Witam
Planuję zakup silnika spalinowego do pontonu kolibri 330 , pływanie w ślizgu raczej odpada ze względu na brak kila (może okazjonalnie), będzie używany głownie do trolingu oraz do spokojnego przemieszczania się pomiędzy miejscówkami. Łowiska to jeziora do 150 ha oraz Żarnowiec i ew. Martwa Wisła.
Dotychczas pływałem na elektryku Haibo 54 lbs , również na Żarnowcu, ale 100 Ah aku wystarcza najwyżej na 5-6 godzin trola, stąd potrzeba spaliny. Budżet 2,5 max 3 tyś.
Myślałem o jakimś japończyku 4-s 2,5 - 3 konie, znalazłem kilka ciekawych opcji za ok 2200 2500 PLN, gł. są to mniej lub bardziej zadbane Yamahy lub Hondy, i niektóre z nich nie są stare(4-6 lat) inne za tą cenę mają ciut większą moc (4-6 koni) ale mają po 15 lat.
Pytania:
-czy warto kupowac tak stary silnik z nie pewnego źródła?
-a może lepiej nowe Suzuki 2.5 które znalazłem za 2700 PLN z wys. gratis, do tego torba i licznik motogodzin
-czy nie będzie za mały do takiego pontonu i pływania j.w.?
Spytam jeszcsze z czystej ciekawości, czy silnik 2.5 konia, ma szanse wypchnąć w slizg taki ponton ze sternikiem i sprzętem? (w sumie ok 150 kg)
Z góry dziękuję za rady i sugestie.
Użytkownik drChlubicz edytował ten post 04 luty 2020 - 04:08