Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

BOLENIE 2008


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
2064 odpowiedzi w tym temacie

#221 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5851 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 13 maj 2008 - 21:27

Kij ma 3.20m, 10-17Lb, 10-28g cieżar wyrzutu. Mi bardzo dobrze leży i nie zamierzam go zmieniać. Jest wystarczająco czuły żeby łowić małymi jaziowymi woblerkami(czasem tak robię, traktując go jako rzeczny uniwersał) i mocny żeby wyrzucić każdą boleniową przynętę. Kij jest szybki, akcja szczytowa, przy holu parabolik. Uzbrojony w alconaity.
Wróć najlepiej do tego Team Dragona, po co kombinować?

#222 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 13 maj 2008 - 21:34

Kij ma 3.20m, 10-17Lb, 10-28g cieżar wyrzutu. Mi bardzo dobrze leży i nie zamierzam go zmieniać. Jest wystarczająco czuły żeby łowić małymi jaziowymi woblerkami(czasem tak robię, traktując go jako rzeczny uniwersał) i mocny żeby wyrzucić każdą boleniową przynętę. Kij jest szybki, akcja szczytowa, przy holu parabolik. Uzbrojony w alconaity.
Wróć najlepiej do tego Team Dragona, po co kombinować?


@wujek, z tą długością 3,20 to powaga :huh: ? Całkiem fajny kijek masz Naprawdę Właśnie rozmyślam nad powrotem do TD bo czasu brak na uzbrojenie czegoś tam lżejszego... Dzięki za opis sprzętu

#223 OFFLINE   falgmar

falgmar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaWłocławek

Napisano 13 maj 2008 - 21:45

Bolenioza to choroba nieuleczalna.....
Dzisiejszy, 73 cm zgarnięty z przelewu na nieśmiertelną rapalkę. Słaba jakość z telefonu, ale ryba godna.
Pozdrawiam wszystkich zarażonych :D

.

Załączone pliki

  • Załączony plik  rapa.JPG   73,2 KB   682 Ilość pobrań


#224 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 13 maj 2008 - 22:36

@pirania74

Rzeczywiscie z tymi spinkami to niepokojaca sprawa.
W moim przypadku jesli juz zatne bolenia to nieprzypominam sobie, spadow. Moze jeden, dwa na sezon.
Inna kwestia to puste brania. Jest ich naprawde sporo. Tu jest wiele innych czynnikow. Rodzaj przynety, kotwiczki, odległosc, temperament bolenia czy szybkosc prowadzenia wabika.

#225 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 13 maj 2008 - 23:04

W moim przypadku jest to znacznie mniejszy odsetek niż u Piranii, ale i tak 1 na 4 ryby mi spada. Jednak ma to miejsce w przypadku ryb zacinanych z dużych odległości (stosuję żyłkę). Zastanawiam się czy nie przejść na plecionkę...

#226 OFFLINE   marcinesz

marcinesz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1184 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 maj 2008 - 00:17

Inna kwestia to puste brania. Jest ich naprawde sporo. Tu jest wiele innych czynnikow. Rodzaj przynety, kotwiczki, odległosc, temperament bolenia czy szybkosc prowadzenia wabika.


@Marcelinho,

Marcin - a propos pustych brań - miałem w ostatni weekend taką sytuację: rzucam Horneta 5-kę wzdłuż opaski, trochę za blisko spada blisko brzegu, więc chcę go szybko odciągnąć od brzegu, wyciągając kij na wodę. Wobek (jak to Hornet 5-ka) pracuje ostro, tym bardziej że pod prąd. Następuje nietrafiony atak ryby i widzę wyskakującego bolenia nad wodę - w pewnej chwili widziałem go idealnie równolegle do tafli - nie był duży :D . Czy często zdarzają się Tobie takie ataki boleni - musiał strzelić do wobka od dołu...

#227 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5851 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 14 maj 2008 - 06:42

[quote title=falgmar napisał(a) dnia Tue, 13 May 2008 10:45]Bolenioza to choroba nieuleczalna.....
Dzisiejszy, 73 cm zgarnięty z przelewu na nieśmiertelną rapalkę. Słaba jakość z telefonu, ale ryba godna.
Pozdrawiam wszystkich zarażonych :D

Fajny grubas :D

#228 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 14 maj 2008 - 07:23

[quote]

Inna kwestia to puste brania. Jest ich naprawde sporo. Tu jest wiele innych czynnikow. Rodzaj przynety, kotwiczki, odległosc, temperament bolenia czy szybkosc prowadzenia wabika.
[/quote]

@Marcelinho,

Marcin - a propos pustych brań - miałem w ostatni weekend taką sytuację: rzucam Horneta 5-kę wzdłuż opaski, trochę za blisko spada blisko brzegu, więc chcę go szybko odciągnąć od brzegu, wyciągając kij na wodę. Wobek (jak to Hornet 5-ka) pracuje ostro, tym bardziej że pod prąd. Następuje nietrafiony atak ryby i widzę wyskakującego bolenia nad wodę - w pewnej chwili widziałem go idealnie równolegle do tafli - nie był duży :D . Czy często zdarzają się Tobie takie ataki boleni - musiał strzelić do wobka od dołu...
[/quote]


Witka

Moja teoria i spostrzezenia są bardzo proste, aczkolwiek inni nie musza sie zgadzac :D
Znikomą ilosc pustych bran mam na przynety ktore posiadają niewielka akcje. Oszczedna, typowo boleniową. Smukłe wobki.
Natomiast mnostwo pustych bran jest przy wobkach, powiedzmy ,, uniwersalnych ,, rzeccznych. W twoim przypadku hornet niezle zamiata na boki. Ja dotego stosuje jeszcze Dorado o mocnej akcji i mam te same ,, kłopoty ,, co TY. :lol:

PS.Jest jeszcze kwestia budowy ,, pyska ,, bolenia, kto sie jej doskonale przyjzał powinien wiedziec dlaczego w pewnym miejsu grot niema szans zbytnio sie wbic :mellow:

#229 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8449 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 14 maj 2008 - 07:54

Co do pustych brań to mnie to prześladowało przez pierwszy sezon boleniowania łowiłem wtedy za miękkim kijem i nijak mi nie wychodziło z jednego wyjazdu pamiętam 9 brań żadnej wyjętej ,odkąd zmieniłem kij na team dragona 2,95 10-28g zdarzają sie czasem puste brania ale jak już zatnę to spadów nie zaliczam może dlatego że hamulec mam prawie całkiem luźno ustawiony.

#230 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5851 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 14 maj 2008 - 08:00

To jest chyba przyczyna, używanie zbyt miękkich zestawów, chyba że miękki kij+plecionka, ale z tego co widzę większość wędkarzy łowi żyłkami. Ja nawet przy plecionce mam ustawiony mocno hamulec, choć muszę zaczać trochę popuszczać bo ostatni myślałem że mi kij złamie takie mu się dopalanie po braniu włączyło :lol:

#231 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 14 maj 2008 - 08:02

Hamulec, bardzo kontrowersyjna sprawa w tym watku.
Stosuje luzno ustawione sprzegło. To mysle indywidualna sprawa. Kazdy powinien łowic jak lubi :D

#232 OFFLINE   Piotrek Milupa

Piotrek Milupa

    Moderator Emeritus

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 8449 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotrek

Napisano 14 maj 2008 - 08:06

Hamulec, bardzo kontrowersyjna sprawa w tym watku.
Po stracie kilku ryb z wobkami w pysku, co nie swiadczy dobrze o mnie :wacko: ,, jade ,, kilka lat na luznym sprzegle.


Ja tak samo tylko luźny hamulec już nigdy nie dokręcę szkoda ryb no i przynęt

#233 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 14 maj 2008 - 08:09

Witam.
Tak odbiegając trochę od genezy pustych brań czy spadów, uważam, że jest to nieodłączny składnik naszego hobby. Gdyby go nie było to samo wędkowanie straciłoby trochę ze swej nieprzewidywalności no i adrenalina też mniejsza by była. Poza tym czy nie byłoby to trochę nudne gdyby każdy kontakt z rybą kończył się dla niej w ręku czy podbieraku? (nie mylić z patelnią) <_<

#234 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 14 maj 2008 - 08:11

Gratki Mariusz, to już całkiem przyzwoity boluś i jaki grubasek B)

#235 OFFLINE   Maciejowaty

Maciejowaty

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1178 postów
  • LokalizacjaLegionowo

Napisano 14 maj 2008 - 08:14

Janek,

Ty na sztywnym zestawie często mówisz ,że miałeś pukniecie, na miękkim zestawie rapa zwykle po takim braniu siada na 1-2 sekundy i spada , więc na jedno wychodzi.


Prędzej można mówić o spasowaniu zestawu z konkretnym wędkarzem a nie generalnie, że kij ma być taki a taki.
Dla jednego skuteczniejszy będzie miękki kij ,dla drugiego sztywny X-fast, analogicznie będzie z rodzajem linki.



#236 OFFLINE   falgmar

falgmar

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 276 postów
  • LokalizacjaWłocławek

Napisano 14 maj 2008 - 08:32

Janusz,Wujek, dzięki. Faktycznie był niesamowicie gruby. Mam na koncie sporo bolków powyżej 70 cm ale żaden z nich nie był tak wygrzbiecony jak ten. :D Co do dyskusji na temat spadów to dla mnie temat nieco abstrakcyjny - bolenie które mi spadły przez ostatnie lata łowienia, mógłbym policzyć na palacach jednej ręki. Podstawa to ostra kotwica, najlepiej Owner i prawidłowo ustawiony zestaw. Ja łowię na żyłkę 0.20 lub 0.22 i 21 gramowy, 12 funtowy, długi kij. Natomiast o zmroku przechodzę na grubszą - 0.25, ale to tylko ze względu na możliwość wąsatej niespodzianki :mellow:
Pozdr.

#237 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 14 maj 2008 - 08:40

Janusz,Wujek, dzięki. Faktycznie był niesamowicie gruby. Mam na koncie sporo bolków powyżej 70 cm ale żaden z nich nie był tak wygrzbiecony jak ten. :D Co do dyskusji na temat spadów to dla mnie temat nieco abstrakcyjny - bolenie które mi spadły przez ostatnie lata łowienia, mógłbym policzyć na palacach jednej ręki. Podstawa to ostra kotwica, najlepiej Owner i prawidłowo ustawiony zestaw. Ja łowię na żyłkę 0.20 lub 0.22 i 21 gramowy, 12 funtowy, długi kij. Natomiast o zmroku przechodzę na grubszą - 0.25, ale to tylko ze względu na możliwość wąsatej niespodzianki :mellow:
Pozdr.


@falgmar co miałeś na myśli - prawidłowo ustawiony zestaw? W moim przypadku zaskoczenie było tym duże, ponieważ w zeszłym roku wypięcia mogłem policzyć na palcach jednej ręki W tym sezonie 98 % brań niezaciętych, bądź po krótkim holu ryby się wypinają Daje mi to dużo do myślenia bo w porównaniu z zeszłym rokiem, w tym mam inny kij (zdawało się że bardziej na bolki pasuje) i wydaje mi się że przyczyna leży właśnie w nieodpowiednim kiju Niedługo zmieniam kij i zobaczymy

Dodam że reszta zestawu nie różni się od twojego - żyłki 0,20 mm, 0,22 mm, plecionka, kotwice owner, zabawy z hamulcem itp i nie pomagało mi to - wypięcia jak były tak są

#238 OFFLINE   HotSauce

HotSauce

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 66 postów
  • LokalizacjaUjście

Napisano 14 maj 2008 - 08:51

A ja mam swoją teorię na temat spadających boleni i pustych brań. Podczas połowu bolenia, przynęta jest prowadzona w szybkim tempie. Na ostatniej wyprawie miałem sytuację (na 2 główkach), że miałem brania (z powierzchni na szybko prowadzonego woblerka) powtarzające się w kolejnych rzutach. Gdy tylko lekko zwolniłem prowadzenie okazało się że zamiast bolenia stał tam szczupak (w obydwu przypadkach udało mi się wyholować takie 60taki). Może więc to szczupaki stoją za tymi spadami?

PS - poszukuje boleniowych woblerków ale ... pływających (macie moze jakieś propozycje?)

#239 ONLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1025 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 14 maj 2008 - 08:54

Prania74
Zmieniaj kij
Skoro na Dragona łowiło się dobrze (skuteczność) to nic tu więcej nie wymyślisz
Ja łowię miękkim Talonem do 21g wyrzutu na żyłki i w tym sezonie miałem tylko 2 spady.
W zeszłym roku próbowałem łowić Daiwą Power Meshem która przy 18g wrzutu jest sztywniejsza od Talona i spady się zdarzały dość często
Pewną poprawę można było zauważyć przy holu amerykańskim czyli agresywnie i nieco na siłę, tylko że nie każdego bolka tak się da.
A hamulec to mam dokręcony mocno, za to po braniu jak coś bolkowi odwala to albo luzuję go dragiem a jeśli i to nie wystarcza to odkręcam pokrętło

#240 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 14 maj 2008 - 08:56

A ja mam swoją teorię na temat spadających boleni i pustych brań. Podczas połowu bolenia, przynęta jest prowadzona w szybkim tempie. Na ostatniej wyprawie miałem sytuację (na 2 główkach), że miałem brania (z powierzchni na szybko prowadzonego woblerka) powtarzające się w kolejnych rzutach. Gdy tylko lekko zwolniłem prowadzenie okazało się że zamiast bolenia stał tam szczupak (w obydwu przypadkach udało mi się wyholować takie 60taki). Może więc to szczupaki stoją za tymi spadami?

PS - poszukuje boleniowych woblerków ale ... pływających (macie moze jakieś propozycje?)


Wątpię aby była to wina szczupaków Ja na jednej miejscówce i kolega w ciągu 3 godzin mieliśmy 5 boleni - ja 2 kolega 3 Miałem wtedy jeszcze 14 brań, po których bolenie się wypinały, bądź tylko mocno trącały przynętę Przynęta była prowadzona szybko jak i wolno - szybciej prowadzona była bardziej widowiskowa bo widać było ataki boleni Spuszczałem wabika na 1,5 m i wolno prowadziłem - brania były - puste, niezacięte lub po krótkim czasie ryby się wypinały


Tak więc postanowiłem że kij zmieniam Po prostu nie mogę nic skutecznego znaleźć @jajakub masz rację - kija zmieniam




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych