Witajcie. Pozwólcie że napiszę jeszcze słów kilka o wadze kołowrotków. Zostawmy na chwilę marki, modele, hamulec, czy design, a skupmy się na wadze. Posłużę się swoim doświadczeniem, na przykładzie sprzętu, który sam użytkowałem/ użytkuję. Wyważenie całościowe zestawu jest dla mnie o wiele ważniejsze, niż waga samego kołowrotka! Wybaczcie że podane wartości będą katalogowe, jednakże kołowrotków, tak samych, jak i z linkami nie ważyłem. W moim subiektywnym odczuciu waga ma duże znaczenie, nawet te kilkanaście gram Jednak po kolei:
Dwa wędziska w klasie 6, o długości 9 stóp: Winston II MX, oraz Scott Radian. Odczucia przy obu kijach takie same. Kołowrotek Hardy Ultralite ASR 6000 o wadze 193gr+ podkład 100 m plus linka WF6. Kołowrotek odrobinę za ciężki, po wyrzuceniu całej głowicy, kij delikatnie, acz jednak bardzo wyczuwalnie leci do tyłu.
Danielsson F3W 4Seven, waga 148gr, plus taki sam podkład z linką: kołowrotek za lekki, po wyrzuceniu głowicy, kij zdecydowanie leci na pysk, przy czym, ( ale to już moje subiektywne odczucie) wolę łowić trochę za ciężkim kołowrotkiem, niż zbyt lekkim. Po kilku godzinach takiego łowienia ręka bardziej bolała przy użyciu zestawu z Danielssonem, niż Hardym. Wiem oczywiście i wiele osób tak sobie radzi, że trzyma kij ciut wyżej, nawet na blanku, balansując w ten sposób zestaw. Ja tak nie lubię i uważam, że po to mam rękojeść na kiju, aby za nią trzymać a nie w połowie na blanku i korku. Jedziemy dalej. Hatch 5+, gen II, waga 175gr, oczywiście z linką i podkładem. Wyważenie obydwu kijków idealne. Po wyrzuceniu głowicy kij balansuje na palcu wskazującym, w odległości jednego, czy dwóch centymetrów od końca rękojeści. Można łowić wiele godzin, nie odczuwając zmęczenia. Ogólne trendy i moda są teraz takie, aby kołowrotek był jak najlżejszy. Panowie z Yellowstone premiują takie maszynki dodatkowymi punktami... Chcąc podążać za modą założyłem i ja kiedyś do kija 9’ #6 Nautilusa X o wadze 116 gr. Łowienie tym zestawem to jakiś koszmar. Kij tak strasznie leciał na pysk, że zwyczajnie odechciewa się łowić już po kilku chwilach. Dlatego osobiście uważam, że waga danego kołowrotka nie może być jego wadą, ani zaletą! Biorąc pod uwagę to kryterium, każdy powinien sobie dobrać wagę kręćka według swoich osobistych preferencji, oraz długości i klasy kijka jakiego używa. Dla mnie odrobinę większa waga Hatcha jest akurat jego zaletą w stosunku do bliźniaczych, konkurencyjnych modeli. Będąc na kupnie wędki jeździłem po sklepach z Hatchem. Przerzuciłem kilkanaście kijków 9'#6, i każdego z nich wyważał perfekcyjnie. Moje skromne doświadczenia dotyczące doboru wagi kołowrotka do wędzisk o długości 9 stóp prezentują się zatem następująco: klasa 4, waga kręćka 115-125 gr. Przykład Winston Boron IIX 9'#4, Scott Radian 9'#4 i Nautilus XM 116gr. Wyważenie bardzo dobre, jednakże gdyby założyć odrobinę lżejszy kołowrotek, to oba kijki lecą do przodu. Klasa 5, waga kołowrotka 145-155gr. Przykład: Wędziska : Orvis Clearwater, Winston Boron IIIx, Orvis Recon, Hardy Zephrus, wszystkie 9 stóp. Danielsson F3W 4Seven o wadze 148gr wyważa idealnie. No i klasa 6 Kołowrotek o wadze 170-180 gram i gra muzyka
Pozdrawiam