RANKING PRZYNĘT BOLENIOWYCH 2008
#81 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 10:06
Czytajac art z linku podanego przez Ciebie, wnioskuje ze rozpracowałes wielkie bolenie 80-90cm - respect.. Czy jest szansa abys nam wrzucił fotke takich okazów.
#82 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 10:56
Fotek na forum nigdy nie wystawię z bardzo prostej przyczyny. Nie będę tu wielkich teorii tworzył bo powiem szczerze i uczciwie. Regulamin j.pl przewrócił by się a chłopaki z j.pl wsadziliby mnie na pal. (Marcel jedno widziałeś - mówiłeś ze oczy zabolały;)) Widział je TomCast i jeszcze kilku chłopaków.
Mam nadzieję ze całkiem niedługo spotkam się z Remkiem i Friko to przy okazji zabiore je ze sobą.
A jeszcze jedno nad Odrą takie bolenie to nie jest jakaś rewelacja. Poznałem kiedyś wędkarza (łowiliśmy ryby kilka lat razem, którego okrzyknąłem boleniowym ojcem. Możecie mi wierzyć albo nie - na własne oczy widziałem jak złowił bolenia ponad metr. Popytajcie tez chłopaków z Sulechowa jakie łowią bolki. Zapytajcie @Smaczka, Mańka wiedzą dużao o kabanach z Odry
#83 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 11:00
A jeszcze jedno nad Odrą takie bolenie to nie jest jakaś rewelacja...
Też jakiś czas temu byłem zszokowany jak znajomych odwiedziłem.
Oprócz rozmiarów ryb, bardzo zdziwiony byłem w jaki sposób są łowione. Jakby zupełnie inna ryba niż boleń mazowiecki
#84 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 11:06
#85 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 11:16
Luzik...sadziłem ze masz na mysli Wisłe. Temat wielkosci Odrzanskich boleni jest ogolnie znany.
W tym roku biorę się za wiślane rapki. Ale juz dziś wiem ze nie będzie łatwo. W zeszłym roku nie złowiłem nic więcej niż 70 cm.
Inna ryba.
Z chęcią Marceli (dużo o tobie słyszałem dobrego) połowiłbym razem. Ja opowiem o zachodnich boleniach a ty o wschodnich rapach...
#86 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 11:43
Co do wielkości i ilości Bolków w Odrze, to były dwa zloty i nie było rewelacji (pogoda też nie była rewelacyjna?.
Ssamer będą foty – będzie wielki (mój) szacun dla Ciebie, ale nie ma.
PS. Chyba uciekamy od tematu (Ranking…).
#87 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 11:56
W tym roku biorę się za wiślane rapki. Ale juz dziś wiem ze nie będzie łatwo. W zeszłym roku nie złowiłem nic więcej niż 70 cm.
Inna ryba.
Uwierz mi...bedzie bardzo trudno
#88 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 12:11
#89 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 12:15
Ssamer napisał:
Masz racje - niewiele widac. Zatem wywalam.
Nie do mnie takie pytanie, do autora zdjecia prosze
#90 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 12:33
Czasem wieczorem zrobię sobie drinka, ale dziś nawet herbaty nie piłem(Marcel jedno widziałeś - mówiłeś ze oczy zabolały;))
#91 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 12:35
Co do samych bolków odrzańskich to czasami słyszy się o złowionych 80+. W tamtym roku nie miałem wiarygodnej informacji aby ktoś złowił jakąkolwiek 90+ w moich okolicach.
Znam ludzi, którzy w miarę regularnie łowią 80+ lecz pod warunkiem, że takie chcą brać .
W swoim życiu widziałem tylko raz odrzańskiego bolka o rozmiarach zbliżonych do 1m, ale w momencie gdy ujrzałem go w pełnej krasie (całego nad wodą) przestał być końcówka mojego zestawu.
Więcej grzechów nie pamiętam.
W rankingu przynęt nie będę uczestniczyć bo ja mam taką przypadłość, że po prostu boleni łowić nie lubię
Ale pomimo tej przypadłości ponoć jestem całkiem sympatyczny , tylko ponoć
#92 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 12:42
@smaczek, tego nie da się ukryć ...Ale pomimo tej przypadłości ponoć jestem całkiem sympatyczny , tylko ponoć
#93 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 12:49
#94 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 14:26
Powiedzial mi nawet gdzie...
Teraz juz tylko pozostaje mi dokladnie przesledzic w/w ranking przynet, zaopatrzyc sie w nie i ....do boju!
Przedtem bede musial sie jeszzce czyms przywiazac, zeby mnie monster nie wciagnal.
Gumo
p.s. Jakiekolwiek insynuacje, jakoby wypowiedz powyzsza byla skierowana do kogos personalnie sa bezpodstawne.
To takie przemyslenia zwiazane z lektora calego watku.
#95 ONLINE
Posted 22 January 2009 - 15:19
Napisałeś: “Uwierz mi...bedzie bardzo trudno ”
- Marcel proszę nie straszyć kolegi.
@Ssamer
Nie buj żaby Kolo, tylko „wywal graty” (tzn. zdjęcia – te różowe zachowaj dla „kobitek” ) – większość z nas to umie odróżnić bolenia od „pier…lenia”, a jak kogoś oczy bolą to cytuję z filmu „Miś”: „niech idzie do lekarza, od oczu” . Zanim się na mnie obruszysz, to powiem Ci, że to, co napisałeś o opaskowych boleniach to ma sens.
A po za tym to witaj w Wawie. U nasz w Wawie to sze normalnie łowi: idziesz, rzucasz i łowisz.
@JAZ i @Smaczek
Dzięki koledzy, bo po tych wieściach znad zachodniej granicy to już walize spakowałem, by jechać nad Odrę.
@Smaczek
Napisałeś: „bo ja mam taką przypadłość, że po prostu boleni łowić nie lubię”
- no i już Cię kurna gościu nie lubię (oczywiście żart). Napisz na co masz smaczek, bo ja też mam smaka, a gdybyśmy pili nie herbatę tak jak biedny @Robert, to łatwiej przyjęlibyśmy wieści o 120-130 cm boleniach – pozdrawiam @Gumofilca, wiesz Gumo w mojej przystani to takie okonie podobno łowili, tylko nie chciałem głowy zawracać.
#96 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 15:35
Pozdrawiam Wojtek
#97 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 16:19
Pozdrawiam Samcza i jeśli można to wpadnę na 7 dni w maju pod oczyszczalnie Będzie okazja pogadać o starych Polakach na emigracji
#98 ONLINE
Posted 22 January 2009 - 16:59
Nie doczytałeś!!!
To ja, a nie Ty mam smaka.
A to, że dla mnie średnia krajowa to jak puścił „bąka” to też prawda niezaprzeczalna.
Ale nie wtedy, gdy idę na bolenie – co innego po, zwłaszcza gdyby było co świętować – obiecuję, że jak złowię takiego „harpagana” jak Ty w zeszłym roku to z „małżowinką” czyt. małżonką, szampana wychylę.
#99 ONLINE
Posted 22 January 2009 - 18:05
Witam. Powiem z doświadczenia - boleń 80cm to trudny przeciwnik. W zeszłym roku w październiku miałem taką sztukę na haku (Nysa Kłodzka). Hol trwał 20 minut i spiął się pod brzegiem (wyleciała kotwica od wirówki) - był zahaczony jednym grotem. Bierze delikatnie (wrażenie zaczepu), a po zacięciu można powiedzieć, że jest to zetknięcie z pędzącym parowozem (duża siła).
Pozdrawiam Wojtek
Spoko,
Ale dzięki, że podzieliłeś się doświadczeniem. Powiadasz Pan jak parowóz - daj Pan spokój.
Ale nic to – jak to mówią: pierwsze śliwki – robaczywki.
P.S.
Bez urazy Koledzy, ale lubię trochę pointrygować, aby sprowokować więcej wypowiedzi – szczególnie w ten poza sezonowy czas.
#100 OFFLINE
Posted 22 January 2009 - 18:11