fajnie młynki infi i mordehaj miały dołożony jakiś dziwny smar przez dupke a na osi jakiś czerwony chyba ktoś próbował go wcisnąć przez nakrętke rotora który w infi trzeba było leTko zmodyfikować co by się już nie latał jak to miało miejsce, w morethanie walka z kabłąkiem co mu się na ramieniu tulejka wytarła, a najlepsze jest to że ani jedna z tych daiwek nie ząbkuje (od nowości bez serwisu)
Podziękował!