[Rheinangler]

Dziękuję Paweł 

[DonPablo]

Nie ma za co, cała przyjemność po mojej stronie

[zorro]

.........no i po przeczytaniu tego tekstu rób tu sam człowieku..........

 

Panowie, zna ktoś może numer katalogowy łożyska oporowego do Tournamenta Force? Mam schemat ale tam tylko krzaki

F62-1201

To samo łożysko od Emblemika do forsego, wszystko lata na tym samym..

[homax]

Dziękuję i ja

[Rheinangler]

Udało mi się dzięki uprzejmości kolegi kupić nowiuteńki plaski knob do Forsego i odlożyć buraczany do pudełka ale....

niestety po zamontowaniu go na korbę knob nieco się przesuwa po osi (wzdłużnie) i mam pytanie do użytkowników.

Należy to tak zostawić czy można jakoś usunąć tę denerwującą dolegliwość?

Gdzie i co podłożyć? 

[zorro]

No odpowiedniej grubości podkładeczkę (-czki, jak za cienkie). Z dziurką na 5mm (szer. 6-6,5 najlepiej, aby nie haczyła o zewnętrzną bieżnię). Pod najniżej położone w knobiku łożyska. I wsio.

A najlepiej mieć "trochę za grubą" z mosiądzu i "dotrzeć i dopolerować" tak by knobik obracał się w miarę luźno ale aby nie latał wcale góra-dół... I wtedy jest cacy-bajka...

[Rheinangler]

Dziękuję Panie Tomaszu  jednak muszę powiedzieć że o ile ideę ogólną rozumie to jednak zaniepokoiło mnie stwierdzenie "pod najniżej położone łożycho w knobiku" gdyż ja mam tylko jedno łożysko w knobie i jest ono pod śrubą która zabezpiecza knob przed zsunięciem się...

Może czegoś nie wydłubałem z buraczanego knoba ale już nic więcej tam nie widziałem

Od strony korby jest gruba podkładka teflonowa i jedna metalowa. Jeśli dobrze się domyślam to zamiast podkładki teflonowej (na oko grubości łożycha) powinno być łożycho i pewnie wtedy ten ok 1mm luz by zniknął?

[zorro]

Hmmmmm...

Trza zastąpić plastik ożychem, jak Pan Bóg przykazał... Teoretycznie najlepsze byłyby 5x8x3 ale trudniej (nie wiedzieć czemu znaleźć), a jak nie, to 5x8x2,5 i "dopchać" luzy podkładkami...

[Rheinangler]

I wszystko stało się jasne  dziękuję

[Rheinangler]

A tak z ciekawości,- jakiej mocy jest hamulec w Forsiastym?

Tylko nie piszcie że duuuuużej - bo to akurat wiem,- chodzi mi o kilogramy 

Użytkownik Rheinangler edytował ten post 12 kwiecień 2014 - 15:48

[zorro]

Kwity mówią, że standardowe 7kg...

 

 sforce.jpg   69,64 KB   5 Ilość pobrań

Użytkownik zorro edytował ten post 12 kwiecień 2014 - 17:28

[kotwitz]

Plus przypalony palec wskazujący

[zorro]

Oj bo te "moce" hamulców, to taki pic na wodę i czysta abstrakcja... Jak się nawet w takim 2506 (co to ma niby 3kg) dokręci fest, to się z koniem można szarpać, a nie popuści...

[Rheinangler]

Trudno nie przyznać racji  zastanawiałem się nad tym (baaardzo hipotetycznie) czy stosowanie przeze mnie z upodobaniem szpul z turka z 3000 do Forcego jest "słabszym mocowo" rozwiązaniem czy nie ale wygląda na to ze teoretycznie nie. Praktycznie jeszcze żadna ryba mi tego nie udowodniła, poza tym nigdy jeszcze nie odczułem dyskomfortu przy holu suma kołowrotkiem z tzw 10kg hamulcem (Saltiga Z) więc te "7" jest i tak na wyrost mocne

[Profil_Nieaktywny]

Panowie nie chcę zakładać nowego tematu, mam pytanko ile żyłki 0.30 wejdzie na szpulke od forsego 3000 i 4000 tak plus minus 10m realnie. I druga sprawa za ile można wyrwać forsiaka w dobrym stanie ? Kolega szuka pod trotke i chyba to będzie dobre rozwiązanie.

[zorro]

Forsiaka 4000, to nie znajdziesz. Albo 3000 albo 3500, różnica tylko w głębokości szpulki. A trzydziechy, to standardowo, na 3000  tak 180-190 metrów (zależy też i jaka "trzydziecha" bo może wejść i 150 tylko.. ).

 

W kwestii: "za ile można wyrwać forsiaka w dobrym stanie ?", to można wyrwać i za darmo tyle, że trzeba mieć osiągi jak Marian Woronin i kondychę jak Kusociński...

[Profil_Nieaktywny]

Forsiaka 4000, to nie znajdziesz. Albo 3000 albo 3500, różnica tylko w głębokości szpulki. A trzydziechy, to standardowo, na 3000  tak 180-190 metrów (zależy też i jaka "trzydziecha" bo może wejść i 150 tylko.. ).
 
W kwestii: "za ile można wyrwać forsiaka w dobrym stanie ?", to można wyrwać i za darmo tyle, że trzeba mieć osiągi jak Marian Woronin i kondychę jak Kusociński...

podziękował za info, co do drugiej kwestii to tylko kupno wchodzi w grę żadna partyzantka

[zorro]

Tak myślę, że w drugiej kwestii, to zabawa rozpoczyna się od jakich półtorakilozłotych, a pomijając walory estetyczne, to przeważnie cała reszta bywa w nienajgorszym stanie (bo co tam w środku można mocno zużyć?)...

[Profil_Nieaktywny]

To takiego do półtoraka nie zajezdzonego smarmaxami to bym Koledze chętnie przedstawił jakby Pan Zorro jakieś wieści miał że za siedmioma górami. .........ktoś sprzedać chce to będę dźwięczny

Pozdrawiam

[zorro]

Zapukaj Pan do Kolegi Daiwa7...

Znam kilku innych posiadaczy "tych starych trupów" ale albo w życiu nie sprzedadzą, albo sami by se jeszcze kupili...