[kaiser]

To się robi powoli "beznadziejne". 

 

Przyjechałem na 2-3 h do Nieporętu, przywitał mnie widok zawijających się zawodników z zawodów spinningowych. 

Zagadałem czy się udały i jakieś fajne wyniki były: "bardzo słabo" padła odpowiedź.....

 

Pochodziłem chwilę, bardziej dla sparceru, pomachałem, pobawiłem się różnymi przynętami - 0 kontaktu.

 

Za to zdechłe ryby: napuchnięty karp lub bardzo duży leszcz (gnijący), kilka mniejszych leszczy, pływające puszki i lekki smrodek mnie stąd wygoniły.

 

Czas się rozejrzeć za inną wodą.

[l.berlinski]

W zawodach startowało ok 30 zawodników, tylko 8 miało rybę. Największy okoń 29cm, boleń 47cm... Okoń 25cm dawał 3 miejsce także wyniki jak na 6 godzin łowienia bardzo słabo...

[MaleX]

W zawodach startowało ok 30 zawodników, tylko 8 miało rybę. Największy okoń 29cm, boleń 47cm... Okoń 25cm dawał 3 miejsce także wyniki jak na 6 godzin łowienia bardzo słabo...

 

Trzeba się przyzwyczajać, że to bardzo dobre wyniki! Lepiej już było...

Edited by MaleX, 31 May 2021 - 11:16.

[l.berlinski]

Generalnie na całym odcinku od Nieporentu do Aleksandrowa można było obserwować jak bolenie atakują drobnicę. Dużym zaskoczeniem dla mnie był całkowity brak szczupaka.... nawet krótkiego ( a przez ostatnie lata złowienie takiego 40-50cm nie było dużym problemem... )

[kaiser]

Generalnie na całym odcinku od Nieporentu do Aleksandrowa można było obserwować jak bolenie atakują drobnicę. Dużym zaskoczeniem dla mnie był całkowity brak szczupaka.... nawet krótkiego ( a przez ostatnie lata złowienie takiego 40-50cm nie było dużym problemem... )

 

Dla mnie mega zaskoczeniem jest brak okonia. Nie mówię o pojedynczych sztukach....

Tak, wiem, że w tym roku "przyroda" jest opóźniona o dobry miesiąc ale bez przesady 

 

PS. Jeszcze rok temu myślałem o tym, żeby cały kanał był "no-kill", a tu w tym roku zdziwko - zlikwidowali. Gdzie tu k..... logika 

[l.berlinski]

Co z tego, że był odcinek no-kill jak na wyjściu kanału do ZZ (w porcie) stały siaty rybaków. Czyli mówiąc krótko żaden dziadek nie mógł zabrać leszczy czy płoci ( choć zarząd OM twierdzi, że jest ich za duża populacja ) ale rybak napchać siatki w zimowisku już mógł... Logiki nie ma żadnej, ale kasa musi się zgadzać. 

[homax]

Na to co się dzieje smutek tylko pozostaje...żeby nie powiedzieć rozpacz.. 

[Damian98]

Booooożeeee co to był dziś za dzień pojechałem w godzinach koło 14:30 coś w tych okolicach nad wodę najpierw zajechałem nad Wisłę spytałem się czy coś bierze, ale czego mogłem się spodziewać lampa taka że w miejscu nie dało się ustać szybka decyzja jade na kanał żerański dojechałem słonko schowało się za chmurami, zobaczyłem że jest jakiś spinningista podszedłem zapytałem się czy coś bierze, ale akurat był Pan (Szczepan) który okazał się bardzo miły, a wręcz z chęcią pomocy dowiecie kilka słów dalej. Powiedział że idzie na 2 stronę i mówi bierz wędkę dziś dobry dzień ładna pogoda no i tak zrobiłem poszedłem po spinning do samochodu byłem nastawiony za szczupłym, no i tak stanąłem miejsce obok niego rzucam nic przeszedłem 2 miejsca dalej rzucam nic zmiana na inna gumę westina chyba 10cm no i rzuciłem zwijam i tuż przy samy brzegu tak z 1,5m za przeproszeniem jebnie.. i odjazd jak lokomotywy jak już możecie się domyślić co miałem na kiju walka trwała z jakieś dobre 20 min jak nie więcej  miałem go przy brzegu wszedłem już do wody w butach, oddałem kij (Szczepanowi) już miałem łapać Suma bydlaka za szczene i nagle strzał plecionka strzeliła powyżej kołowrotka, tak teraz dochodze do tego że miałem jeszcze jedna szanse go podebrania jak wszedł mi w trzcinę nie wiem  jakieś zarośla przy brzegu po stal pyskiem do brzegu, ale co zrobić po fakcie zemocjowany troszkę zadowolony walką ,która mi dal bo wyjeżdżał na pół kanału oceniam go tak na w granicach 1,5m waga w granicach myślę 30kg+ ale jakie kolory miał ogon to taki złoto-brązowy pokryty w białe kropki ( i tak sie teraz zastanawiam czy on zerował przed tarłem czy po prostu odpoczywał a moja guma przeleciała mu koło pyska no i nie wytrzymał i wziął), no i nic trochę zmęczony bo dał mi w kość i można powiedzieć ze smutny usiadłem i zapaliłem papierosa i złożyłem drugi raz zestaw i potem miałem branie szczupaka na dwa razy gumę pociął ale nie wziął całej do pyska no cóż posejdon dziś mi nie dal ryby na brzegu ale ten hol tego Suma bydlaczka zapamiętam na długo, a potem jeszcze wykonałem telefon do naszego kolegi z forum Piotra ( Pisarza) chyba słyszał mój glos podniecony ale jak to powiedział po prostu uwolnił się sam tylko szkoda ze z guma w pysku i kawałkiem plecionki mam nadzieje ze da sobie rade bo był w bardzo dobrej kondycji bo po strzale plecionki odwinął się i śladu nie widac bylo po nim tylko chmurę piachu i mułu zostawił ale i tak uważam za dzień udany i bardzo pełny emocji można powiedzieć ze go miałem bo widziałem go całego   

[MietekK]

Na Żerańskim cisza ?

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[MietekK]

Byłem wczoraj 1 h w Kobiałce .Woda wysoka 1 okonek + - 25 cm na 1.5 gr główce z gumką .

[CacY55]

5h machania dziś i tylko jeden okonek...

[kaiser]

Cześć i czołem,

 

czy był ktoś ostatnio i cokolwiek się polepszyło czy też dramat jak w ostatnich miesiącach?

[MietekK]

Też dawno nie byłem.

[Pablito86]

Posty na grupie FB nie wskazują na poprawę sytuacji. Albo okonki wydłubane spod filara albo raz się trafi jeden lepszy na x godzin łowienia.

[kaiser]

Posty na grupie FB nie wskazują na poprawę sytuacji. Albo okonki wydłubane spod filara albo raz się trafi jeden lepszy na x godzin łowienia.

 

Dzisiaj 4h po pracy - obiegłem miejscówki w Nieporęcie - 0

Podjechałem do Kobiałki, pomachałem w 3 miejscach - 0

Podjechałem na wieczorek w okolice Marywilskiej - 0

 

Zastanawiam się, czy nie zawiesić "łowienia" w wodach Mazowieckich i zamienić czas/pieniądze na 3-4 wypady poza ten okręg (np. Dargin/Kisajno/Doba, Roś etc).

Generalnie po 30 latach łowienia (doświadczenie zakładam, że rośnie), lepszy sprzęt, nowe techniki itp. a efekty mam katastrofalne....

 

 

PS. Zgadzam się z tym co mówią tu - 

Edited by kaiser, 09 August 2021 - 21:25.

[MietekK]

Też rozważam takie posunięcie . Żerań zawsze dawał jakieś rybki a teraz od długiego czasu kicha że świat nie słyszał .
Przyszły rok chyba też odpuszczę sobie mazowieckie .
Zostaje jeszcze nasza kochana Wisła .Ale z drugiej strony płacić tylko za Wisłę też mi się nie uśmiecha .

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[MietekK]

Dzieje się coś na kanale bo ostatnio jak byłem to było strasznie zarośnięte.

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[cyprys19]

Pewnie już od tego czasu ze trzy razy kosili 😉😉😉

Edited by cyprys19, 13 September 2021 - 09:50.

[MietekK]

Przejeżdżałem dzisiaj przez Żerański na wysokości Marywilskiej zarośli coraz mniej. Trzeba będzie wyskoczyć .

Wysłane z mojego Redmi Note 9 Pro przy użyciu Tapatalka

[korol]

Spokojnie.
Już za miesiąc będzie dużo ryb na przy zalewowym odcinku.