Pewnie że bęben i możesz kontrolowac ręką. Problem jeśli przy wymachach chcesz wydłużyć linkę, pociagasz a szpula obraca się jak w multiku przy rzucie
Masz piekne ptasie gniazdo z linki i fqrwa na następne kilka kilkanaście minut
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 27 listopad 2018 - 21:51
Pewnie że bęben i możesz kontrolowac ręką. Problem jeśli przy wymachach chcesz wydłużyć linkę, pociagasz a szpula obraca się jak w multiku przy rzucie
Masz piekne ptasie gniazdo z linki i fqrwa na następne kilka kilkanaście minut
Napisano 28 listopad 2018 - 00:44
Marian, przecież po to aby wyeliminować opisane wyżej zjawisko wystarczy najprostszy hamulec, łącznie z takim typu "click" stosowanym w wielu super, hiper markowych sprzętach. I żeby nie było, nie neguję zachowania zwolenników markowych wyrobów z najwyższej półki, jak i tych, którzy wolą budżetowe wyroby. Warto tu wspomnieć, że pomiędzy wspomnianymi biegunami, jest miejsce na całkiem solidny sprzęt za niewygórowaną kasę.
Napisano 28 listopad 2018 - 07:37
Dobry sprzęt ma cztery cechy:
Dlatego jeśli kupować kołowrotek to albo do 300 zł na 5 lat albo powyżej 1500 zł na 50 lat. Średnia półka jest zwykle najgorszym wyborem. Aby uzyskać należytą trwałość, należy kupować najdroższe kołowrotki. Aby iść na ryby, wystarczy zwykłe pokrętło.
Napisano 28 listopad 2018 - 07:49
Mam/miałem kołowrotki które kosztowały poniżej 300 pln i służą/służyły mi dłużej niż 5 lat. Np. Okuma SLV.
Napisano 28 listopad 2018 - 08:33
Napisano 28 listopad 2018 - 09:24
Napisano 28 listopad 2018 - 09:44
Witam.
W Waszych kalkulacjach cenowych brak jednego szczegółu - rzadko kiedy kupuje się tylko kręćka. Z reguły to albo kręcioł plus 2-4 dodatkowe szpule, albo od razu komplet dwóch kręćków z mniejszą (ale jednak zawsze) ilością dodatkowych szpul.
Wtedy z najtańszego kołowrotka robi się w komplecie już spory wydatek, a za ten sprzęt co to ma posłużyć wnukom, to już można np. małżonce szanownej auto zmienić żeby sobie miała czym na zakupy i do pracy pojeździć.
W związku z powyższym i nawiązując do tematu wątku postawię tezę że najlepszym kołowrotkiem w moim subiektywnym odczuciu był, jest i będzie ... kaseciak.
Bez wdawania się w zbędne szczegóły co do marki, modelu i rodzaju hamulca.
Pozdrawiam.
Napisano 28 listopad 2018 - 10:05
Krzysiu Orvis-owski Battenkill kosztuje 500 a wytrzyma dłużej niż 5 lat :-D
Marcin,
Ten z UK to wierzę, bo Kolega ma takiego już kupę lat i wygląda jak nowy. Ale ten z Chin... no nie wiem, nie wiem.
Napisano 28 listopad 2018 - 10:33
Tutaj akurat mowa o kiju a nie kołowrotku....
Trafiło właśnie na Hardyego za 970 Euro i chciał się z nim "ożenić" , ale nie wyszło im...
Szlag go trafił w pierwszym sezonie podczas rzutu (dobrze rzucał, także to nie to...)
A ja cholera tego swojego Jaxona Syriusa od 16 lat katowania, karcenia, miotania i ścinania pokrzyw nie mogę wykończyć.
Chciałem już mieć preteks przed moją kochaną małżonką, żeby sprawić sobie chociaż Lamiglasa, ale ta franca nie chce się poddać i na dodatek jeszcze łowi takie ładne ryby i nie chcą się na nim spinać.....
Użytkownik TomekSudety edytował ten post 28 listopad 2018 - 10:38
Napisano 28 listopad 2018 - 10:59
Dobry sprzęt ma cztery cechy:
- odziedziczą go wnuki
- jest ładny
- nie denerwuje wędkarza
- jest najtańszy (np. 50-letni Hardy kosztuje tylko 2,5 zł miesięcznie... i dalej działa)
Dlatego jeśli kupować kołowrotek to albo do 300 zł na 5 lat albo powyżej 1500 zł na 50 lat. Średnia półka jest zwykle najgorszym wyborem. Aby uzyskać należytą trwałość, należy kupować najdroższe kołowrotki. Aby iść na ryby, wystarczy zwykłe pokrętło.
Na forum FF nie wchodzę, bo zdominowałeś je pisząc bzdury,
tutaj również rozkręcasz festiwal niedorzeczności.
Akurat średnia półka (komisowa) oferuje całą paletę dobrych rozwiązań.
Wybierz się nad rzeki, gdzie tęczaki 40+ zweryfikują te poglądy od czapy...
Napisano 28 listopad 2018 - 11:30
(...) Wybierz się nad rzeki, gdzie tęczaki 40+ zweryfikują te poglądy od czapy...
Zweryfikujemy niejedną niedorzeczność, nie ma problemu Miłego dnia.
Napisano 28 listopad 2018 - 12:28
Po co?? niejedne niedorzeczności zostały zweryfikowanie już. Tylko Tobie Krzysztof nie da się wytłumaczyć, wciąż wałkujesz swoje głupie poglądy na wszystkich forach. Wymyśliłeś sobie pewne poglądy i na siłe próbujesz to ludzią wmówić. Ale jak taki masz cel życia? Powodzenia
Napisano 28 listopad 2018 - 12:45
Da się Mateusz.
Napisano 28 listopad 2018 - 15:09
Marcin,
Ten z UK to wierzę, bo Kolega ma takiego już kupę lat i wygląda jak nowy. Ale ten z Chin... no nie wiem, nie wiem.
W dzisiejszych czasach produkty z UK mogą być produkowane przez zaćpanych i zapijaczonych Angoli lub inne nacje, których na wyspach nie brakuje. Koszt takiej miejscowej produkcji cały czas jeszcze dużo wyższy niż w Chinach. I najważniejsze chyba, jakość wyrobów sygnowanych przez "najlepsze" marki a produkowanych w Chinach jest bardzo wysoka i pewnie nie do utrzymania w wykonaniu europejskich nierobów. Apple swoje iPhone'y itd od ponad 10 lat robi w Chinach tak samo Samsung
Napisano 28 listopad 2018 - 16:18
W dzisiejszych czasach produkty z UK mogą być produkowane przez zaćpanych i zapijaczonych Angoli lub inne nacje, których na wyspach nie brakuje. Koszt takiej miejscowej produkcji cały czas jeszcze dużo wyższy niż w Chinach. I najważniejsze chyba, jakość wyrobów sygnowanych przez "najlepsze" marki a produkowanych w Chinach jest bardzo wysoka i pewnie nie do utrzymania w wykonaniu europejskich nierobów. Apple swoje iPhone'y itd od ponad 10 lat robi w Chinach tak samo Samsung
Kolega raczył żartować i to w angielskim stylu... pozwolę sobie mieć odmienne zdanie.
Napisano 28 listopad 2018 - 19:01
Myślę, że to są bardzo proste kalki i stereotypy. Zarówno w Europie jak i Chinach można wyprodukować przedmioty, zwłaszcza tak proste jak sprzęt wędkarski, wysokiej, jak i podłej jakości.W dzisiejszych czasach produkty z UK mogą być produkowane przez zaćpanych i zapijaczonych Angoli lub inne nacje, których na wyspach nie brakuje. Koszt takiej miejscowej produkcji cały czas jeszcze dużo wyższy niż w Chinach. I najważniejsze chyba, jakość wyrobów sygnowanych przez "najlepsze" marki a produkowanych w Chinach jest bardzo wysoka i pewnie nie do utrzymania w wykonaniu europejskich nierobów. Apple swoje iPhone'y itd od ponad 10 lat robi w Chinach tak samo Samsung
Użytkownik mack edytował ten post 28 listopad 2018 - 19:05
Napisano 28 listopad 2018 - 20:02
Ależ oczywiście, że żartowałem, gdzieżbym śmiał tak pomyśleć o kulturalnych, dobrze wychowanych i pracowitych Anglikach.
Napisano 28 listopad 2018 - 20:05
Dobry sprzęt ma cztery cechy:
- odziedziczą go wnuki
- jest ładny
- nie denerwuje wędkarza
- jest najtańszy (np. 50-letni Hardy kosztuje tylko 2,5 zł miesięcznie... i dalej działa)
Dlatego jeśli kupować kołowrotek to albo do 300 zł na 5 lat albo powyżej 1500 zł na 50 lat. Średnia półka jest zwykle najgorszym wyborem. Aby uzyskać należytą trwałość, należy kupować najdroższe kołowrotki. Aby iść na ryby, wystarczy zwykłe pokrętło.
to zakup kołowrotek EGO Thunder na 50 lat cena taka idealna.
Napisano 28 listopad 2018 - 20:16
Ależ oczywiście, że żartowałem, gdzieżbym śmiał tak pomyśleć o kulturalnych, dobrze wychowanych i pracowitych Anglikach.
Napisano 03 grudzień 2018 - 13:45
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych