Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Wypuszczanie ryb - chamstwo z nad wody.


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
62 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 30 listopad 2008 - 17:41

Czołem
Postanowiłem opisac przypadek, ktory ostatnio mnie spotkał.
Na poczatku listopada łowiłem notorycznie na swojej boleniowej miejscowce. Zjawiałem sie najczesciej jak mogłem. Łowiłem stojac w wodzie. W odległosci stu metrow ode mnie łowił czesto gruntowiec. Znany mi z widzenia z mojej miejscowosci. Wiele razy obserwował hole i wypuszczanie ryb. Ogolnie GBUR
Raz postanowił podejsc do mnie i zapytał czy moze rybe dostac i pociac na filety gruntowe. Odmowiłem. Pytał 5 razy. Ja grzecznie odmawiałem. Odwrocił sie i rzucił pod moim adresem ,, popier....jakis ,, :D Cała sytuacja była dla mnie zabawna i nawet poprawiła mi niezle humor. Mysle ze wiekszosc z Was wie o jakim uczuciu mowie.
Mina mi zrzedła jak po powrocie do auta, wieczorem, zobaczyłem całe drzwi porysowane do zywej blachy. :angry: <_<
Na sto procent nie byłem pewny, wiecie o czym. Wczoraj jednak zasiegnałem na osiedlu jezyka i niemam złudzen kto to.
Były plany zepchnac auto, przebic opony i inne.
Nie wspomne o tym ze na osiedlu jestem ,, pierd...m jakims ,,
Takze jak czytacie - takie sytuacje moga nas czekac nad naszymi pieknymi wodami. Ciekaw jestem czy i Wam cos takiego sie przytrafiło.
Słyszałem od znajomych ze pare razy nie doszło do linczu, wypuszcajac duza rybe przy ,, gapiach ,,.


#2 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 30 listopad 2008 - 18:36

Ja aż tak ostro nie miałem, acz kolwiek kilka spięć było. Rozeszło się po kościach, być może dlatego że mały nie jestem <_<

#3 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3201 postów

Napisano 30 listopad 2008 - 18:57

Marcel zacznij na ryby chodzić z czymś takim :angry:




wmiare lekki, poręczny, skuteczny w działaniu. :unsure:

a tak poważnie to zniszczenie samochodu zgłosiłbym na Policję B)

Załączone pliki

  • Załączony plik  M4.jpg   14,92 KB   1061 Ilość pobrań


#4 OFFLINE   Tomek_N

Tomek_N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1229 postów
  • LokalizacjaFrankfurt nad Menem

Napisano 30 listopad 2008 - 19:07

Straszne chamstwo. Takich to tylko za ja** powiesic :angry:



#5 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 30 listopad 2008 - 19:18

Taka to już Polska mentalność,jak się komuś udaje w życiu coś robić dobrze, tu mam na myśli @Marcela, łowi często bolenie,to najlepiej taka osobę,zgnoić,zniszczyć, a najlepiej zrobić mu lub jego mieniu krzywdę. Bo jak to, ktoś potrafi a ja nie, niektórym osobom ciężko to strawić :angry: .Całe szczęście że w mojej okolicy nie ma takich chamskich zachowań, można bez obaw auto zostawić, i zając się łowieniem ryb.Latem kolega @pirania74 zostawił okulary na dachu mojego auta,przeleżały cały dzień i nikt ich nie zwinął.Zapewne takie chamskie zachowania zdarzają się częściej w pobliżu większych aglomeracji niż gdzieś na odludziu.

#6 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 30 listopad 2008 - 19:23

Jerzy, to nie lepiej czołgiem już na ryby jezdzić????? :lol:
Co do policji, to jak najbardziej, zgłosić

Biosteron, samosąd to nie najlepsze rozwiązanie. Można mieć przez to dużo kłopotów i straconego czasu (sąd, więzienie ). Co innego w obronie koniecznej. Policja, ewentualnie rozmowa z delikwentem.

#7 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 30 listopad 2008 - 19:25

Jak już przebierać w militariach to lepsza by była amfibia :Dhttp://video.interia...zyj,film,62000.

Oczywiście ,takie rzeczy powinno się zgłaszać organom ścigania.

#8 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 30 listopad 2008 - 19:30


Biosteron, samosąd to nie najlepsze rozwiązanie. Można mieć przez to dużo kłopotów i straconego czasu (sąd, więzienie ). Co innego w obronie koniecznej. Policja, ewentualnie rozmowa z delikwentem.


@pablom,chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi :D

#9 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3201 postów

Napisano 30 listopad 2008 - 19:31

Jerzy, to nie lepiej czołgiem już na ryby jezdzić????? :lol:



nie! Za dużo pali. ;)

generalnie to dokumentacja szkody, zgłoszenia na policję i próba szukania świadka, który ewentualnie potzwierdziłby, ze zniszcznie auta miało zwiazek z tym konkretnym kolesiem.



#10 OFFLINE   pablom

pablom

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2024 postów
  • LokalizacjaSulejówek

Napisano 30 listopad 2008 - 19:38

[quote]


Biosteron, samosąd to nie najlepsze rozwiązanie. Można mieć przez to dużo kłopotów i straconego czasu (sąd, więzienie ). Co innego w obronie koniecznej. Policja, ewentualnie rozmowa z delikwentem.
[/quote]

@pablom,chyba nie zrozumiałeś mojej wypowiedzi :D
[/quote]

Tarz, rzeczywiście trochę się pośpieszyłem, sorry.

Jerzy, e tam, na pewn poznałeś już jakiegoś szjka, pomożesz koledze i przyślesz kilka baryłek :lol:


#11 OFFLINE   Tomek_N

Tomek_N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1229 postów
  • LokalizacjaFrankfurt nad Menem

Napisano 30 listopad 2008 - 19:39

A ja juz niebawem bede mial dostep do Leopardow II, wiec pozycze

#12 OFFLINE   Grzecho

Grzecho

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 457 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 grudzień 2008 - 18:06

Też proponuję zawiadomić o tym przestępstwie Policję, jest to przestępstwo z art 288 1 kk, ścigane na wniosek pokrzywdzonego:

Art. 288. 1. Kto cudzą rzecz niszczy, uszkadza lub czyni niezdatną do użytku,
podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.
...
4. Ściganie przestępstwa określonego w 1 lub 2 następuje na wniosek pokrzywdzonego.

tak jak pozostali koledzy radzę wcześniej poszukać wiarygodnych świadków, aby nie pozostać ze sprawcą w sytuacji 1 na 1, razem z wnioskiem o ściganie można /trzeba/ też od razu złożyć wniosek o naprawienie szkody, którą warto udokumentować rachunkiem za naprawę.

pzdr
Grzecho

#13 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5838 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 01 grudzień 2008 - 18:25

A ja bym się zastanowił jak na przyszłość unikać podobnych sytuacji. Z tego co zauważyłem Marcel nikogo nie pytał o radę co ma zrobić, a raczej napisał ten post ku przestrodze.
Zamiast pisać o działkach i karabinach(co nic nie wnosi)raczej pomyślałbym jak sobie radzić z takimi typami. Zawiadomienie policji też chyba nie jest najlepszym pomysłem bo domyślam się że Marcel będzie chciał tam jeszcze połowić w spokoju, a nie oglądać się za plecy. Udowodnienie tego domyślam się że będzie trudne, a gość za to że musiał się tłumaczyć przed policją następnym razem przebije opony i wybije szyby. Dodatkowo może z kumplami pobić Marcela, a potem powiedzieć że to on ich napadł. Raczej nie będzie miał świadków w przeciwieństwie do nich.


#14 OFFLINE   Artur Z.

Artur Z.

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 322 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 grudzień 2008 - 18:46

Niestety na chamów, normalne środki nie działają, nawet takie jak polcja, miejsce i tak trzeba zmienić bo będzie lakierowanie samochodu 2 raz, jedyny środek na chama to przemoc (rezykowne, karalne) i może mieć konsekwencje - ale jedyne skuteczne na chama-cham inaczej nie zrozumie jak piąchą :lol: , generalnie sparawa jest ciężka i jeśli Marcel jest tak zwanym normalnym człowiekiem, to pozostaje mu zmienić miejsce aby mieć święty spokój.
pozdro Marecel i wiem jak to wk..ia, mnie też wkur... takie sytuacje, istnieje nadzieja ze za 20-30 lat te wszystkie chamy powymierają, czego im szczerze życzę :mellow:
(żarty z tej sytuacji są żenujące...i tyle)

#15 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 01 grudzień 2008 - 18:50

Nie powiem, że często ale dwukrotnie doświadczyłem przejawów jawnej niechęci. Skończyło się polubownie

1.
Most nad Odrą w Nowej Soli. Pod mostem zapinam kolejnego niewielkiego szczupaka.Miarka pokazuje ok. 60cm.
Szybki pstryk Zenithem i ryba wraca do środowiska.
Z góry dwu gości (rowery,wędki,sadzyki) głośno komentuje:
-Tyyyyy k....wa, za dobrze ci jest? Dobrobyt ci szuflady poprzestawiał?
Odpowiadam: a nie lepiej jak dla Was zostawię. To w końcu Waszego Koła ryby.
-K...wa , no i dobrze kombinujesz. W porządku jest.

2.
Krosno Odrzańskie. Wyganiają mnie z łowiska. Zawody. Na pobliskim trawiastym boisku do siatkówki rozstawiają stół prezydialny. Komisja działa.
Pytam czy mogę pospiningować o ile nie będę przeszkadzał zawodnikom (tyczkarze). Zgodę dostaję pod warunkiem że nie będę właził na główki.
Czwartemu szczupakowi robię fotkę (Praktica PLC3) na przeciw stołu Komisji. Komisja zajęta ważeniem płoteczek, koniec zawodów.
Widzą jak wypuszczam kolejną rybę.
Tekst słyszalny:
-temu to chyba trzeba wpi.......ć. Se jaja z nas robi. Z palcem w d... wygrałby zawody tymi szczupłymi.
Drugi głos:
-można i wpi.......ć ale po co? Wypuścił, przyjdziesz jutro ze spiningiem na gotowe.
Nawet Komisja pogratulowała.

Dzwiny jest ten świat ;)

#16 OFFLINE   Tomass

Tomass

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 166 postów
  • LokalizacjaStalowa Wola

Napisano 01 grudzień 2008 - 19:09

Raz łowiąc pod mostem na Sanie w Stalowej Woli zauważyłem żerującego bolka i jak to zwykle łowiąc w tym miejscu narażony jestem na gapiów(w tedy stało dwóch mężczyzn w wieku około 50 la).Bolek co trochę się pokazywał w jednym miejscu. Wykonałem za nim parę rzutów zwijając w bardzo szybkim tempie a oni do mnie z tekstem coś ty ku..wa najebany, a jak nie to tabletki na uspokojenie sobie weź nic się nie odezwałem, uśmiechnąłem się tylko i niemal w tym samym momencie nastąpiło branie(bolek miał około 65 cm). Nic się nawet nie odezwali i odeszli. Uczucie niesamowite.

Ja na ryby jeżdżę rowerem B) :lol:

#17 OFFLINE   TERMOS

TERMOS

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1900 postów
  • LokalizacjaDyslektyk ze Sztokcholmu.
  • Imię:Rafal
  • Nazwisko:K.L

Napisano 01 grudzień 2008 - 19:12

Marcel przykra sprawa :wacko:
Nie wspomne o tym ze na osiedlu jestem ,, pierd...m jakims ,,
I czym Ty sie przejmujesz stary .Glowa do gory i nie ogladaj sie na innych bo sam bedziesz stal w miejscu .Niech sobie mysla ,Rob swoje .

#18 OFFLINE   MichalB

MichalB

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 92 postów
  • LokalizacjaWwa

Napisano 01 grudzień 2008 - 19:20

Brak jakiejkolwiek reakcji też może spowodować kolejne wybryki Gbura. Poczuje się bezkarny i niewiadomo co wymyśli. Nie twierdze, że odrazu .., w dyby i do lochu, ale trzeba pokazać, że sie wie kto.

A ja bym się zastanowił jak na przyszłość unikać podobnych sytuacji. Z tego co zauważyłem Marcel nikogo nie pytał o radę co ma zrobić, a raczej napisał ten post ku przestrodze.
Zamiast pisać o działkach i karabinach(co nic nie wnosi)raczej pomyślałbym jak sobie radzić z takimi typami. Zawiadomienie policji też chyba nie jest najlepszym pomysłem bo domyślam się że Marcel będzie jeszcze chciał tam połowić w spokoju, a nie oglądać się za plecy. Udowodnienie tego domyślam się że będzie trudne, a gość za to że musiał się tłumaczyć przed policją następnym razem przebije opony i wybije szyby. Dodatkowo może z kumplami pobić Marcela, a potem powiedzieć że to on ich napadł. Raczej nie będzie miał świadków w przeciwieństwie do nich.



#19 OFFLINE   gacopyrz

gacopyrz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 168 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 01 grudzień 2008 - 21:15

Marcel, podobne sytuacje, ale nie tak drastyczne są u mnie na porządku dziennym. Staram się zawsze rybę holować dyskretnie, a jeśli to nie możliwe to dyskretnie ją wypuszczam.
Jeśli i tak się nie da to wypuszczam rybę do wody i drę japę na całego: Do złowienia ! Brać się do roboty!

Pozdrawiam

#20 OFFLINE   abarth7

abarth7

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 588 postów
  • LokalizacjaWołomin

Napisano 01 grudzień 2008 - 22:10

Ja miałem taką sytuację przy wypuszczaniu metrowego szczupaka,tyle głupich tekstów usłyszałem,że szok:)Po czymś takim coraz bardziej się przekonuje do teorii,że człowiek pochodzi od małpy:)nie obrażając małp,je można by było nauczyć wypuszczania ryb:)




Użytkownicy przeglądający ten temat: 2

0 użytkowników, 2 gości, 0 anonimowych