Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Podsumowanie sezonu 2008


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
61 odpowiedzi w tym temacie

#1 OFFLINE   remek

remek

    Administrator

  • Administratorzy
  • 26625 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Remek

Napisano 26 grudzień 2008 - 16:30

Cześć,
Czas Świąt, odpoczynku, chili refleksji. To również czas wspomnień. Pamiętam, że co roku robiliśmy takie podsumowania, wspomnienia z sezonu. Co dla Was było najfajniejsze w mijającym sezonie, może jakieś odkrycia, rekordy, niesamowite przygody lub fantastyczny, nowy sprzęt wędkarski. Jestem bardzo ciekawy jak to wygląda w Waszym przypadku. Zapraszam do wspomnień.

Pozdrawiam
Remek

#2 OFFLINE   Maynard

Maynard

    Cast Spinn C&R

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1912 postów
  • LokalizacjaPoznań

Napisano 26 grudzień 2008 - 18:15

Był sierpień. Dobry znajomy obiecał mi, że zabierze mnie na wspaniałe jezioro.
Rybne, pięknie położone, odcięte od ludzi.
Wyruszyliśmy o świcie, a nad wodą zastała nas mgła.
Jezioro znajduje się wśród gęstych lasów, z dala od zgiełku, w dość głębokiej niecce.
Mgła była tak gęsta, że sam na nieznaną wodę miałbym strach wypłynąć.
Rozwinęliśmy sprzęt, zwodowaliśmy łódź i odepchnęliśmy się od brzegu.
Ekscytacja wynikająca z okoliczności przyrody
podnosiła nam ciśnienie i chęć zacięcia wymarzonej metrówki.
Jednak odkąd zaczęliśmy unosić się na wodzie,
wśród absolutnej ciszy, przez mgłę niewidomi i oniemiali,
z uczuciem jakbyśmy lewitowali a nie płynęli,
żaden z nas nie zaczął nerwowo rzucać, wiedząc jakie okazy czekają na nas w tej wodzie...
Dryfowaliśmy tak bez słowa, aż nie zaczęły pokazywać się
opadające z mgły wierzchołki wzniesień otaczających jezioro.

To najpiękniejszy moment związany z wędkowaniem w tym roku, który przypomniał mi dlaczego tak bardzo to kocham.
Co jest przyczyną mojej pasji, co jest jej celem...

Pozdrawiam, Grzesiek



#3 OFFLINE   Jeziorm 1

Jeziorm 1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1189 postów

Napisano 26 grudzień 2008 - 20:32

Ja napisze krótko - w roku 2008 dzięki kilku kolegom z j.pl liznąłem castingu wiec mysle ze rok 2009 bedzie BARDZO ciekawym rokiem :D

#4 OFFLINE   Tomek_N

Tomek_N

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1229 postów
  • LokalizacjaFrankfurt nad Menem

Napisano 26 grudzień 2008 - 20:38

U mnie to przedewszystkim pierwszy bolen, no i wkoncu wymarzony zestaw castingowy :D

#5 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1188 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 26 grudzień 2008 - 20:54

Dla mnie był to rok przede wszystkim dwóch super wypraw na Syrsan i Save Bochnijke gdzie miałem wielką przyjemność przeżyć wspaniałe chwile w doborowym towarzystwie i za to chciałbym Im bardzo podziękować :mellow: :D :mellow:

#6 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 26 grudzień 2008 - 21:01

OK,

Najwspanialsza (bo najświeższa) przygoda w Międzyzdrojach:

1. Kompania - spotkałem FANTASTYCZNYCH łowców.
2. Luz - totalny, żadnej presji na wynik, rozmowy, dzielenie się informacją nt. gdzie, jak, dlaczego?
3. Ponowny chrzest w morzu, tym razem w neoprenach :lol: :lol: :lol: , nie śmiejcie się było dobrze, a bielizna SeaFox jest lepsza niż sądziłem.
4. <_< ISA904 w budowie!
5. Swimmbait rod w dyskusji.
i dalej:
6. Akcja Pawła dla młodych kolegów.
7. Last but not least - zarybienie boleniem.

Więcej grzechów nie pamiętam, a jak coś mi się przypomni to napiszę! :lol:

#7 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 26 grudzień 2008 - 21:26

Wspomnienia biosteron z sezonu 2008r.

No cóż,ten rok nie należał do jakoś szczególnie łownych dla mnie,lecz to mnie nie smuci bo dla mnie najważniejsza jest miła atmosfera podczas spinningowania.Otóż mile wspominam kilka wypraw boleniowych z kolegą Pawłem @Pirania74,to On mi przekazał kilka rzeczowych, praktycznych informacji co do połowu boleni.Było kilka śmieszno-groźnych sytuacji na pychówce :D,teraz się uśmiecham gdy do tego wracam myślami,ale na tamten moment nie było mi do śmiechu.Stwierdziliśmy z Pawłem że zakotwiczymy w pewnej miejscówce , jak zwykle Paweł bierze kotwice do reki i wrzuca ja do wody,nurt wody dość silny a ja bohater stoję na łódce i nie przewidziałem,nie bylem przygotowany że gdy kotwica zaczepi o dno to łódką mocno szarpnie...otóż szarpnęło i moja polowa ciała była za burtą a druga w łódce,całe szczęście że jakoś się wciągnąłem do środka,bo dokumenty,aparat foto,komórka byłaby do wyrzucenia.

Co do sprzętu wędkarskiego to zakupiłem sobie kijek TALON IM6 PLUS 10'0 3/8 - 3/4 oz,oprócz tego trochę przynęt boleniowych,szczupakowych.Ogólnie rzecz biorąc jestem zadowolony z tego co mam..wiadomo chciałoby się więcej i więcej i więcej, lecz realia na razie nie pozwalają.

Chciałbym też wspomnieć o forum Jerkbait.Pl, bo ono też się przyczyniło w znacznym stopniu że moja wiedza spinningowa jest o wiele bogatsza,dziękuje tym co się do tego przyczynili.

Pozdrawiam wszystkich tych z którymi łowiłem nad Bugiem a nie wymieniłem po wyżej.
Życzę kolegom forumowiczom zdrowia w przyszłym sezonie, bo bez tego nasza pasja jest niczym.


#8 OFFLINE   Kuba Standera

Kuba Standera

    W walce z głupota nie ma wygranych, są tylko cudem ocaleni

  • Bloggerzy
  • PipPipPipPip
  • 9641 postów
  • LokalizacjaGibraltar i okolice

Napisano 26 grudzień 2008 - 21:34

5. Swimmbait rod w dyskusji.



Mógłbyś to rozwinąć?

#9 OFFLINE   kryst

kryst

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2028 postów

Napisano 26 grudzień 2008 - 22:01

Hej Kuba,

Pewnie! Spotkałem się z Danielem z Xrods w Międzyzdrojach (nota bene pomógł mi bezproblemowo załatwić/kupić licencje na połów w morzu - jeszcze raz dziękuję Daniel). Niestety nasze spotkanie było krótkie, bo rozbiegliśmy się po plaży w poszukiwaniu trotek. Na spotkanie i rozmowę z Nim przyjechałem z głową wypchaną informacjami nt. swimmbait rods ze stron amerykańskich: tackletour i swimbaitnation. I .... Daniela krótka opinia była jedna - St. Croix. Mimo to, zrobiłem kompilację artykułów z tackletour i swimbaitnation i przesłałem mu to elektronicznie (co też zaraz uczynię, proszę podaj priv e-mail, bo załącznik jest za.... duży). Zaciekawiła mnie jedna opinia, Matt'a Newman'a - kij do swimbait'ów nie musi być ciężki. Daniel, ze swojej strony, skomentował to, że taki kij można zrobić, bo blank za 2$ można zamówić w Korei, ale ... . i tu pozostał czas na dalsze rozmowy. Matt Newman jest słynnym łowcą bass'ów (Jego rekord jest powalający) ale nie tylko bass'ów, miał tez sukcesy w Anglii w połowie szczupaków. Więcej info znajdziesz w ww. artykułach.



#10 OFFLINE   warciak

warciak

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 680 postów
  • LokalizacjaJarocin

Napisano 27 grudzień 2008 - 09:40

Mój pierwszy sezon z muchówką godziny spędzone na brodzeniu sam na sam z przyrodą wyniki mizerne pare kleników i jelców ale chwile spędzone super.Dość ciężko mi idzie bo sam do wszystkiego musze dochodzić ale za to każdy mały sukces smakuje 2 razy lepiej.Oprócz tego parę udanych wypraw jaziowo-boleniowych z ładnymi rybami.



pozdr Łukasz

Załączone pliki



#11 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 27 grudzień 2008 - 09:52

Jeden z nagorszych sezonów wędkarskich jakie przeżyłem.
O ile jeszcze zima i wszesna wiosna, obdarzyły mnie, całkiem przyzwoitą iloscią, zupełnie ładnych kropasków, o tyle lato i jesień, to własciwie totalny niefart.
Wiele wypadów bez kontaktu z ryba. Wiele wypadów gdzie, jeśli ktokolwiek połowił, to na pewno nie byłem to ja :(
Zawiódł odrzański białoryb, olały odrzańskie drapieżniki. Nie dopisały również drapieżniki, w okolicznych zbiornikach zaporowych.
Chyba zacznę zbierać znaczki :unsure:

#12 OFFLINE   Marcel

Marcel

    pasjonaci

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1391 postów
  • Imię:Marcin
  • Nazwisko:Leloch

Napisano 27 grudzień 2008 - 11:45

Hello

Rok 2008 był dla mnie przełomowym rokiem. Wedkarsko troszke obawiałem sie braku czasu. Wstapiłem w zwiazek małzenski, ale regularnie udawało sie byc na Rzeka. Zonka po tygodniu wedkarskiej absencji sama proponowała mi :huh: wziecie wedki i zakamuflowania sie w Wislanym sajgonie.
W maju byłem na szkierach w doborowym towarzystwie. Troszke sie porzucało. Generalnie złowiłem tam niewiele, ale co zobaczyłem i przezyłem - to moje :D
Przełomowy przede wszystkim z tego ze nastapiła ,, specjalizacja ,,. Tylko bolen. Wyniki przeszły moje oczekiwania. Złowiłem wiecej niz w zeszłym roku. Dzieki jednemu z chłopakow z forum zaliczyłem Wisłe z pychowki. Fajna sprawa - dla mnie szczura ladowego.
Krotki urlop - a jakze w pieknych okolicach dzikiej Narwi.
W skwarze niemiłosiernym po trzech dniach stania po pachy w rzece miałem upragniony kontakt z Barwenami. Jedna spadła, wieksza 70cm doholowałem do konca. Na okrase dołowiłem 48cm jazia.
Jesien to dalej deptanie boleniom po ogonach. Choc tak naprawde Tutaj nie było Polskiej złotej jesieni ( trwała tydzien ) na finiszu z dna złowiłem kilka dziesiat boleni. Druga jesien w ten sposob łowiłem na rippery i wyniki naprawde sa zadowalajace. Nie łatwo tylko wytypowac miejsce, dobre miejsce.. Latem jakos człowiek ,, gania ,, powierzchniowce zapominajac o czesaniu dennych warstw wody.




#13 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 27 grudzień 2008 - 11:45

Poper, znaczki super sprawa. Można po uzbieraniu zapraszać dziewczyny na „oglądanie”. Wciąga jak cholera :lol:

#14 OFFLINE   Tommek

Tommek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1179 postów
  • LokalizacjaPolska

Napisano 27 grudzień 2008 - 12:32

Dla mnie ten sezon byl na prawdę udany.
Przede wszystkim nizapomniany wyjazd na Syrsan z super ekipą,mało połowiłem,ale dużo się nauczyłem co teraz procentuje.
Pierwszy prawdziwy sezon na pychówce.
W kóncu w tym sezonie zacząłem w miare regularnie łowić bolki.
Ale oprócz ryb to przede wszystkim super towarzystwo z którym za pośrednictwem j.pl utrzymuje kontakt,i ludzie dzięki którym dużo się ucze i osiągam coraz lepsze wyniki.

Chłopaki wielkie dzięki za pomoc,Remku dziękuje za j.pl :mellow:

Pozdrawiam

#15 OFFLINE   zander_90

zander_90

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 102 postów
  • LokalizacjaRybnik

Napisano 27 grudzień 2008 - 12:58

Ja wiosne miałem fatalną, wogóle nie sprawdziły mi się okoniowe miejscówki z roku poprzedniego. Lato również kicha. No ale jesień miałem pasiastą oj pasiastą. Poprawiłem sobie tez rekord w bolku na skromne stałowodne 72 :D. I ta pierwsza brzana w życiu na mojego woblera :mellow: . Późna jesień to już wędkowanie na moim Rybniku z łodzi, 6 wypadów w doborowym towarzystwie w skrajnych warunkach aury! Odkrycie koguta a właściwie jiga sierściano-pierzastego (skręciłem zarzuciłem połowiłem:) ) super! Sprzetowo... to choroba CASTINGOWA (pierwszy zestaw) drugi w kompletowaniu! Zastrzegam sobie, że jeszcze uda mi sie trzy razy wyskoczyć nad wodę w 2008. To nie koniec.... :mellow:

#16 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 27 grudzień 2008 - 13:55

moj sezon wedkarski okazal sie sredniakiem, jezeli chodzi o ryby, z powodow zawodowych nie bylo mi dane polowic w szwecji, czego bardzo zaluje, ale byl sezonem znakomitym, jezeli chodzi o nowe miejscowki i 'nowe' ryby ... a co najwazniejsze, kontakty z etycznymi wedkarzami na wysokim poziomie, przeszly moje najsmielsze oczekiwania, koledzy dziekuje za wspolnie spedzony czas i wspolne rozmowy!

poznalem kilka bardzo interesujacych, malych miejscowek, takich typu wedkarski mikrokosmos, rzeczywiscie malych ale za to bankowek, zasmakowalem lowenia w strasznych chaszczach, w miejscach niedostepnych i totalnie zarosnietych ... ale za to bogatych w rybe i nie tylko wedkarskie wrazenia ... rozsmakowalem sie w docelowym polowaniu na brzany, ten sport okazal sie kapitalna dyscyplina uczaca nie tylko cierpliwosci ale takze skruchy i pokory ... znalazlem miejscowki sandaczowe, na ktorych zlapalem trzy piekne sandacze w granicach 90 ... niestety nie zaliczylem szczupaczej metrowki, chociaz kilka razy bylem na prawde bardzo blisko (m.in. 98, 97, kilka 96 i 95) ... klenie obdarzyly mnie w tym roku dwoma PB ... 70 i 72 ...

z najwieksza przyjemnoscia, choc, jak na hobby, to czasami ciezka praca, wspominam rok spedzony w redakcji jerbait.pl ... napisalem setki postow i tysiace PM ... napisalem tez kilka artykulow ... setki zdjec wykonanych nad woda ida w parze z czasem spedzonym nad brzegami jezior, rzek i rzeczek, a pozniej godzinami nocnego obrabiania tego materialu przed komputerem ... i bardzo sie ciesze, ze ten wklad owocuje i nie jest to zawracanie wisly kijem



tight lines!!!

Załączone pliki



#17 OFFLINE   Tomass

Tomass

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 166 postów
  • LokalizacjaStalowa Wola

Napisano 27 grudzień 2008 - 14:08

klenie obdarzyly mnie w tym roku dwoma PB ... 70 i 72 ...



:huh: :huh: masz moze fotki ??

#18 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 27 grudzień 2008 - 17:36

2008 był dla mnie bardzo udany i to nie tyle ze względu na wyniki, co ze względu na czas spędzony nad wodą i poznanych ludzi.
Sezon zacząłem planować już w 2007 dość dokładnie i praktycznie wszystko udało mi się zrealizować. Nie były to plany odnośnie ryb jakie zamierzam złowić, ale plany odnośnie sposobów łowienia, czasu i gatunków na jakie chciałem się nastawić.
Dwie bardzo udane wyprawy (Syrsan oraz Pad). Pierwsza w super towarzystwie i z niezłymi wynikami. Druga jedynie w super towarzystwie
Mimo, że łowię na spinning kilkanaście lat, dużo w tym roku się nauczyłem. No i zacząłem w końcu łowić na muchę :D Obydwie rzeczy dzięki poznanym ludziom. Najszybciej wiedza i doświadczenie pojawiają się jeśli mamy z kim rozmawiać, analizować i jak to niektórzy nazywają knuć

Jeśli w 2009 uda mi się znowu zrealizować plany i spędzić dużo czasu nad wodą, to nie ma innej możliwości jak taka, że też będzie bardzo udany :D

#19 OFFLINE   tpe

tpe

    www.basshunting.blogspot.ie

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 3529 postów
  • LokalizacjaIre
  • Imię:Tomek

Napisano 27 grudzień 2008 - 18:07

Dla mnie mijający rok to przede wszystkim dwa wydarzenia: zlot j.pl w Ire i wyprawa do Szwecji. Dzięki tym wydarzeniom poznałem wielu wspaniałych ludzi i spełniłem swoje marzenie (Szwecja).
Ciągle, dzięki lekturze j.pl i licznym znajomościom, kompletowałem sprzęt castingowy i myślę, że jestem już właścicielem niezłego arsenału
Jeżeli chodzi o ryby, to gdyby nie Syrsan, rok 2008 był bardzo kiepski.

#20 ONLINE   jajakub

jajakub

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1013 postów
  • LokalizacjaLublin

Napisano 27 grudzień 2008 - 18:24

Zmiany, zmiany i jeszcze raz zmiany
W końcu wybrałem się na kilka fajnych łowisk w Polsce
Po raz pierwszy sprubowałem wędkarstwa morskiego z brzegu (wciąga jak cholera ;) )
Zakupiłem pływadło i teraz uczę się z niego łapać na Wiśle (jakże to inne od dłubania ryb z brzegu)
Kupiłem ze 2 nowe kijki z czego jeden w budowie (znana już więkrzośći ISA 904)
Przekonałem się do ciężkiego casta i nawet kilka bolków udało mi się na niego drapnąć
A tak czysto rybnie to w sumie średnio - jakoś tak wyszło że w najleprzych okresach czasu na ryby nie miałem
Generalnie jednak było fajnie :D




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych