Mecz bez bramek może być niesamowicie emocjonujący......moim zdaniem do tej pory najładniejszy w turnieju.
Sędzia według mnie jednak dał radę - czerwona kartka dla Silvy wzbudziłaby chyba więcej kontrowersji niż tylko żółta, choć chłopak ostro pojechał.
Nie zgadzam się zupełnie z opinią komentatorów, że Brazylia zasłużyła na zwycięstwo - dobra mieli więcej bramkowych sytuacji, ale strzały Meksyku z dystansu tworzyły ogromne zagrożenie.
Poza tym to takie gadanie głupot - zasłużyli, nie zasłużyli - piłka to nie jazda figurowa na lodzie, ani taniec towarzyski (choć była chwila brazylijskiej samby) - tu się wygrywa strzelając więcej bramek niż przeciwnik i tyle....... remis jest jak najbardziej sprawiedliwy. Ochoa na bramce genialny....., prawie jak nasz Jasio Tomaszewski na Wembley w 1973 r. (ja pamiętam, ale większość Kolegów pewnie nie).