Grunwald, przykład brzany jest zupełnie nietrafiony bo to wyjątkowa ryba przystosowana do silnego nurtu, która żyje w nim praktycznie całe życie. Od brzany silniejszy jest jedynie sum, ale jego siła bierze się z wielkości. Gdyby brzana rosła do rozmiarów suma byłaby nie do wyjęcia.
Sila sandacza
#41 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2014 - 22:51
- Guzu i pawello lubią to
#42 OFFLINE
Napisano 03 kwiecień 2014 - 23:16
Sugerowalem sie tylko tym, ze rozne gatunki ryb mozna porownywac pod wzgledem sily(brzana vs szczupak)wszak szczupak tez zajmuje inne miejsca niz sandacz.Myslalem, ze i w tym przypadku bedzie to oczywiste, czyli, szczupak silniejszy, sandacz silniejszy, porownywalne.Tylko o to mi chodzilo o jedna z trzech odpowiedzi.To ze sie znajdzie jakis silny wariat badz zupelny len, ktory sie da podcholowac to jak w zyciu stad moje pytanie, jak wyzej pisalem, szczupakow troche polowilem, sandaczy mniej wiec trudno mi sie bylo odniesc do doswiadczenia, wlasnie z uwagi na to, ze mogly trafic sie odmience, inna pora roku badz inna woda.Napewno sa tu osoby lowiace systematycznie oba gatunki ryb w tej samej wodzie i na bazie doswiadczenia dadza odpowiedz, mam nadzieje ze pod koniec sezonu sam sie dowiem
#43 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2014 - 21:17
Zdecydowanie stawiam na szczupaka , sandacz (duży 80 +)pierwsze murowanie a potem walka z nurtem (rzeczny).Troszkę sandaczy połowiłem , przez piętnaście lat
uganiałem sie głównie za Sandokanem i z wobkiem i stanowczo stwierdzam że walczkiem to nazwaś go nie mogę ale ma wiele innych zalet wedkarskich (NIE MYLIĆ ZE SMAKIEM) .Branie żerującego sandacza super sprawa (nie mylić z pstrykaniem na wklejce), oczywiście jak wszyscy wiedzą jest to drapieżnik nocny
Załączone pliki
#44 OFFLINE
Napisano 06 kwiecień 2014 - 22:16
#45 OFFLINE
Napisano 08 kwiecień 2014 - 13:03
Zgadzam się z przedmówcą. Sandacz zacięty na pytkiej wodzie potrafi nieźle nawywijać. Walczy bardziej agresywnie. Na głębokiej wodzie to najczęściej tylko murowanie do dna...
#46 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2014 - 06:06
Ogólnie sandacze nie należą do jakiś siłaczy, ale...
Życzę każdemu aby miał na kiju rybę która 20lbs kij wygina łącznie z fore oraz prostuje kotwice w rapali
Była to ryba którą oceniałem na nie więcej jak 65 cm a pod łódką.... nawet hamulca nie zdążyłem ruszyć
#47 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2014 - 07:01
Nieczęsto łowiłem sandacze, a większe ryby bardzo rzadko. Myślałem utartym stereotypem, że sandacz walczy jak nie przymierzając mokre gacie, a większy skuteczniej niż szczupak trzyma się dna i spod łodzi ciężko podciągnąć go do powierzchni. Było tak aż do dwóch ostatnich wyjazdów, gdzie w tych samych miejscach (raczej płytkich – od 2 do 3,5m) łowiliśmy szczupaki i sandacze na lekkie zestawy trollingowe 12 i 15lb. Bez wahania mogę powiedzieć, że sandacz o podobnej do szczupaka długości w przedziale 65-80cm walczy porównywalnie, a czasem dzielniej. Nie robi charakterystycznych dla szczupaka sprintów po prostej i nie rzuca kilkukrotnie łbem, żeby wytrząsnąć przynętę. Za to konsekwentnie muruje, robi krótsze odjazdy z silnymi, pojedynczymi targnięciami łbem i „pompkami”, a większy podciągnięty pod łódź prze w dno, robiąc potężne wiry. Mam wrażenie, że hol jest może nieco krótszy, ale te gejzery wody, kiedy nie widać jej jeszcze na powierzchni nieodmiennie robią na mnie duże wrażenia. Ani szczupak, ani sandacz nie są demonami waleczności, ale na niezbyt ciężkim sprzęcie dają sporo satysfakcji z holu.
- drag lubi to
#48 OFFLINE
Napisano 09 kwiecień 2014 - 08:51
Najpiękniejsze pod względem szacowania waleczności ryby jest łowienie w nocy, na opasce, rafce, niezbyt głęboko, pływający woblerek i dzieją się cuda, gdy człowiek próbuje zgadnąć co mu tak pięknie odjechało.
W zeszłym roku, mój najwaleczniejszy nocny sandacz okazał się około 65 cm boleniem.
- pawello lubi to