Wybór spalinowego silnika zaburtowego
#2161 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 16:44
- skrzyp lubi to
#2162 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:00
Przy 10 kg/hp zaczynasz mieć rakietę i moim zdaniem już lekko przekroczona jest granica bezpieczeństwa, ale jeśli ma pływać na mniejszych obrotach niz nominalne, to musisz celować 25 koni..
Dzięki wielkie, czyli coś "wichropodobnego" Wychodziłoby z tego, że pontony są dość drętwe jeśli chodzi o wejście w ślizg?
#2163 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:03
360 a 420 to wg mnie spora różnica. Do 360DSL mam stosunkowo lekkie Tohatsu 9.8HP i w mojej opinii jest to fajny zestaw w opcji skladanie/rozkładanie i przewożenie w furze.
Dzięki, a tak na połowie obrotów z jaką prędkością płyniesz?
#2164 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:22
To ja nie wiem jak ja swoją łódką pływam w ślizgu jak waga lodzi 110kg silnik z linia paliwową 50kg ja 70kg, dwie kotwice 15kg i jakieś tam graty czyli liczmy koło 250kg.Na yamaszce 8hp na połowie manetki utrzymuję prędkość koło 21km/hWaga barka 330 to ok 70 kg plus 200kg na pokładzie plus silnik ok 320kg
Minimalna moc silnika aby łódka wyszła w ślizg to określa się z relacji kg/hp i nie powinno być tych kilogramów więcej niż 20 na jednego konia.... no maks maksów 25
czyli do samego wyjścia w ślizg potrzebujesz jakieś 13 do 16 koni na maks obrotach.
Przy 10 kg/hp zaczynasz mieć rakietę i moim zdaniem już lekko przekroczona jest granica bezpieczeństwa, ale jeśli ma pływać na mniejszych obrotach niz nominalne, to musisz celować 25 koni..
Chyba że te Twoje przeliczenia mają się do pontonów
Użytkownik Bartek1989 edytował ten post 12 kwiecień 2021 - 17:23
- skrzyp lubi to
#2165 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:26
Pontony nie są jak to ująłeś "drętwe"
Wszystko zależy od masy i relacji masy i długości jednostki. To co podałem jest przybliżoną wartością,
Dokładniej możesz sobie policzyć kalkulatorem na mojej stronie, ale to już prześledź moje posty.
Nie będę co drugi post tutaj spamował.
Przy 10kg/h łódka jakaby nie była odrywa się od wody, wychodzi w "nadślizg" a do tego potrzebny jest kadłub V, ktorego ponton nie ma i wiedza jak to ogarnąć.
Natomiast pontony przy swojej długości są lżejsze od łódek z laminatu, czy aluminium (wiem uogólniam)
Plywałem pontonem 330 na silniku 18HP 2T chińskim i było fajnie.
W pojedynkę nie odkręcałem na full.
#2166 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:33
Z pełnym szpejem w pojedynkę ~25km/h.Dzięki, a tak na połowie obrotów z jaką prędkością płyniesz?
- skrzyp lubi to
#2167 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:33
To ja nie wiem jak ja swoją łódką pływam w ślizgu jak waga lodzi 110kg silnik z linia paliwową 50kg ja 70kg, dwie kotwice 15kg i jakieś tam graty czyli liczmy koło 250kg.Na yamaszce 8hp na połowie manetki utrzymuję prędkość koło 21km/h
Chyba że te Twoje przeliczenia mają się do pontonów
21 kmh matematycznie książkowo to jeszcze nie jest ślizg dla tej masy.
Ślizg się zaczyna jakieś 5kmh dalej na tej łódce
Masz stosunek 30 kg/hp a to naprawdę za mało, żeby mówić o pełnym ślizgu. Przy 25kg/hp czasami się udaje, przy 30 już nie. Przy czym definicję oczątku slizgu przyjmuję przy wolumetrycznej liczbie Froudea = 3
#2168 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:39
Użytkownik elpojo edytował ten post 12 kwiecień 2021 - 17:41
#2169 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:40
OK, wg mojego kalkulatora wyszło, ze ślizg zaczyna sie przy 26.8 kmh i potrzeba do tego 7.94 HP przy 50% sprawności śruby dla masy 250kg czyli na pograniczu
#2170 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:41
360 a 420 to wg mnie spora różnica. Do 360DSL mam stosunkowo lekkie Tohatsu 9.8HP i w mojej opinii jest to fajny zestaw w opcji skladanie/rozkładanie i przewożenie w furze.
Tyle że niewiele więcej od Tohatsu 9,8 (36-37 kg) waży Tohatsu 20 KM (43-44 kg) . U mnie przy Kolibri KM330D i silniku Yamaha 9,9 w pewnym warunkach i przy większym zawodniku z przodu brak było ślizgu. Poza tym gaźnik kontra wtrysk.
#2171 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:45
Jeśli silnik nie wkręcał się na nominalne obroty, to można mówić o braku mocy samej jednostki spalinowej, ale problem zazwyczaj leży w śrubie napędowej. A wtrysk czy niewtrysk to serio nie ma tu nic do rzeczy.
#2172 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:51
Pontony nie są jak to ująłeś "drętwe"
Wszystko zależy od masy i relacji masy i długości jednostki. To co podałem jest przybliżoną wartością,
Dokładniej możesz sobie policzyć kalkulatorem na mojej stronie, ale to już prześledź moje posty.
OK, dzięki. Składowych jest pewnie więcej - proporcje kadłuba i inne. Dziwiąc się takim mocom do pontonu (który na wiosłach idzie bądź co bądź lekko, ale pewnie wymaga dostarczania więcej energii, aby utrzymać go w ruchu) przypomniałem sobie jak pływaliśmy drewnianym ślizgaczem z lat '50-'60, a więc jednostką dość ciężką, jednak z superopływowym długim kadłubem wypolerowanym na gładko. On przy dwusuwowym 30 KM rozpędzał się dobrze ponad 60 km/h z 2. os. (liczyliśmy po znakach kilometrowych, GPSów jeszcze nie było) i zapewniał banana na twarzy oraz kiepską sterowność.
#2173 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 17:58
Nie....... nie ma więcej składowych.
Cały patent polega na tym, że przy wolumetrycznej liczbie froudea = 3 współczynnik epsilon jest dla kazdej łodki = 0.16
czyli siła opou w kilogramach siły to 0,16 *masa
I na tej podstawie liczy się już samą moc ślizgu.
I to naprawdę zawsze działa........
Przy kazdej innej prędkości współczynnik epsilon jest już inny, ale przy początku ślizgu zawsze 0.16
Dlatego umówiono się, że właśnie tak się oznacza początek ślizgu, żeby latwo bylo liczyć
A najlepsze jest to, że zostało to obczajone jakies 50 lat przed powstaniem łodzi ślizgowych.
#2174 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 18:03
Tyle że niewiele więcej od Tohatsu 9,8 (36-37 kg) waży Tohatsu 20 KM (43-44 kg) . U mnie przy Kolibri KM330D i silniku Yamaha 9,9 w pewnym warunkach i przy większym zawodniku z przodu brak było ślizgu. Poza tym gaźnik kontra wtrysk.
Średnio dwa razy w roku podczas sezonu ogórkowego przymierzam sie do zmiany na 20HP. Potem przypominam sobie nadodrzańskie spacery farmera, martwe ciągi, wagi płaczu, dodaję w wyobraźni extra 5-litrowy kanister bajury i ... zaczynam przeglądanie olx w poszukiwaniu 6HP. Ot, taki rytuał 🤭
- immortal, godski i darek63 lubią to
#2175 ONLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 20:55
Na wschodzie mają to wszystko opanowane. Wystarczy popatrzeć, trochę szpeju przytargać, spawarka, jedno popołudnie i życie staje się prostsze. Do 30 kg jeszcze można stringi z tym patentem wyluzować. Ale przy 40 i powyżej to ja bym nie dygał łapkami już tego żelastwa. Szkoda zdrowia.
- azhek i pawlo29 lubią to
#2176 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 21:50
Zapraszam tego pana z tym wózkiem w teren gdzie do wody na odcinku czterech metrów mamy zjazd dwa metry w dół .
#2177 ONLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 22:12
Zapraszam tego pana z tym wózkiem w teren gdzie do wody na odcinku czterech metrów mamy zjazd dwa metry w dół .
Musiał byś wersję z napędem zrobić. Np. silnik z kosy spalinowej . Albo jakiś elektryczny i parę ogniw 18650 też by to uciągnęło.
Użytkownik darek63 edytował ten post 12 kwiecień 2021 - 22:13
#2178 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 23:08
2 sówy wracają, jako oszczędne i ekologiczne. Na razie w dużym wymiarze ale kto wie co będzie kiedyś? Promy u najbardziej zboczonych ekologicznie Norwegów przechodzą na silniki 2T napędzane LNG...
Pierwsze z brzegu silniki:
https://www.wartsila...logiczne-2-suwy
Ty piszesz o 2T w technologii sprzed kilkudziesięciu lat, ale wszystko poszło mocno do przodu.
Piszę o starociach wprawdzie, ale te nowsze opierają się na tej samej zasadzie. Słabością 2t jest niestabilna prędkość rozchodzenia się czoła płomienia, co grozi detonacjami. Dlatego niższe jest ciśnienie sprężania a w konsekwencji sprawność, co daje głośniejszy wydech i większe zużycie paliwa.
Wiem że sprawny i nagrzany silnik 2t na właściwym oleju niewiele kopci, ale 4t nie kopci wcale.
#2179 OFFLINE
Napisano 12 kwiecień 2021 - 23:24
@Gar4field
@Stołczynianin
Honda urosła i spuchła jak bąk. Nie potrzeba nawet za wiele pisać. Wystarczy popatrzeć. Ta moja jest można powiedzieć filigranowa i waży 30.5 kg przy 7.5HP. Przykładowe jakieś zdjęcie
Kiedyś silniki były drogie, więc mogły być z lepszych materiałów, co znaczy lżejsze. Sam mam starą Yamahę 13,5 w 4t i jest dość lekka jak na tą moc.
Na pewno można pływać na mniejszych i lżejszych łodziach, silnikach.
Widziałem przerobioną dużą żaglówkę na motorówkę, dość mały silnik zapewnił jej całkiem przyzwoitą prędkość - nie musi być ślizgu by popłynąć w okolicy 20km/h, bez ryzyka przeciążenia i po całkiem sporej fali.
#2180 OFFLINE
Napisano 13 kwiecień 2021 - 06:00
Średnio dwa razy w roku podczas sezonu ogórkowego przymierzam sie do zmiany na 20HP. Potem przypominam sobie nadodrzańskie spacery farmera, martwe ciągi, wagi płaczu, dodaję w wyobraźni extra 5-litrowy kanister bajury i ... zaczynam przeglądanie olx w poszukiwaniu 6HP. Ot, taki rytuał
U mnie wybór był jeden 2T bo wodowanie nad Odrą i te 37kg z nowej 15 to była graniczna waga do noszenia. Ale po pół roku kupiłem przyczepę i teraz 50 nie było by problemem, bo nie ja to dźwigam. Może zacznij od tego?
Użytkownicy przeglądający ten temat: 5
0 użytkowników, 5 gości, 0 anonimowych