Podsumowanie sezonu 2008
#21 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 19:25
towarzysko, kolejny zlot w IE, oraz kolejny zlot nad Bobrem(czyli Kwisą), rewelacja warsztatowo, pierwsze kroki we flyfishingu(tęczaki), oraz przejście z UL, na samo L (pstrągi, łososie). Sprzętowo, tez zmiany na lepsze, ale ciągle do poprawy.
Niestety, spełniły się życzenia ubiegłoroczne i kij 17lb, połamał mi jakiś średni(56) irlandzki potok. Ciekawe co by zrobił z 10lb? Już się boje, bo przyszły sezon ma być po trzech słabych wreszcie dobry
#22 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 19:32
Do tego doszły dwie nieuleczalne choroby :
Pierwsza to Jerkbait.pl ( dzień bez forum jest stracony )
Druga o nazwie Casting nabyte 2 multiki do tego 4 kijki i pierwsze rybki na casta może bez oszałamiających sukcesów ale zawsze cieszą.
#23 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 19:58
Swoje podsumowanie zbieram
Pozdrawiam
Remek
#24 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 20:09
Pstrągowo - kiła et mogiła. 3 (słownie - trzy) na kilkadziesiąt wjazdów, największy marne 49... Totalny brak wstrzelenia się w miejsca i czas. Zrobiłem w pogoni za pstrągami tysiące km i nic z tego.... Początki jeziorowego trola za pstrągiem bez wyników.
Łososie - byłem kilka razy, jednego złowiłem, jeden spadł... marne to było.
Sprzętowo - duże zmiany, wymiana łodzi z bassboata na lindera, wreszcie przemieszczam się z rozsądną predkością i bezpiecznie, więc i możliwości rybne wzrosły. Przejście z shimano na daiwę w multikach. Przejscie z kijów Japan na Rodmas, bardzo dobry wybór to był bo Łukasz skroił mi wędki całkowicie na miarę, są doskonale dopasowane do mojego łowienia.
Najlepszą częścią tego sezonu to bez wątpienia spotkania z ludźmi. Najpierw zlot nad Kwisą (pozdrawiam Ramzesa), później spontaniczne wpadnięcie na ryby Buja (kontakt z Bujo zaowocował dużymi przetasowaniami w sprzęcie). Później zlot jIErkbait, na którym poznałem mnóstwo ciekawych ludzi. Poznanie kilku forumowiczów przez net.. ogólnie bardzo udana część sezonu.
Plany na przyszły sezon - powrót do PL, głowatki, trocie z morza, wyrównianie rachunków z pstrągami w IE we wrześniu. Może Szwecja, może wiosenne łowy w IE. Punkt nr 1- sandacz i sum.
#25 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 20:30
Gumo
#26 ONLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 20:32
#27 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 21:18
Sezon bardzo, bardzo udany, najbardziej zadowolony jestem z 3 rzeczy:
1)lato - z konsekwencją i premedytacją polowałem na suma, wyjąłem tylko 2 nieduże sztuki ale cieszę się z nich bardzo
2) jesień - zaplanowałem zapolować na grubego szczupłego, nauczyłem się jerkować, zakochałem się w silderze 10S RR a nagrodą była mamuśka na 100!
3) pierwszy sezon gdzie prawie wszystkie złapane ryby wypuściłem, C&R naprawdę daje satysfakcję
Dodam, że motorem mojego postępu jest w znacznej mierze to forum i ludzie je tworzący. Wiedza jak jest zapisana na tym forum jest niewiarygodna.
P.S może stworzyć podobny wątek ale PLANY 2009 za rok moglibyśmy się porozliczać
#28 OFFLINE
Napisano 27 grudzień 2008 - 21:38
P.S może stworzyć podobny wątek ale PLANY 2009 za rok moglibyśmy się porozliczać
Dobry pomysł ale chciałem go utworzyć w Sylwestra ... by pobawić się podczas przejścia ze starego na nowy rok
Pozdrawiam
Remek
#29 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 00:06
Poszukiwania miejscówek ciekawe, ale be spektakularnych sukcesów – ryby jakieś 2*lepiej niż rok wcześniej i więcej satysfakcji, bo mniej przypadkowe,
Życiówka sandacza i klenia, wyrównanie życiówki bolenia, pierwszy jaź (choć te moje życiówki to dla innych chleb powszedni),
Sporo nowej wiedzy i więcej wiary w sukces (dzięki jerkbait i nowym znajomym) ,
Było ok. – będzie jeszcze lepiej
Pozdrowienia
#30 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 02:11
Pstragi ilosciwo dopisaly, ale z tymi duzymi niestety nie poradzilem sobie, pewnie dlatego, ze marny muszkarz ze mnie. W sierpniu przerzucilem sie juz calkowicie na loski i bylo naprawde dobrze. Udalo mi sie tez poprawic zyciowke na 93cm.
Listopad i grudzien byly najslabszymi miesiacami. Nie wybralem sie na lipienie ani razu i tylko troche za zebatymi poganialem, ale calosciowo sezon i tak byl bardzo udany!
Pozdrawiam
#31 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 06:33
Ryby dopisały, Boleni złowiłem kilka razy więcej niż rok temu i niemal wszystkie na swoje woblery w tym PB. Pierwsze kroki w kleniowaniu i jaziowaniu przyniosły mi kilka przyzwoitych ryb. Złowiłem pierwszą spinningową brzanę.
Pomimo że na pajki nie nastawiałem się zbyt często, złowiłem kilka jak na polskie realia przyzwoitych.
Kupiłem pierwszy kij z pracowni
To był pierwszy rok kiedy żadna z moich zdobyczy nie opuściła wody na dłużej niż 45s To dzięki J.pl
No i mam wrażenie że udało mi się przekonać kilka osób do C&R
A przede wszystkim poznałem kilku świetnych kumpli po kiju.
#32 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 10:50
#33 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 14:21
Sezon 2008, hmm zawsze mogło być gorzej(pocieszam się tym po każdej wyprawie, tak wiem naiwność i niepoprawny optymizm ). Sezon pod względem złowionych ryb zaowocował moim pierwszym Boleniem ponad wymiar ,całe 66 cm ,cieszy podwójnie bo z ukochanej Warty.Oprócz tego rekord życiowy Okonia, 33cm. Początek sezonu nie był rewelacyjny, jednak na koniec rzutem na taśmę złowiłem parę szczupaczków, niedużych ale cieszą (jak w moim wypadku każda ryba).Sezon 2008 upłynął pod znakiem C&R, i to wszystko dzięki Jerkbaitowi Forum na szczęście nie ma na mnie takiego wpływu i jeszcze nie zacząłem castować, tylko spinning W tym roku mimo iż sukcesów nie było wiele,dużo się nauczyłem,z rokiem na rok nabywam doświadczenia( jestem stosunkowo młody w tym roku skończyłem 17 lat).Pod względem sprzętowym to nabyłem 2 nowe kołowrotki i narobiłem sobie dość sporo woblerów,killerem okazały się blachy i 10 cm perłowy ripper Manns'a.Poznałem parę nowych obiecujących łowisk, które dopiero zamierzam zgłębiać w przyszłym sezonie.
#34 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 14:28
W tamtym sezonie nauczyłem się regularnie łowić sandacze. W tym roku tak samo, tyle, że większe
#35 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 15:15
#36 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 16:21
ale to ogólnie jest nic.....
........ najważniejsze nowi wspaniali znajomi znad wody którzy nie przejmują się, że trzeba jechać po 300 400 km w jedną stronę po to żeby się spotkać i nie koniecznie połowić nie będę wymieniał każdego z osobna bo nie chciał bym kogoś pominąć...... super ludzie z super pasją i za to 2008 stary roku ci bardzo dziękuję i oby nadchodzący był taki sam
#37 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 18:12
Z rybkami różnie bywało. Ale ogólnie nieźle. Było kilka ładnych, kilka ładniejszych poszło(jak zazwyczaj) Nowe gatunki na spinna (bolenie, jazie, klenie). Też pierwsze pstrągi, które mnie wciągnęły! Rozpracowałem, poznałem kilka fajnych miejsc na pobliskich mi wodach. Zobaczyłem tez coś nowego. Poznałem kilka fajnych osób. Dużo fajnych chwil nad wodą ze starszymi znajomkami( min. piranią74, pablomem, bartkiemP) Odebrałem z pracowni klenio-jazio-pstrągowego Lamiglasa. Obecnie mam w budowie i mam dostać przed nowym rokiem pstrągowego Batsona. Powstał projekt i podjąłem decyzję o uzbrojeniu po nowym roku już, kolejnego kija na wiślane bolki i brzany Dokupiłem też 2 młynki: Stradica 4000 i Caldię 2500. O masie przynęt nie wspomnę!
Muszę też dodać, iż dużo dobrych rad i sugestii otrzymałem od użytkowników j.pl. Zarówno od tych co znam osobiście i często lub czasem się spotykamy na rybkach, jak i od tych których znam tylko wirtualnie
Życzę wszystkim by nadchodzący sezon nie był gorszy od tego!!
#38 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 19:19
Moze najpierw to co sie nie udało:
-nie trafiłem jeszcze pana bolesława ,kilka wypraw kompletowanie przynet i poczeka na maj 2009
-kleniowo kiepsko ,pstrągowo kiepsko same drobne ryby.
-z plusów pewnie szczupaki kilkadziesiąt sztuk w tym ok 15 ryb w przedziale 80-90 cm...głównie zasługa to łowisk wiec juz Szwecja na czerwiec opłacona
-zakupione pływadło plus motorek 10hp to niewątpliwy sukces sprzetowy
-za okoniami w zasadzie nie pływałem ..a teraz juz mysle o zatoce puckiej i pływaniu pontonem za beloną
-i moze lód pozwoli wyjsc na tafle i złapac jakis białoryb na mormyche
-kazda ryba wróciła do wody i widze ze zaczynam byc szowinista w tym temacie ,i na koniec kupiłem ksiązke,,złów i wypusc,,i bede ją pozyczał wszystkim kolegom z którymi bede w 2009 wedkował -to dobrze zainwestowane 29 pln
pozdrawiam
#39 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 20:45
- zupełna porażka z boleniami;
- porażka ze szczupakami, szczególnie na bardzo dobrym łowisku jesienią ;
Plusy dodatnie:
- łowienie jazi z zadowalającą regularnością;
- wciągnięcie się w nocne łowienie sandaczy;
- zakup silnika elektrycznego (jednak , choć rady i przemyślenia dotyczące spalinki na pewno nie zostaną zapomniane i będą jeszcze wykorzystane);
- wizyta w Delcie Dunaju;
- parę fajnych zakupów castingowych;
- nawiązanie wielu rozwijających kontaktów wędkarskich - GŁÓWNIE DZIĘKI JERKBAIT.PL, za co bardzo dziękuję.
Zarówno z tych ujemnych, jak i z dodatnich, będę się starał wyciągnąć wnioski na 2009 - choć oczywiście nie zamykam się na rozwijanie się w nowych wędkarskich kierunkach.
#40 OFFLINE
Napisano 28 grudzień 2008 - 21:57
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych