Kacper - liczę na Ciebie.
@Pszemo - napisz coś więcej.
Czuję się zobligowany zacząć:
Hatch Finatic 3 Plus
#3-5 AFTM
Mam model z czerwonymi wykończeniem - dokładnie taki
Cena 400 USD, w Polsce niestety aż 1599 zł.
Zaprojektowany i wykonany w USA .
Waga: ok.140 g.
Średnica: 8,3 cm
Szerokość szpuli (wewnętrzna): ok.2,2 cm.
Zbudowany z aluminium, spasowanie wygląda na idealne, brak jakichkolwiek elementów czepliwych, łapiących czy blokujących sznur. Warstwa "anody" wydaje się ok., producent zapewnia, że to najwyższa jakość, mnie tak na oko ciężko to ocenić.
Dwa zasadnicze podzespoły kołowrotka (szpula, rama) wycinane z jednego kawałka aluminium w technologii CNC, łącznie ze stopką kołowrotka.
Zespół hamulca i osi głównej występuje jako jeden, szczelny element - tu go widać
http://www.hatchoutd...ool-connection/
Jest on tylko częściowo "rozbieralny" w celu ewentualnej konwersji kołowrotka na prawą rękę, co jest bardzo proste i zajmuje dosłownie dwie minutki.
http://www.hatchoutd...3-plus-finatic/
Kołowrotek ma świetny hamulec o bardzo płynnym i lekkim zakresie regulacji. Wymiana szpuli bardzo łatwa i bezpieczna. Hamulec ustawiamy w pozycji wyjściowej na "0" i odkręcamy pokrętło na szpuli (to z oznaczeniem modelu - u mnie 3 Plus), dwa - trzy obroty i szpulka schodzi, a nakrętka na niej pozostaje. Istotne jest też to, że producent oferuje dodatkowe szpule large i mid. Ja kupiłem wersję large arbor. Szpula na pierwszy rzut oka niezbyt szeroka, ale w praktyce wszystko gra idealnie.
Kołowrotek sprzedawany jest w ładnym, czerwonym, neoprenowym etui, wyściełanym jakimś bawełnianym (lub podobnym) "barankiem" dla jego zabezpieczenia przez zarysowaniami. Bardzo fajna jest metalowa rączka - stabilnie zamocowana - wreszcie mam kołowrotek muchowy, który nie ma tandetnej, plastikowej, latającej na oście rączki .
Terkotka subtelna, być może dla miłośników głośnego jazgotu przy odejściu ryby, zbyt cicha. Nie tylko ją słychać ale lekko czuć na kijku. Mnie się podoba - nie lubię głośnych terkotek.
Konstrukcja, choć z pozoru delikatna, robi wrażenie bardzo trwałej, ale jak jest w rzeczywistości to za parę lat będzie można ocenić. U mnie Hatch rozpoczął dopiero 3 miesiąc pracy.
Hatch Finatic, w moim przypadku, był zakupem przemyślanym, poprzedzonym kilkutygodniowymi poszukiwaniami, konsultacjami, rozważaniami, więc co zrozumiałe, skoro nad wodą spełnia wszelkie oczekiwania, jestem z niego bardzo zadowolony i oceniam go jako sprzęt z grupy topowych. Wbrew pozorom jego świetny hamulec przy łowieniu lekką wędką #4 na przypony 0,10 - 0,12 mm, w przypadku zapięcia pstrąga 40 + ,może pomóc, a z pewnością nie zaszkodzi.
Kupno kołowrotka w tak niskiej klasie i tak wysokiej cenie, było dla mnie okazjonalną fanaberią urodzinową, ale nie żałuję. Odnosząc się do proporcji ceny do walorów użytkowych powiem tak : można kupić za ok.900-1000 zł. kołowrotek o zbliżonych walorach użytkowych - takim jest np. Orvis Hydros, ale to jednak troszkę inna półka, troszkę mniej płynny hamulec, troszkę słabsze rozwiązanie mające na celu zapewnienie szczelności zespołu hamulca i troszkę dziwna terkotka, która mocno nawilżona - niemal milknie. Generalnie uważam Hydrosa za bardzo dobry kołowrotek, ale jednak Hatcha za troszkę lepszy - czy "troszkę" warte jest wydania dodatkowych 600 zł........ każdy musi zdecydować sam.
W skali 1-10 daję, z dużym kredytem zaufania, maksa czyli 10.
Jeśli dostrzegę wady natychmiast napiszę i obniżę ocenę.
Pozdrawiam. Robert.
Sprostowanie co do sposobu wymiany szpuli w Hatchu - zwolnienie nakrętki ją zabezpieczającej nie wymaga uprzedniego ustawienia hamulca w pozycji na "0". Zasugerowałem się filmem instruktażowym dot. konwersji z lewej na prawą rękę....... i przed zdjęciem szpuli bez sensu zerowałem hamulec . Jako, że nie mam drugiej szpuli zdejmowałem ją sporadycznie i dlatego olśnienie przyszło tak późno..... przepraszam za dezinformację. Korekta zamieszczona 30.08.2014 r.
Użytkownik robert.bednarczyk edytował ten post 30 sierpień 2014 - 17:59