Chłopaki więcej luzu .
Serwisowanie kołowrotka to nie jest jakaś tajemna wiedza, aczkolwiek są konstrukcje upierdliwe np. TP 15 ( ma tak umieszczoną śrubkę od mocowania dupki, że trzeba dobrze celować by nie rysować wałka i do tego jeszcze musi być cienki śrubokręt).
Samo smarowanie powinno być z umiarem, bo to dawniej grubo się smarowało stare turki by nie stukały .
Shimaniaki raczej tej przypadłości nie mają, oprócz wodzika w tych tańszych konstrukcjach.
Według mojej wiedzy i doświadczenia ( jeżeli mam prawo uważać się za doświadczonego amatora serwisanta) do posmarowania kołowrotka wystarczają dwa rodzaje smaru.
Najważniejszy jest ten na koło i pinion, bo to dwie części najbardziej narażone na zużycie. Tu od dłuższego czasu używałem i używam smaru shimano ace#2.
Zapewne przez Przemka Grobelnego i Rafała Malinowskiego @Spigota nie stosowany ( Oni stosują nowe smary shimano- ponieważ prowadzą profesjonalne i specjalistyczne serwisy i przerabiają dość dużo kołowrotków to na bieżąco kupują), ja natomiast mam ace#2 sprawdzony( jest lepki, dobrze trzyma się przekładni) i nie widzę potrzeby stosować innego. Na worma stosuje lżejszy smar shimano DG 4 często z kropelka oliwki i maszynki kręcą jak należy.
Ten smar aplikuję wykałaczką w każdy ząb koła i piniona, początkowo trochę ciężej kręci, ale po "ułożeniu" kręci z lekkim oporem.
Pozostałe elementy to smar DG 4, na oś daję jeszcze kropelkę oliwki.
Wot i to cała moja tajemna wiedza dotycząca używania smarów i ich aplikowania.
Przemek i Rafał nie chcą się dzielić wiedzą w 100% z prostej przyczyny, to jest ich chleb i ja się wcale im nie dziwię, czy dobry kucharz zdradzi Wam do końca swój przepis? Są receptury przez lata strzeżone przez rodziny i przekazywane z pokolenia na pokolenie.
A o to moja tajemna skrzynka i tajemne smary używane do tajemnych prac przy kołowrotkach
Skrzynka.jpg 81,17 KB 16 Ilość pobrań
Wodom Cześć.