[Andrzej Stanek]

Cześć Kolego HERMAN

Mam pytanie - ile trzeba walnąć browarków by wykręcić taki zakręcony numer na motylku zakrętki niedokręconej do końca szpuli w bardzo fajnym i historycznym jak dla mnie zakręconym Shimaniaku. Jesteś bardzo nakręconym Gościem i tą cechę cenię sobie najbardziej w gronie zakręconych Kolegów z Forum...


Pozdrawiam i czekam na następne ciekawe zjawiska ekwilibrystyczne ze sprzętem do kręcenia dla zakręconych...

[Herman]

To nie kwestia browarów. Żeby zrobić coś takiego trzeba mieć wrodzone zdolności O następnych wyczynach z serii Mission impossible niezwłocznie doniosę w następnym swoim wątku. Tylko muszę jeszcze wymyślić tytuł nowego wątku i cały scenariusz Spoko.
W kwestii browarów na rybach też eksperymentowałem Skutkiem eksperymentu zostawiłem swoje wędki nad wodą i wróciłem do domu bez wędek. Przypominam sobie, że wydały mi się czymś mało istotnym i wręcz miałkim. Na szczęście działo się to jeszcze w erze wędzisk bambusowych i czeskim Reeks'ów. Z racji drastycznego wzrostu cen sprzętu wędkarskiego w ostatnich latach, eksperymenty tego typu całkowicie zarzuciłem. Nad wodą jestem trzeźwy jak ś....a

[brati]

To nie kwestia browarów. Żeby zrobić coś takiego trzeba mieć wrodzone zdolności O następnych wyczynach z serii Mission impossible niezwłocznie doniosę w następnym swoim wątku. Tylko muszę jeszcze wymyślić tytuł nowego wątku i cały scenariusz Spoko.

Herman,

bedzie o czym pisać, zacząłem przecież rzucać muchówką, przy następnym naszym spotkaniu sam zobaczysz co potrafie zrobić ze sznurem. Przy tym, ten Twój zwojek na nakrętce to mały pikuś.

[Herman]

No, to już mam temat. Masz rację. Sznur muchowy ma genialną zdolność do plątania się we wszystko dookoła. Jeżeli np. na całej plaży rośnie tylko jedno źdźbło trawy to mamy pewność, że nasz sznur za chwilkę się w nim zaplącze. Albo np. jeśli.... zresztą, nie uprzedzajmy faktów. Wkrótce nowy wątek

[abarth7]

Znam też inne kołowrotki,które mają takie tendencje:)Zdarza się,to jest tylko urządzenie.

[radeqs]

Podkładka ma wpływ tylko i wyłącznie na kształt nawoju, na nic więcej.

Chyba nie tylko, w przypadku jej braku linka mogła by wypadać poza rant szpuli. Niemniej gdyby była zgubiona podkładka to kształt nawoju również powinien się zmienić i wystąpić niedowinięcie przy dolnej krawędzi. Masz rację, wycofuje się z mojej teorii.

PS. Nie bronie stradic'ów. Używam Daiw i nie mam takich problemów

Pozdawiam

[Bartek_C]

Masz rację. Sznur muchowy ma genialną zdolność do plątania się we wszystko dookoła. Jeżeli np. na całej plaży rośnie tylko jedno źdźbło trawy to mamy pewność, że nasz sznur za chwilkę się w nim zaplącze.

Kolejne prawo Murphy'ego

[Gumofilc]

Ja bym sprobowal popatrzec, czy po zdjeciu szpuli nie widac, ze czegos tam nie ma co standardowo wystepuje. Bo wyglada (chociaz z iloscia zylki wystapilo pewne przegiecie ), ze szpula weszla glebiej.
A generalnie mam podobne spostrzezenia do niektorych....uzywam Daiw,P. Slammerow,Q. Catalystow , wzystko byle nie Shimano i zza Wody i....łowie a nie zmagam sie ze sprzetem.

Gumo

[Pablos]

Tak czytam i juz zgłupiałem
Zrobiłem fotke nawiniętej plecki na szpuli Symetre...czy jej również jest za duzo???

Attached Files

•  DSC00300.JPG   92.71KB   117 downloads

[Jeziorm 1]

no chyba juz na granicy Pablos

[Kuba]

Stradic to byla swego czasu (moze jest nadal) marka nr 1 w ilosci sprzedanych w USA. Nie sadze wiec, zeby to bylo totalne gówno. Taki dosc dobry i popularny mlynek.
A co do przypadku to tez nie jego wina...

[Pablos]

Pytam, bo łowie tak jakiś czas i nic się nie dzieje, a rzuty są nieco dalsze i zwijanie szybsze...Z tym nawijaniem, to po przełożeniu zyłki przez przelotki linka ma się układac nie więcej niż do krawędzi szpuli krecioła, tak??

[Jeziorm 1]

Ja nigdy nie dowijam do samej szpuli...zostawiam mniej wiecej 2 milimetry do rantu szpuli.
Jedynie na daiwie emcast ( duży młynek na karpie i sumy ) nawijam w zasadzie pod sam rant, bo zalezy mi na dalekich wyrzutach ( karpiowanie )

[Wojtek_Wroc]

a ja własnie czekam na Stradica 4000 z USA udalo mi sie znalesc MAde in Japan.. mam nadzieje ,ze mnie nie zawiedzie.. a co do wyzej opisanego problemu.. mialem cos podobnego w Catanie.. tzn nie takie cos ale strasznie plątała mi plecionke na czubku szpuli eh wogole szkoda pisac

[patu]

Tak czytam i juz zgłupiałem
Zrobiłem fotke nawiniętej plecki na szpuli Symetre...czy jej również jest za duzo???

@pablos, ja prawie zawsze 3mam sie zasady, 5mm od rantu szpuli ..jak Twoja linka napije się wody może byc nieciekawie..inaczej nawija się linkę( plecionkę) na sucho w domu pod obciążeniem a inaczej układa się na szpuli podczas łowienia..trzeba zostawic jej parę mm luzu i będzie git...mam parę stradików i innych ustrojstw Made in Japan i nie raz przechodziłem akcję ala kolega @Herman z nawinięta linką ( na sucho) pod rant...

[Andrzej Stanek]

@patu

Plecionki do dużych młynków pod karpia zakłada się zawsze na mokro (300m plecionki + podkład żyłka). Moczę ją w wodzie około 2 godz. i dopiero na kołowrotek. Wchodzi cała i równo nawinięta. Ta sama plecionka na sucho - zawsze zostaje spory zapas na oryginalnym krążku.
Jest to dobry sprawdzony sposób.

[patu]

Lady D, wiem o tym bardzo dobrze ...ale nie każdy nawija plecionkę na mokro, a pózniej dzieją sie różne dziwne rzeczy

[Andrzej Stanek]

Nie wiem co masz na myśli, na moim sprzęcie i kumpli ten system się sprawdza - nie mieliśmy nigdy problemów...

[patu]

Właśnie o tym piszę ....plecionka, żyłka, linka powinna byc nawinięta na mokro...powoduje to lepsze jej ułożenie na szpuli, drobniejszy i bardziej ciasny zwój i większą pojemnośc...

[Andrzej Stanek]

Amen