Nowy nabytek bez pełnej ramy... Ale i tak jest pikny.
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 06 luty 2018 - 20:55
Napisano 06 luty 2018 - 21:23
Gratuluję!
Fajny, znacznie zmieniony w stosunku do "dziadka".
Na stronie 5 naszego wątku poprzednik, pełna rama, mniej elementów ozdobnych, taki szarak...
Ciekaw jestem jak będzie Tobie służył.
- dodam, ze i u mnie oldtimer H pojawił się ostatnio.
Opis wnet, fotki po nasłonecznieniu parapetu
pozdrawiam Paweł
Napisano 06 luty 2018 - 21:31
Andrzej wyciągnąłem swoje , żaden tak nie wygląda jak u Ciebie na fotografii.
Uwielbiam te Twoje fotki .
Super młynek .Ne pewno nad rzeką pobudzisz wszystkich o 4 rano ....hamulcem
Napisano 06 luty 2018 - 22:01
Super młynek .Ne pewno nad rzeką pobudzisz wszystkich o 4 rano ....hamulcem
Paweł pisał że przy kiju tak bardzo nie hałasuje - Paweł zna się na rzeczy . Wierzę mu na słowo...
Napisano 06 luty 2018 - 22:12
Jakby co, zaprojektujemy tłumik akustyczny. W końcu siedzę w tym już prawie 30 lat, ale do kołowrotka zabezpieczeń przeciwhałasowych jeszcze nie dobierałem.
Napisano 06 luty 2018 - 22:14
Widać rękę Mistrza. Żyleta.Nowy nabytek bez pełnej ramy... Ale i tak jest pikny.
Napisano 06 luty 2018 - 22:31
Mariusz - model nad wyraz urodziwy więc musiałem się postarać... Tak się zastanawiam - jakie z nas "świry" kawałek metalu obrobiony pilnikiem a frajdy tyle co u kobitek torebka od Versace.
Napisano 06 luty 2018 - 23:08
No przepiękny. Klasyk Hardy'ego w najlepszym wydaniu.
Szczere gratulacje.
Mam ci ja stary model, ale nie jest tak urodny. Z pełną ramą, jednakowoż
Wiele lat eksploatacji i nic mu nie brakuje, kręci i trzeszczy jak nowy.
Mariusz - model nad wyraz urodziwy więc musiałem się postarać... Tak się zastanawiam - jakie z nas "świry" kawałek metalu obrobiony pilnikiem a frajdy tyle co u kobitek torebka od Versace.
...albo i więcej...
Moja kobitka, widząc, że chodzę jakiś rozdrażniony, zawsze sugeruje: a kupiłbyś sobie coś nowego na ryby, jakiś kołowrotek, lub inne szpejo...
Napisano 16 luty 2018 - 17:12
Napisano 16 luty 2018 - 17:50
Troszkę pytanie nie do tego wątku ale : Mam ci ja tego Dragona od 3 lat i nawet nie pierdnie . Hamulec dobry, duża regulacja , cichy . Jedyny mankament to ta dolna poprzeczka na korpusie co blokuje linkę / nie wiem jak to nazwać inaczej, ta na fotce z napisem /. Jest moim zdaniem źle wyprofilowana , krawędzie dość " ostre ". W moim przypadku gdy lewą ręką wysnuwam szybko linkę przy sucharach, linka mocno trze o tę poprzeczkę. Zeszlifowałem i wyprofilowałem ja i jest git. Jak na rozmiar 3/4 to dośc ciężkawy np w porównaniu do Jaxona Monolitha. Ogólnie solidna bestia. Spokojnie mieści WF 5 i sporo podkładu. Bardzo szeroka szpula.
Użytkownik Hansolo edytował ten post 16 luty 2018 - 17:55
Napisano 17 luty 2018 - 10:53
a ja posiadam młynek muchowy z numerem patentu, wybitym na uchwycie
co więcej - można zmieniać pozycję kołowrotka na kiju
;-)
szczerze mówiąc, nie za bardzo wiem, w czym ten patent ma pomóc
;-)
Napisano 17 luty 2018 - 11:14
a ja posiadam młynek muchowy z numerem patentu, wybitym na uchwycie
co więcej - można zmieniać pozycję kołowrotka na kiju
;-)
szczerze mówiąc, nie za bardzo wiem, w czym ten patent ma pomóc
;-)
Napisano 17 luty 2018 - 11:36
To nie jest młynek muchowy tylko spinningowy, ruski patent.
o widzisz ;-)
i numer patentu Rosjanie wybili na stopce?
do czego służy ta ruchomość?
Napisano 17 luty 2018 - 11:39
Obrót szpuli o 90 stopni pozwala na rzucanie tak jak z kołowrotka o szpuli stałej (w założeniu - pozwala)
Patent chyba nie jest "ruski", ale to @BOB1 będzie wiedział
Użytkownik Janusz Wałaszewski edytował ten post 17 luty 2018 - 11:41
Napisano 17 luty 2018 - 11:42
To nie jest młynek muchowy tylko spinningowy, ruski patent.
Witam.
Po kilku rzutach żyłka była tak skręcona ,że mozna było wywalić do smieci kołowrotek razem z żyłką.
Przy wyrzucie obracało się kołowrotek poprzecznie do wędziska.żyłka spadała jak kołowrotka spinnigowego.
Wszystkie rosyjskie patenty były "prawie dobre".
Kłaniam się Marian.
Napisano 17 luty 2018 - 11:45
Witam.
Po kilku rzutach żyłka była tak skręcona ,że mozna było wywalić do smieci kołowrotek razem z żyłką.
Przy wyrzucie obracało się kołowrotek poprzecznie do wędziska.żyłka spadała jak kołowrotka spinnigowego.
Wszystkie rosyjskie patenty były "prawie dobre".
Kłaniam się Marian.
ale Rosjanie użyliby czcionki łacińskiej?
nie cyrylicy?
dziwne...
Napisano 17 luty 2018 - 12:16
Na wewnętrzy rynek opisywano cyrylicą , na eksport łacińskim. Zobacz aparaty Zenit..
Napisano 17 luty 2018 - 12:37
patent ponadczasowy - widziałem ostatnio jakiś filmik reklamowy Japońskiego kołowrotka muchowego z tak przekręcaną szpulą.
Do linek #0000 i nimf na głowkach wolframowych jak znalazł...
Napisano 17 luty 2018 - 12:41
patent ponadczasowy - widziałem ostatnio jakiś filmik reklamowy Japońskiego kołowrotka muchowego z tak przekręcaną szpulą.
Do linek #0000 i nimf na głowkach wolframowych jak znalazł...
czyli to spinningowy kołowrotek z opcją muchową?
;-)
Napisano 17 luty 2018 - 12:42
Nawet ten patent nie jest ruski tylko "zapożyczony" (co nie jest niczym nadzwyczajnym w ich przypadku )
Ok 1922 wyprodukowano np w australijskiej firmie ALVEY tego typu kołowrotki, które głównie stosowano do wędkowania z plaży (niektórych średnice talerza był bliskie 30cm). Firma istnieje do dzisiaj i w dalszym ciągu wytwarza takie konstrukcje. Mój jest z lat 70-tych
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych