Witam moim problemem jest złapanie pierwszego spininngowego jazia. Z kleniami nie mam tego problemu bo trafiaja sie i umiem je łapać ale jaziee to jest moja pięta Achillesa . Poprostu nie moge ich zlapac a na moim lowisku na pewno wystepuja bo slyszalem i widzialem jak grunciarze lapią na feedery. Łapie na dużej rzece jaką jest odra w moim miejscach które typuje napewno te jazie są poniewaz ostatnio co prawda pare godzin przed burzą widzialem poprostu jak chlapią spławiają sie oczkują zbieraja owady. Rzucałem wszystkim od bielikow , żuczków po prixyy Kuby i nic nawet malutkie przynęty osy itp , I NIC zupełnie pusto zero brań nawet wyjscia.Głownie te spławy były na srodku koryta lub sporadycznie za główką ewentualnie pod drzewami oraz po drugiej stronie gdzie jeszcze nie lapalem na kamienistej opasce. Moze złe miejsca wybieram?
Łapałem na zyleczke o.16 wiec mysle ze wystarcza w zupelnoscii.
Moglibyscie pomoc wytypowac odpowiednie miejsca z góry dziękuje i pozdrawiam.
Tematy wszystkie praktycznei na forum co do tych ryb przestudiowałem i wszedzie piszą zeby szukać dopływow małych rzek ale po co jak wiem ze te jazie sa u mnie w mojej okolicy.