[Tomy]

Wreszcie jakaś świeża krew i nie oklepany design.

[Zelldo]

Piękne woblerki. Z przyjemnością bede śledził wątek coś mi sie wydaje ze niedługo nikt nie bedzie kupował fabrycznych wyrobów

Edit. Nie wiem czy dobrze mi sie wydaje po zdjęciach (komórka) ale czy kotwice nie są trochę małe?
Widać wpływ Solara na Twoja twórczość. Stylistyka podobna i nawet zdjęcia robisz identyczne

 

Dzięki Cóż, mnie zawsze bolał fakt tego, że w niektórych fabrycznych jerkach mogę wykręcić wkręt gołymi rękoma. Nie mówiąc o krótkiej żywotności takich wyrobów. 

 

Fajnie, że ktoś zauważył podobieństwo Mikko to dla mnie woblerowy guru i chyba w tym nurcie nie znam lepszego twórcy. 

Kotwiczki na zdjęciach to nr.1. Ale po Twojej wypowiedzi rzeczywiście zacząłem się zastanawiać czy nie zamienić ich na 1/0. I tak też zrobiłem. I chyba już tak zostanie, ale tym sposobem muszę zmienić obciążenie, bo przy większych zrywach po prostu się wykłada. Więc ta seria pewnie trafi do gablotki 

[MichałM]

Szkoda ich do gablotki.... Lepiej by wyglądały w moim pudełku

[Melanzyk]

W moim lepiej

[Zelldo]

Niestety, nigdzie nie polecą jeśli nie będą spełniać w 110% oczekiwań w kwestii swojej pracy.  

 

Ale spokojnie, zaczynam już działać nad poprawkowym wyważeniem następnej serii  

[dawidaol]

Hmmm 

Warto moim zdaniem warto wzorować się na perch'u, to już klasyk trollingu i charakterystyka tego woblera, praca jest taka jaka powinna być w dobrym trollingowcu. O malowanie nie ma co się martwić, bo patrząc na Twoje działa mniemam, że ten też będzie wypas. 

http://www.salmo.com.pl/perch/

[Zelldo]

Hmmm 

Warto moim zdaniem warto wzorować się na perch'u, to już klasyk trollingu i charakterystyka tego woblera, praca jest taka jaka powinna być w dobrym trollingowcu. O malowanie nie ma co się martwić, bo patrząc na Twoje działa mniemam, że ten też będzie wypas. 

http://www.salmo.com.pl/perch/

 

Coraz częściej przekonuję się, że malowanie/design to pikuś w porównaniu do stworzenia równie ciekawej i dobrej pracy woblera. Malowanie ogranicza się do przyswojenia pewnych technik, które można potem z powodzeniem stosować na innych modelach. Z pracą zawsze jest wielka niewiadoma (co po części jest fajne ), więc potrzeba naprawdę wiele prób zanim uzyska się oczekiwany efekt. 

Użytkownik Zelldo edytował ten post 01 kwiecień 2014 - 17:24

[Zelldo]

Człowiek z trudem doczłapał się do wolnej soboty, więc spędza ją nad wyliczaniem gęstości masy i proporcjach składniowych. Bo coś mi nie gra masa nowej mieszanki i cukiereczki nie tańczą wystarczająco dobrze. Mam nadzieje, że następne testy okażą się satysfakcjonujące. 

 

 

I małe pytanie:

 

Czy może ktoś mnie oświecić o ile korpus z lipy (czy innego drewna) zwiększa swoją masę po lakierowaniu/kąpieli w caponie? 

 

 

[woblery z Bielska]

Niewiele.

Capon to głównie rozpuszczalnik, który po odparowaniu - jak to rozpuszczalnik - ulatnia się

[Zelldo]

Niewiele.

Capon to głównie rozpuszczalnik, który po odparowaniu - jak to rozpuszczalnik - ulatnia się

 

Ale jednak wypływa to na wyporność korpusu? 

[woblery z Bielska]

Ale jednak wypływa to na wyporność korpusu? 

Duuuuużo mniej niż jedna warstwa lakieru.

[Melanzyk]

Oczy drukowales czy psikales aero? ;-)

[Zelldo]

Psikane, psikane ale mam już w planach mniejsze modele, więc nie wiem czy uda się dobrze pomalować tak małe elementy.

A jak u Ciebie? Drukujesz?

[Melanzyk]

Ja narazie używam gotowcow. Juz pierwsze swoje oczy pomalowalem ale spapralem epoxy. Wyszło za dużo babelkow powietrza. Musze kupić inne epoxy. A Ty czego uzywasz?

[Zelldo]

U mnie jest tylko envirotex lite. Skorzystaj z małego, poręcznego palnika i bąbelki nie będą już koszmarem Chociaż też trzeba uważać, jeśli za mocno się podpiecze to natychmiast żeluje i reszta pęcherzyków nie ma jak uciec. I najlepiej nakładać żywicę min. 2 razy, aby nie rozlała się zbytnio.

 

A jakie epoxy testowałeś? Szczerze mówiąc nie wiem czy można znaleźć coś równie fajnego jak envirotex 

[Melanzyk]

Tez mam envirotex. Chodziło mi bardziej jak robisz oczy. Czy malujesz bezpośrednio na przynęcie czy robisz je osobno? Jak robisz je osobno to pewnie malujesz jakieś okrągłe naklejki a to trzeba później czymś pokryć. Pozdro

[Zelldo]

Dokładnie tak jak mówisz, robię je osobno. Raczej ciężko byłoby je zrobić bezpośrednio na modelu. Chociaż mam już kilka nowych pomysłów, których efektów sam jestem strasznie ciekaw Bo w tych aktualnych brakuje mi jakiejś głębi i barw

[MichałM]

Daj jakieś zdjęcia, tylko w pierwszym poście wrzuciłeś a jest na co popatrzeć

Użytkownik MichałM edytował ten post 15 kwiecień 2014 - 15:49

[Tomik]

U mnie jest tylko envirotex lite. Skorzystaj z małego, poręcznego palnika i bąbelki nie będą już koszmarem Chociaż też trzeba uważać, jeśli za mocno się podpiecze to natychmiast żeluje i reszta pęcherzyków nie ma jak uciec. I najlepiej nakładać żywicę min. 2 razy, aby nie rozlała się zbytnio.

 

A jakie epoxy testowałeś? Szczerze mówiąc nie wiem czy można znaleźć coś równie fajnego jak envirotexje

jeśli szukasz czegośc bardzo podobnego do Envirotexu w dodatku tańszego i w większej ilośći to masz tu linka. efekt jest taki sam jak po użyciiu żywicy z austarli, używam i jednego i drugiego i różnicy nie widać 

 

http://allegro.pl/zy...4140140754.html

[Zelldo]

Daj jakieś zdjęcia, tylko w pierwszym poście wrzuciłeś a jest na co popatrzeć

 

Dzięki, niedługo na pewno coś zapodam  

 

jeśli szukasz czegośc bardzo podobnego do Envirotexu w dodatku tańszego i w większej ilośći to masz tu linka. efekt jest taki sam jak po użyciiu żywicy z austarli, używam i jednego i drugiego i różnicy nie widać 

 

http://allegro.pl/zy...4140140754.html

 

Dzięki wielkie a masz może jakieś informacje/doświadczenia odnośnie czasu żelowania, powstawania pęcherzyków powietrza, lepkości?