Więc tak, po pierwsze nie wiemy jak masz zamocowany silnik, mam nadzieję, że nie tylko na motylki, ale i na śruby na przestrzał. Po drugie też w kwestii mocowania, czy silnik jest oparty od góry o pawęż. Po trzecie wigry355 nie jest kiepską łódką, ale jej wykonanie nie do końca, moim zdaniem, jest wystarczające pod tak dla niej dość mocny silnik, choć producent dopuszcza max właśnie 20km. Osobiście uważam, że 9,9 dla niej to max. Założyłeś silnik z max przedziału i to że coś po czasie mocniej wibruje i trzeszczy na łodzi to efekt połączenia obecnej mocy, chwilowego złego spalania na dolnym cylindrze i kiepskiej śruby. Teraz gdy wróciłeś z silnikiem do stanu pierwotnego, jest lepiej, ale nie wróci już ten sam komfort, bo moim zdaniem łódka swoje odczuła i choć może nie widzisz tego wizualnie, to jej charakterystyka się zmieniła. To moja subiektywna opinia.
Silnik zamocowany jest śrubami na przestrzał lecz muszę się przyznać że całkowicie oparty od góry nie jest , przy skręcaniu śrubami zrobiła się od góry szpara 1-2mm , i nie chciałem już nawiercać na nowo dziur żeby nie osłabiać pawęży. Myślę że silnik 9.9 jest za słaby do tej łodzi , i nie wprowadził by ją w śliz. Miałem wcześniej założony 7KM i płynąłem maks 10-12 na godzinę. Teraz jak płynę sam to mam 40km/h a pod prąd 38-39. I najlepszą pływalność osiąga się siedząc na boku żeby łódź dostała lekkiego przechyłu. Gdy płynę siedząc na środku to łódź powyżej 32-33km chlapie od dzioba i żadne trymowanie temu nie pomaga.
Użytkownik AdrianMa edytował ten post 09 sierpień 2023 - 11:18