Wiem już, że Gumo nie lubi tego określenia, ale jej akcję nazwę szczytową. Kij jest bardzo mocny, ale zarazem wystarczająco (dla mnie) sprężysty.
Plecionka kontra żyłka - nie mnie to rozstrzygać, każdy będzie łowił jak uważa
![;)](/public/style_emoticons/default/wink.png)
. Ja wybrałem jednak żyłkę (0,20-0,22 mm). W zupełności mi odpowiada. Nie mam problemów z zacięciem czy spinaniem się ryb, nic mi się rozgina, właściwie czuję wabik, oddaję rzuty na odpowiednią odległość, a i hol siłowy jest bezpieczniejszy. Przez sztywności plecionki (lub ja kto woli - przez mój brak wyobraźni) kilka ryb pływa z kotwicami w pysku. A i kilka przynęt musiałem już naprawiać:twisted:. Po takich niespodziankach chodzę jak struty. A na rybach mam być szczęśliwy