Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Sila sandacza


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
47 odpowiedzi w tym temacie

#41 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5827 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 03 kwiecień 2014 - 22:51

Grunwald, przykład brzany jest zupełnie nietrafiony bo to wyjątkowa ryba przystosowana do silnego nurtu, która żyje w nim praktycznie całe życie. Od brzany silniejszy jest jedynie sum, ale jego siła bierze się z wielkości. Gdyby brzana rosła do rozmiarów suma byłaby nie do wyjęcia. 


  • Guzu i pawello lubią to

#42 OFFLINE   Negra

Negra

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3372 postów
  • LokalizacjaNiebo

Napisano 03 kwiecień 2014 - 23:16

Sugerowalem sie tylko tym, ze rozne gatunki ryb mozna porownywac pod wzgledem sily(brzana vs szczupak)wszak szczupak tez zajmuje inne miejsca niz sandacz.Myslalem, ze i w tym przypadku bedzie to oczywiste, czyli, szczupak silniejszy, sandacz silniejszy, porownywalne.Tylko o to mi chodzilo o jedna z trzech odpowiedzi.To ze sie znajdzie jakis silny wariat badz zupelny len, ktory sie da podcholowac to jak w zyciu :) stad moje pytanie, jak wyzej pisalem, szczupakow troche polowilem, sandaczy mniej wiec trudno mi sie bylo odniesc do doswiadczenia, wlasnie z uwagi na to, ze mogly trafic sie odmience, inna pora roku badz inna woda.Napewno sa tu osoby lowiace systematycznie oba gatunki ryb w tej samej wodzie i na bazie doswiadczenia dadza odpowiedz, mam nadzieje ze pod koniec sezonu sam sie dowiem :)



#43 OFFLINE   jacekp29

jacekp29

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1650 postów
  • Imię:Jacek
  • Nazwisko:Popławski

Napisano 06 kwiecień 2014 - 21:17

Zdecydowanie stawiam na szczupaka , sandacz (duży 80 +)pierwsze murowanie a  potem walka z nurtem (rzeczny).Troszkę sandaczy połowiłem , przez piętnaście lat 

uganiałem sie głównie za Sandokanem i z wobkiem i stanowczo stwierdzam że walczkiem to nazwaś go nie mogę ale ma wiele innych zalet wedkarskich (NIE MYLIĆ ZE SMAKIEM) .Branie żerującego sandacza super sprawa (nie mylić z pstrykaniem na wklejce), oczywiście jak wszyscy wiedzą jest to drapieżnik nocny

Załączone pliki



#44 OFFLINE   kotwitz

kotwitz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2378 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Kamil

Napisano 06 kwiecień 2014 - 22:16

Ja również uważam szczupaka za rybę silniejszą. Natomiast jeden i drugi ma to coś podczas holu co lubię. Szczupak robi młynki, trzepie ryjem, sandacz specyficzne "kuca" i tuż przy łódce potrafi czasem dobrze odwinąć ( mam na myśli te duże ) . Zdarza się, że małe ryby ( obu gatunków) potrafią bardziej "potańczyć" niż te duże. Mój największy szczupak (98) wyjechał jak flak, kiedy takie 70-80 dawały piękny popis siły i sztuczek. Największe sandacze gubiłem, z racji zestawu i przynęt, a w zasadzie małych haków, które się rozginały, taki los że akurat brały na malutkie przynęty. Największego sandacza ( 86 ) złowiłem na płytkiej, metrowej wodzie i uważam, że te z płytszej wody aprawiają wrażenie silniejszych.

#45 OFFLINE   szczypak

szczypak

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 18 postów

Napisano 08 kwiecień 2014 - 13:03

Zgadzam się z przedmówcą. Sandacz zacięty na pytkiej wodzie potrafi nieźle nawywijać. Walczy bardziej agresywnie. Na głębokiej wodzie to najczęściej tylko murowanie do dna...



#46 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 09 kwiecień 2014 - 06:06

Ogólnie sandacze nie należą do jakiś siłaczy, ale...

 

Życzę każdemu aby miał na kiju rybę która 20lbs kij wygina łącznie z fore oraz prostuje kotwice w rapali B)

 

Była to ryba którą oceniałem na nie więcej jak 65 cm a pod łódką.... nawet hamulca nie zdążyłem ruszyć :wacko:



#47 OFFLINE   krzysiek

krzysiek

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6189 postów
  • Imię:Krzysztof

Napisano 09 kwiecień 2014 - 07:01

Nieczęsto łowiłem sandacze, a większe ryby bardzo rzadko. Myślałem utartym stereotypem, że sandacz walczy jak nie przymierzając mokre gacie, a większy skuteczniej niż szczupak trzyma się dna i spod łodzi ciężko podciągnąć go do powierzchni. Było tak aż do dwóch ostatnich wyjazdów, gdzie w tych samych miejscach (raczej płytkich – od 2 do 3,5m) łowiliśmy szczupaki i sandacze na lekkie zestawy trollingowe 12 i 15lb. Bez wahania mogę powiedzieć, że sandacz o podobnej do szczupaka długości w przedziale 65-80cm walczy porównywalnie, a czasem dzielniej. Nie robi charakterystycznych dla szczupaka sprintów po prostej i nie rzuca kilkukrotnie łbem, żeby wytrząsnąć przynętę. Za to konsekwentnie muruje, robi krótsze odjazdy z silnymi, pojedynczymi targnięciami łbem i „pompkami”, a większy podciągnięty pod łódź prze w dno, robiąc potężne wiry. Mam wrażenie, że hol jest może nieco krótszy, ale te gejzery wody, kiedy nie widać jej jeszcze na powierzchni nieodmiennie robią na mnie duże wrażenia. Ani szczupak, ani sandacz nie są demonami waleczności, ale na niezbyt ciężkim sprzęcie dają sporo satysfakcji z holu.


  • drag lubi to

#48 OFFLINE   Dagon

Dagon

    :P

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3079 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 09 kwiecień 2014 - 08:51

Najpiękniejsze pod względem szacowania waleczności ryby jest łowienie w nocy, na opasce, rafce, niezbyt głęboko, pływający woblerek i dzieją się cuda, gdy człowiek próbuje zgadnąć co mu tak pięknie odjechało. :)

W zeszłym roku, mój najwaleczniejszy nocny sandacz okazał się około 65 cm boleniem. ;)


  • pawello lubi to