[BARENZ]

No to czekamy na fotki z Rybkami

[Pride]

Jak się poszczęści to może coś wrzucę chociaż ze szczupakiem u mnie bardzo krucho, średnio trafiam 1 lub 2 na cały sezon

[Pride]

Dobre wieści z frontu! byłem dziś 2h na Ropie potestować okonki i tak jak zapowiadałem... praca kosa! z wody, w której prawie wgl. nie ma szczupaków wyjąłem 2 sztuki jeden pistolet, a drugi równe 60cm, cieszyłem się jak małe dziecko bo to moje nowe PB woda była bardzo mocno trącona ale jakoś mi to nie przeszkadzało ps. zapomniałem podbieraka i jak mi przyszło podebrać rybsko ręką to byłem mocno spanikowany haha

 

 szczupak2.JPG   127,55 KB   10 Ilość pobrań   szczupak.JPG   94,73 KB   9 Ilość pobrań

 

 

[brown]

No ładnie sobie poczynasz Pride Nie wiedziałem, że szczupaki też tam masz. Porób w takim razie trochę jerków. One je uwielbiają
Te małe okoniowe jerki będziesz jeszcze robił? Jak Ci się sprawdziły? Bo myślę żeby sobie seryjkę strugnąć...
Apropo podbierania. Nie panikuj. Jak nie włożysz ręki do paszczy to nic Ci nie będzie
Tu tylko na zęby trzeba uważać bo można się troszkę zranić. Ja podbieraka nigdy nie noszę, ale chyba zacznę po wczorajszej akcji z jaziem...
Pozdrówki

Użytkownik brown edytował ten post 09 maj 2014 - 21:20

[Pride]

Dzięki trafiają się na tyle rzadko, że sam czasem się zastawiam czy jakiś pływa w tej rzece najpierw chcę trochę połowić na te okonie, jest moc w tej konstrukcji, pracują nawet przy najwolniejszym prowadzeniu szczerze mówiąc to zrobiłem ich kilka w tamtym roku, ale na testy jakoś nie było czasu te małe srebrne okazały się być bardzo dobrą przynętą na pstrągi w tym roku mam trochę rzeczy do przetestowania wiec i może te jerki się doczekają jakichś poważniejszych testów

Bardziej od zębów obawiam się latających luzem kotwiczek, nie chcę się zakolczykować, zwłaszcza ze szczupakiem na drugim końcu zestawu klenie, pstrągi, okonie itd. mogę podbierać ręką bez mrugnięcia okiem, ze szczupakiem jest inaczej

 

ps. szkoda, że nie wziąłem dziś kamerki bo hol był bardzo spektakularny, szczupak 8 razy wzniósł się we wszechstworza swoją drogą to nawet jakbym wziął to niewiele bym nią zdziałał, dostałem nie tą kartę co chciałem, muszę ją opylić i zamówić kolejną

Użytkownik Pride edytował ten post 09 maj 2014 - 21:41

[brown]

Ze szczupakiem jest tak samo. Uwierz mi. Chwytasz go za kark i po problemie. A kotwiczki. No cóż... Ja zawsze zaginam zadziory. Nawet jak się wbije w palec czy gdzieś to jest dużo łatwiej i mniej boleśnie. Po akcji kiedy wypadający z pyska pstrąga wobler, wbił mi się w brzuch na cztery groty wolę nie ryzykować. Chociaż i tak zawsze noszę ze sobą obcinaczki do drutu. Tak w razie co
A walka szczupaka, szczególnie w powietrzu jest bardzo widowiskowa. No może nie aż tak jak pstrąga ale jest. Niestety u mnie 60taka to już ze świecą szukać. Wszystkie dostają w beret. Dlatego przerzuciłem się na klenie, jazie i okonie. Pzdr

[Pride]

Jak będę miał jeszcze okazje to spróbuje zrobić tak jak piszesz też mam pozaginane wszystkie zadziory, nie lubię się męczyć przy wyhaczaniu ryby, a zmniejszonej skuteczności w holu nie zaobserwowałem to ja miałem podobną przygodę z kleniem, tak się zaszamotał, że hak od twistera przebił mi na wylot tę skórę pomiędzy kciukiem, a palcem wskazującym u mnie pstrągów jest dość sporo, ale to dzięki zarybieniom i odcinkowi "no kill", długo o niego chłopaki walczyły ale się opłaciło

[Joah12345]

Jak tam testy kamerki? Kręciłeś coś? 

U mnie jest odcinek no kill na małym siurku ale nic tam nie ma, nie zarybiają i nie pilnują a gumofilce wyłapują ostatki na robaka.

[Pride]

Nic nie kręciłem bo kartę pamięci dostałem nie tą co trzeba...

[Joah12345]

No to musiałeś  się nieźle wnerwić.

[brown]

Jak tam testy kamerki? Kręciłeś coś?
U mnie jest odcinek no kill na małym siurku ale nic tam nie ma, nie zarybiają i nie pilnują a gumofilce wyłapują ostatki na robaka.

U mnie by to nie przeszło. Chłopaki pilnują nawet tarlisk. A kontrole są częste więc nikt raczej o robaku nie myśli. Jak się zmotoryzuję to sam chętnie pomogę, bo łowiąc pstrągi wiem, że to zasługa ciężkiej pracy i wielu starań.

Odnośnie podbierania szczupaków. Kaczodziób po wyjęciu z wody telepie łbem i ogonem więc chwt za kark jest najlepszy. Oczywiście tak do 60 cm bo jak ktoś ma małe łapki to powyżej może być już problem. Wtedy trzeba sobie pomóc drugą ręką. Bądź zakupić chwytak. Również dobra sprawa gdy nie nosi się podbieraka. Ale taki sprzęt zabieram tylko gdy jadę nad Bug. No i przynajmniej u mnie są dwie formy. Długie i chude lub krótkie i szerokie. Te drugie są bardziej waleczne i dużo silniejsze.
A zadziory zaginam również właśnie ze względu na szczupaczki. Małe przynęty potrafią dosłownie połknąć więc jest to duże ułatwienie przy wychaczaniu. Szczegóglnie obrotówki posyłane okoniom bardzo im smakują i czasem nie ma opcji, trzeba ciąć kotwice. Tak potrafią zassać.

[Pride]

@Joah12345 owszem, ale już wszystko okey, kupiłem sobie dziś drugą, z wyższej półki, taką jak ma być tamta się przyda bo na 32GB to i film w HD właduje, a czasem to i nawet dwa jutro coś pokręcę żeby sprawdzić jak sprzęcik działa

@brown u mnie też SR nieźle trzepie kłusoli, niedawno dostali nawet noktowizor do nocnych patroli, o kamerkach aparatach itd. nawet nie wspomnę Jak będę miał jeszcze okazję to przećwiczę ten chwyt za kark, ale to tylko wtedy jak znowu zapomnę podbieraka. Małych łapek to ja na pewno nie mam

Wiem o czym piszesz, kiedyś miałem przypadek, że szczupły tak przyatakował, że przynęta przeleciała mu przez skrzela i zahaczyła się o paszczę od zewnątrz co ciekawe nie przegryzł mi żyłki.

[brown]

Pisząc o kontrolach mówiłem o wodach pstrągowych. U mnie tj. na Wieprzu kontrole są raz na ruski rok. Także jak sam nie powiadomię to nikt bardzo z łaski swojej d..py nie ruszy. A i tak żadko są gdzieś w rejonie więc pozostaje policja. Ale Ci znowu nie mają czym i nie więdzą gdzie. Czasem zadaję sobie pytanie, czy my nadal żyjemy w buszu?

Od szczupaków zaczynałem spinningowanie więc trochę miałem z nimi doczynienia. Teraz jest ich b. mało więc definitywnie zakończyłem z nimi przygodę. Poza tym chcę się wbić na wyższy pułap A kleń czy jaź w nizinnej rzece to jest cwany przeciwnik.

Dobra, ja tu gadu gadu a to jest wątek autorski o przynętach a nie przemyśleniach i dobrych radach wuja Bena
Już spadam.

[Pride]

To u mnie kontrole są na całej długości rzeki, chociaż najczęściej na no killu z tego co słyszałem niektórym na pewno, ale co zrobić

 

Haha, a ja miałem na odwrót, zaczynałem od kleni, a teraz przerzuciłem się na szczupaki, za pewne nie na długo

 

Racja, żeby nie było to nowy okonek piąteczka na warsztacie

 okonek.JPG   14,92 KB   7 Ilość pobrań    okonek2.JPG   14,91 KB   8 Ilość pobrań 

 

ps. odnośnie tego buszu to przedzieram się przez niego nad Ropą

 rzeka busz.JPG   154,83 KB   8 Ilość pobrań

 

 

 

[stoner]

Bardzo fajny ten okonek. Większe oko dodało by mu więcej uroku.

[Pride]

Dzięki, następne będą już z większym i chyba malowanym pokończyło mi się prawie wszystko, ale to nic, teraz nadchodzi czas łowienia strugał będę jak pourywam

[stoner]

No tak.

Ja też pourywałem juz sporo jerków i zmuszony jestem do szybkiej produkcji, bo jak tak dalej pójdzie, to nie będę miał na co łowić

[Pride]

Ja łowię w Małopolsce i uważam, że 5 miarowych szczupaków to dobry wynik jak na zawody, bywałem na takich gdzie o wygranej decydowały okonie lub jedna miarowa ryba Poddawać się nie można nigdy, jak nie brały szczupaki to trzeba było zmienić przynętę na twistera i pobawić się z okoniami chyba, że nie były liczone do punktacji

[Kathir]

Bardzo ładny i oryginalny kształt - świetna tarka na grzbiecie.

Będzie dawać ciekawą falę.

[BARENZ]

Gratuluję Mateo. Obiecujące rozpoczęcie zębatego sezonu