Sprzęt Kadry Kierowniczej Jerkbaita ;> dwa luviasiki jeden bogato obładowany smarem przez fabrykę , drugi suchy jak pieprz.....przy okazji wymiana uszczelek magnetycznych na świeże i zebranie opiłków z magnesA zauberek standardowo, tip top.
Drogi Kombajnisto i wszyscy, którzy mogą mi pomóc, mam dwa pytanka
1. Co to za środek na 4 zdjęciu używany do tworzenia uszczelek magnetycznych , gdzie jest dostępny, i jak go stosować ? Rozebrałem swojego Luviasa celem dosmarowania i chcąc zdemontować boczny panel wyjąłem (teraz już wiem, że nieudolnie) całą " górę" t.j. łożysko oporowe i tę tulejkę widoczną na zdj. nr 4 w 2 egzemplarzach. No i teraz cała tulejka jest wysmarowana fabrycznym środkiem magnetycznym , a to chyba nie za dobrze bo po zmontowaniu wysmaruję oporówkę. Więc trzeba chyba tulejkę umyć i wymienić uszczelkę magnetyczną.
2. Czy w Daiwie Luvias 3012 jest konieczne jakieś szczególne ułożenie przekładni, aby wszystko funkcjonowało tip top? Oczywiście po złożeniu zaczęło się turkotanie i wyczuwalny opór. Za cholerę nie wiem co jest tego przyczyną, bo wydaje mi się, że złożyłem go tak samo jak było przed moją ingerencją. ale pewnie tylko mi się tak wydaje .
Z góry informuję, że w temacie kołowrotków jestem na razie laikiem, więc proszę o darowanie sobie niewybrednych komentarzy . To była moja pierwsza próba własnoręcznej konserwacji kołowrotka i jak było do przewidzenia zderzyłem się z rzeczywistością t.j. swoimi ograniczeniami w tej materii. Jednak nie chcę się poddać i zamierzam dokończyć to co zacząłem, bez konieczności wysyłania kołowrotka do PGR-ru ( choć istnieje duże prawdopodobieństwo, że tak się stanie). Będę bardzo wdzięczny za wszelką pomoc.