Liwiec
#1 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2008 - 13:54
Chcialbym Was zapytac, czy kiedykolwiek lowiliscie na rzece Liwiec? Najbardziej interesuje mnie odcinek pomiedzy Siedlcami a Wegrowem. Od pewnego czasu zagladam nad te rzeke i mimo usilnych staran przewaznie schodze pokonany
Od czasu do czasu uczepi sie tylko maly szczupaczek, a zlapanie okonia to juz wogole wyzwanie. Okonki ignoruja wszelkie woblery, twisterki itd. Z kolei klenia czy jazia nigdy nawet tam nie zauwazylem
#2 OFFLINE
Napisano 04 sierpień 2008 - 18:52
#3 OFFLINE
Napisano 05 sierpień 2008 - 06:56
Oooo z tym stwierdzeniem to akurat sie nie zgodze Od czasu, gdy zlikwidowano najwieksze zaklady w Siedlcach, ktore notorycznie zatruwaly Liwiec oraz pobudowano oczyszczalnie sciekow, rzeka stala sie bardzo czysta. Na wlasne oczy widzialem sliczne plocie oraz setki uklejek, wiec spodziewam sie, ze powinny byc tam tez i drapiezniki. Inny sprawa, ze wogole nie potrafie ich zmusic do brania. Pojawiam sie nad ta rzeka najwyzej raz w miesiacu, ale cala okolica rzeki jest az wydeptana od nog wedkarzy
Jutro wrzuce kilka fotek, ktore zrobilem nad Liwcem. To naprawde fajna rzeka, musze ja tylko rozpracowac
- Szczotka do kibla lubi to
#4 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2008 - 06:39
#5 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2008 - 12:17
.
Załączone pliki
- Frogerset lubi to
#6 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2008 - 12:20
.
Załączone pliki
- Frogerset lubi to
#7 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2008 - 13:28
Pozdrawiam
Kuba
#8 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2008 - 14:45
Fajnie mozna polowic tylko wczesna wiosna i pozna jesienia.
Wiem, wiem... Kiedys Cie zabiore, tak jak rozmawialismy
#9 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2008 - 15:11
Wiem, wiem... Kiedys Cie zabiore, tak jak rozmawialismy
W końcu mam to na piśmie i przy świadkach koniec zwodzenia i obiecywania
A tak swoją drogą to jak dla mnie, właśnie jej zarastanie dodaje jej uroku, lecz pewnie tak jak mówisz nie ułatwia to wędkowania.
Pozdrawiam
Kuba
#10 OFFLINE
Napisano 06 sierpień 2008 - 16:03
Pzdr
#11 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2008 - 20:05
#12 OFFLINE
Napisano 07 sierpień 2008 - 20:41
Auschwitz...to se ne vratiFajny ten Liwiec, kiedyś dawno temu czytałem w WW lata 70-te opowieści o Liwcu i łowieniu w nim, nie pamiętam już, kto to pisał, ale treść tych opowieści była super.
Pzdr
#13 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2008 - 06:58
Rzeczkaka sie teraz pieknie odrodzila. Wystarczy chwile ja poobserwowac, aby zauwazyc mase drobnicy. Niestety wiekszych ryb ciezko jest uswiadczyc. Jedynie z opowiesci ojca slyszalem, ze dawno, dawno temu codziennie lowili wegorze, ktorych ogony ciagnely sie az za nimi po ziemi, a szczupaki po 70 cm to lapalo sie nawet rekami wyjmujac z jam w burtach.
#14 OFFLINE
Napisano 08 sierpień 2008 - 23:47
Kłusownicy też byli.
- pawas2 lubi to
#15 OFFLINE
Napisano 17 listopad 2008 - 14:40
#16 OFFLINE
Napisano 18 listopad 2008 - 00:04
Może i zdarzały się takie rybki
#17 OFFLINE
Napisano 18 listopad 2008 - 08:44
Z opowieści dziadka to szuczapakach 70-80 łapanych w ręce przy burtach warto wspomnieć, raz widział nawet metrówkę złapaną w sieć i zatłuczconą wiosłem Na ile to legenda nie wiem, ale to były lata 50 i 60-te.
Może i zdarzały się takie rybki
I dlatego właśnie nic tam teraz nie pływa, Liwiec ma niesamowity potencjał, niestety miejscowi wytłukli wszystko prądem, widłami, sieciami i czym tam jeszcze...., szkoda , pare lat temu sledziłem Liwiec wielokrotnie w paru miejscach-porażka totalna niestety
#18 OFFLINE
Napisano 20 listopad 2008 - 20:41
Pozdr.
Salmo
#19 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 07:46
Z opowieści dziadka to szuczapakach 70-80 łapanych w ręce przy burtach warto wspomnieć, raz widział nawet metrówkę złapaną w sieć i zatłuczconą wiosłem Na ile to legenda nie wiem, ale to były lata 50 i 60-te.
Może i zdarzały się takie rybki
W tamtych czasach szcupaki były nawet w okresowych rzeczkach melioracyjnych. Szedł gosc krowy na łake wyprowadzic i ze szczupakiem na obiad wracał. To opowiesci takze mojego (ŚP) Dziadka.
#20 OFFLINE
Napisano 21 listopad 2008 - 08:46