[Gumofilc]

No wlasnie, wlasnie...tu najlepsze beda z przeznaczeniem do tych much, na ktore lowi sie przeciez łososie.
Po glowie mi sie kołacze, ze i Owner robi cos specjalnie pod tym katem.
Tych, ktore podales nigdzie nie widzialem...

Gumo

[Mysha]

http://www.taimen.co...Path=49_163_495

[SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;]

@popper ja moge polecić agrafki solvkrokena (nie wiem czy poprawnie napisałem) bardzo mocne nawet najmniejsze rozmiary. Pozdrawiam

[popper]

@popper ja moge polecić agrafki solvkrokena (nie wiem czy poprawnie napisałem) bardzo mocne nawet najmniejsze rozmiary. Pozdrawiam

Wiem już to. Od wczoraj. Dzięki uprzejmości i pomocy @Myshy .

[remek]

@popper ja moge polecić agrafki solvkrokena (nie wiem czy poprawnie napisałem) bardzo mocne nawet najmniejsze rozmiary. Pozdrawiam

Ja też. Są SUPER! Stusuję je obecnie prawie do wszystkiego.

Pozdrawiam
Remek

[Tarłoś]

Witam,
co myslicie o tych hakach jako alternatywę do kotwic?
http://cgi.ebay.com/Owner-Cultiva-Plugging-Single-Stinger-Ho ok-Barbless-4_W0QQitemZ350131556903QQcmdZViewItemQQimsxZ2008 1127?IMSfp=TL081127116005r21408

[Gumofilc]

Mozna i tak, tylko chwytliwosc sie moze zmniejszyc...

Gumo

[SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;]

Ja bym kotwiczki w woblerze nie zastąpił pojedyńczym haczykiem, może w moim przypadku to bariera psychiczna, ale kotwica to kotwica nawet jak jest w mikro rozmiarze

[Tarłoś]

Spróbuję i podzielę się spostrzeżeniami.
Sezon pstrągowy zacznę właśnie z tymi hakami.
Pstrągi potrafią się czasami tak zażreć że ni jak nie można ich wypuścić więc trzeba spróbować innego zbrojenia.

[Gumofilc]

Pojedynczy haczyk pewniej sie wbija, warunkiem jest taki atak ryby, zeby bylo mozliwe zaciecie.
Na ten przyklad niekiedy jazi, mimo atomowych bran nie sposob zaciac na dwie kotwiczki.

Gumo

[pitt]

jest w kantonie schwyz taka woda, gdzie wolno uzywac przynet tylko i wylacznie z jedna kotwica i jednym pojedynczym hakiem, do tego bez zadziorow ... lowie tak, na tej wodzie, od dwoch lat i nie stwierdzilem wiekszych strat niz z dwoma kotwicami ... jack penny, jak jedzie na zebacze do kanady, to przezbraja wszystkie wahadla w pojedyncze haki ...

[jerzy]

...

jack penny, jak jedzie na zebacze do kanady, to przezbraja wszystkie wahadla w pojedyncze haki ...

W Omanie obowiazuję ta sama zasada. Lepsze sa pojedyńcze bardzo grube haki od kotwic. Skutecznosc zacieć taka sama, ale mniejsze straty na rafach i innach zaczepach. Przezbrajanie w pojedyńcze haki jest sczególnie polecane do pilkerów, wahadeł i innych cieżkich i głebiej chodzących wabików

[pitt]

lekki OT
kupilem na probe pefekcyjne woblery 'po stokroc japan' i stwierdzilem, ze sa uzbrojone co najmniej dyletancko, kotwice nie sa wprawdzie tepe (nieprzecietnie ostre tez nie sa), ale w nagrode sa za duze i hacza sie same o siebie ... ???
oczywiscie przezbroilem, w dwoch wabikach dalem mniejsze na tyl, a w najmniejszym wymienilem obydwie kotwice na mniejsze ...
to tez moze byc powodem do przezbrojenia

[adiz1]

Jeśli chodzi o stosowanie pojedyńczych haków zamiast kotwic to jakiś czas temu w emitowanym w TV programie Taaaka Ryba była relacja z jakiegoś polskiego łowiska - nie pamietam dokładnie - prawdopodobnie chodziło o jakąś podkrakowską rzeczkę zamieszkałą przez pstrągi. Taki był wymóg łowienia na tym cieku.

[Gumofilc]

O ile pojedynczy hak trudniej zawadzic prowadzac przynete, o tyle jezeli juz sie o cos zahaczy to jest najczesciej nie do wyjecia...

Ja rowniez spostrzeglem, ze w niewielkich gabarytowo woblerach z kraju kwitnacej wisni kotwice byly nie tyle za duze, co zbyt delikatne...na tyle, ze nie mozna juz sciemniac ze to z uwagi na kosmiczny material.
Nie wszystko zloto, co sie swieci....

Ale lataja zaj...., te opatrzone napisem long casting albo lepiej-super long casting.

Te kotwiczki z linku, jezeli wygladaja w polowie tak poteznie, jak na zdjeciu to warte analizy sa..

Gumo

[SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;]

One są pieruńsko mocne, owner 8 w porównaniu do partridge 8 to druciak juz nie wspomne o nr.10

[Kuba Standera]

Jeśli chodzi o stosowanie pojedyńczych haków zamiast kotwic to jakiś czas temu w emitowanym w TV programie Taaaka Ryba była relacja z jakiegoś polskiego łowiska - nie pamietam dokładnie - prawdopodobnie chodziło o jakąś podkrakowską rzeczkę zamieszkałą przez pstrągi. Taki był wymóg łowienia na tym cieku.

Taki jest regulamin łowienia na Rudawie.
Kiedyś kiedy łowiłem tam dość często większość woblerów pstrągowych (na ogół hornety) miałem właśnie tak uzbrojonych. Nie było problemów z zacięciem.

[Tarłoś]

Te haki z linka to są specjalnie przeznaczone do zbrojenia woblerów - zwróćcie uwagę na potężne uszko ustawione w tej samej lini co ostrze. Rozmawiałem z gościem, który od kilku lat stosuje taki patent i twierdzi, że nie ma różnicy w ilości zaciętych vs niezaciętych brań. Natomiast plusem tych haków jest to, że wypuszczamy np. pstrąga bez zmasakrowanej szczęki lub innych części ciała co się przekłada na ... .
Tak jak napisałem spróbuję i podzielę się doświadczeniami.

Jeżeli chodzi o rozmiary to oczywiście są tez inne.

[pitt]

ja stosuje te haki od dluzszego czasu, a o moich wrazeniach napisalem kilka postow wyzej