Nie ma takiej możliwości. Ostatnio miałem planowane i nieplanowane wydatki typu narzędzia i materiały muchowe, serwis auta, musiałem kupić nowy system monitoringu...itp. Budżet przekroczony... ledwo zipię ....
Mówisz że czas do niedzieli?
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 23 listopad 2017 - 21:46
Nie ma takiej możliwości. Ostatnio miałem planowane i nieplanowane wydatki typu narzędzia i materiały muchowe, serwis auta, musiałem kupić nowy system monitoringu...itp. Budżet przekroczony... ledwo zipię ....
Mówisz że czas do niedzieli?
Napisano 23 listopad 2017 - 21:52
Postaram się jutro coś pstryknąć lustremPowalił mnie Kacper ten Sd , wrzuć lepsze fotki .
Napisano 23 listopad 2017 - 21:55
Tak z ciekawości Robert... Kuszą, czy skusiły?
Pozdrawiam
Napisano 23 listopad 2017 - 22:06
Skusily Grzesiu, a w zasadzie jeden ...... Słabym jestem człowiekiem, oj słabym.
Wiedziałem Jakże by Ojciec Założyciel wątku i wielki miłośnik tych kręciołków nie mógł mieć najnowszego wypustu W dodatku w wersji custom. Wcale Ci się Robert nie dziwię. Piękny jest
Pozdrawiam
Napisano 23 listopad 2017 - 22:27
Hatche są zwyczajnie ładne. Dla estety ma to znaczenie.
Co prawda żadnego przedstawiciela tej firmy nie posiadam, jestem zatwardziałym miłośnikiem Hardy'ego i Younga, ale sprawiedliwość trzeba oddać: są ładne.
Chyba już kiedyś pisałem: onego czasu odwiedził mnie kolega, absolwent wzornictwa przemysłowego krakowskiej Akademii Sztuk Pięknych. Tak sobie siedzieliśmy, popijaliśmy wódkę czystą i rozmawialiśmy o nadobnych przedstawicielkach płci przeciwnej. Następnie wpadłem na pomysł, aby mu pokazać kołowrotki muchowe i poznać zdanie artysty. Komputer, zdjęcia (zwłaszcza Andrzeja Stanka, ale on, wiadomo, potrafi wydobyć z fotografowanego przedmiotu to, czego inni nie dostrzegają) kilkudziesięciu różnych kręciołków i ocena fachowca.
Cóż, najwyżej ocenił właśnie Hatcha.
Przyznam, że po cichu liczyłem na jakiegoś Hardy'ego, nawet rozmyślałem, czy obrazić się, czy nie , ale rozsądek zwyciężył.
A fanem Hardy'ego jestem nadal.
Napisano 23 listopad 2017 - 22:48
Pomyślałem,że może i ja zabiorę tu głos.Mam 15 kołowrotków,Nautilusy,Rossy,Loopa.Abla,Lamsona i perełkę Orvisa DXR Antirewers.
Największy zawód sprawiły mi Nautilusy,brak możliwości dokupienia szpuli do starszych modeli oraz pomimo sporadycznego używania jeden złapał luz na ośce.
Przeszedłem na Rossy i nie żałuję.Postaram się jutro wrzucić jakieś fotki.
Napisano 23 listopad 2017 - 22:50
Swoją drogą nie mam żadnego Hatcha a ten pomarańczowy jest super.
Napisano 23 listopad 2017 - 23:03
Ktoś tu wspominał o ilości dni spędzonych nad wodą, wyszło mi ponad setka z hakiem, o "hak" nie pytajcie...
Napisano 23 listopad 2017 - 23:07
Swoją drogą nie mam żadnego Hatcha a ten pomarańczowy jest super.
Do niedzieli jest jeszcze chwila ;-)
Napisano 23 listopad 2017 - 23:08
Zazdroszczę,mimo,że mam czas tylko ok.50
Napisano 24 listopad 2017 - 00:49
Witam.
Andrzej się nie liczy bo ma chałupę nad wodą i jak odstołu wstanie to może mówić że jest już na rybach
Pozdrawiam.
Napisano 24 listopad 2017 - 07:07
Użytkownik Andrzej Stanek edytował ten post 24 listopad 2017 - 07:09
Napisano 24 listopad 2017 - 08:57
Wiedziałem Jakże by Ojciec Założyciel wątku i wielki miłośnik tych kręciołków nie mógł mieć najnowszego wypustu W dodatku w wersji custom. Wcale Ci się Robert nie dziwię. Piękny jest
Pozdrawiam
Cóż poradzić Grzesiu - wypada się przyznać do zwykłej ludzkiej słabości - w moim przypadku odkąd pamiętam zawsze ową słabością były kołowrotki. Mam pełną świadomość, że ten zakup jest kompletnie nieracjonalny, bo w tej klasie (4-5) mam dwa bardzo dobre kołowrotki - Hatcha 3 Plus i Nautilusa X, podtrzymuję swoje przekonanie, że Hatch Finatic gen. 2 w niczym nie przewyższa tych z gen. 1..., ale co zrobić skoro ujrzawszy tego orange/blue nie byłem w stanie przestać o nim myśleć.
Swoją drogą nie mam żadnego Hatcha a ten pomarańczowy jest super.
Oj tak..., jest tak cudny, że jeśli intensywność mojego wędkowania się nie zwiększy, by nie umniejszać jego urody, ma szanse zostać kołowrotkiem gablotowym , a fuj , oby nie !
Gdy tylko odbiorę z pewnością go tu wstępnie zrecenzuję, choć nie sądzę bym mógł napisać wiele więcej niż na początku wątku na temat Hatach Finatica 3 Plus gen. 1.
Napisano 24 listopad 2017 - 10:55
Napisano 24 listopad 2017 - 12:28
No to Panowie jeszcze kilka fotek:
Hatch, czy Nautilus?
A tak pomijając względy estetyczne,jeżeli przyłożymy palec wskazujący do knoba kołowrotka, wprawiając w ruch szpulę energicznym ruchem, uzyskamy 1, no góra 1,5 obrotu szpulą w przypadku Hatcha Finatica, powtarzając całą operację na Nautilusie, otrzymamy tych obrotów kilka- szpulka obraca się przy tym lżej i znacznie szybciej. Jednakże w tym starciu zdecydowanie wygrywa... Danielsson.
W przypadku tego kołowrotka szpulka kręci się bardzo płynnie i bardzo szybko. Nie jestem w stanie precyzyjnie oszacować liczby obrotów, ale obstawiam ok. 12.
Kręci bardzo "maślanie"
Prawie jak Stella
Nie wiem czy to ma jakiekolwiek znaczenie, ale uważam że warto odnotować.
Jedna uwaga do Nautilusa. Kołowrotek z ustawionym hamulcem w jego dolnym zakresie, ma tendencję do "overspinu"-
już wcześniej o tym pisałem. Danielsson od tej przypadłości jest wolny.
Pozdrawiam
Napisano 24 listopad 2017 - 12:47
Srebrny czy czarny Hatch wyglądają bardzo dostojnie. Zielony też mi się podoba. Ale ten pomarańczowo niebieski to kojarzy mi się z bazarem i Ormianami czy innymi ruskimi. Oczywiście to kwestia gustu, lubie pomarańcz i niebieski ale ich zestawienie razem w mój nie trafia.
Co zrobić, gdy młodość przemija nadrabia człowiek kolorami.
Napisano 24 listopad 2017 - 12:51
Napisano 24 listopad 2017 - 12:56
Napisano 24 listopad 2017 - 20:13
Napisano 24 listopad 2017 - 20:36
Witam.
Nie kręci sie jak kręćki do wypuszczanki
Takie lepsze już kręćki do wypuszczanki mają możliwość ręcznej regulacji swobody z jaką kręci się szpula. To jest rewelacyjna sprawa przy centerpinach i bardzo często korzystam z takiej możliwości regulacji kręćka. Zarówno przy samych rzutach jak i prowadzeniu w zależności od warunków nurtu i wagi zestawu.
Zastanawiające jest dlaczego w kołowrotkach muchowych ta rzecz jest powszechnie pomijana przez dokładnie niemal wszystkich producentów - i w tych tanich, budżetowych wyrobach jak i w topowych oraz bardzo drogich konstrukcjach.
Pozdrawiam.
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych