Ok dzieki za info, wieksze gumy sprawdzę dopiero 1.05.
Teraz pozostaje testowanie małych okoniowych.
Użytkownik JimbeamPK edytował ten post 08 styczeń 2021 - 14:40
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 08 styczeń 2021 - 14:40
Ok dzieki za info, wieksze gumy sprawdzę dopiero 1.05.
Teraz pozostaje testowanie małych okoniowych.
Użytkownik JimbeamPK edytował ten post 08 styczeń 2021 - 14:40
Napisano 08 styczeń 2021 - 16:01
Akurat hak to wiem jak założyći zawsze zwracam uwagę by poprawnie założyć. A czeburaszki zwlaszcza te o malej gramaturze maja to do siebie, ze ten drucik prawie idzie przez środek
W takim razie jeśli masz niepoprawnie wykonane czeburaszki, to na trzonku haka offsetowego zaciśnij maleńką śrucinę tak 0,3-0,4g.
To powinno pomóc.
Napisano 08 styczeń 2021 - 17:28
Napisano 10 styczeń 2021 - 18:04
Z hakami offsetowymi wszystko mi smiga jak należy, cały sezon przełapałem na offsetach. W maju uganiając się za szczupakiem testowalem haki mikado sensual czeburaszka bigeye i to właśnie na nich mi gumy wykłada na bok
Haki te wykonane są z cienkiego drutu, a ponadto małą szerokość łuku kolankowego.
Ja najczęściej do takiego łowienia z czeburaszką używam Gamakatsu Worm 330. Haki te mają także duże oczko, ale także, sporo szerszy łuk kolankowy.
Na Gamakatsu nigdy mi się gumy nie wykładają.
Możesz jeszcze spróbować na Sensualach Mikado, uzbroić ich na płask. Nie będą się wykładać, przynęta po uderzeniu czeburaszki o dno mając większy opór wody, będzie wolniej opadać, co niekiedy (zwłaszcza w zimnej wodzie) zwiększa nie tylko ilość brań ale także ich realizację.
A ponadto wykorzystasz te Sensuale.
Napisano 29 styczeń 2021 - 19:41
Z hakami offsetowymi wszystko mi smiga jak należy, cały sezon przełapałem na offsetach. W maju uganiając się za szczupakiem testowalem haki mikado sensual czeburaszka bigeye i to właśnie na nich mi gumy wykłada na bok
Użytkownik Radbraw edytował ten post 29 styczeń 2021 - 19:41
Napisano 18 listopad 2022 - 19:40
Jak to jest z kolorem czeburaszki przy połowie okoni i ewentualnie białowybu?
Warto stosować złote, czerwone, seledynowe, pomarańczowe czeburaszki 3-7g? Czy zwykłu kolor ołowiu bo w ilości brań nie robi to różnicy?
Napisano 19 listopad 2022 - 08:14
Jak to jest z kolorem czeburaszki przy połowie okoni i ewentualnie białowybu?
Warto stosować złote, czerwone, seledynowe, pomarańczowe czeburaszki 3-7g? Czy zwykłu kolor ołowiu bo w ilości brań nie robi to różnicy?
Na mojej wodzie nie ma to żadnego znaczenia. ALe wielkość ma im mniejsza tym lepiej - czyli wolfram.
Napisano 19 listopad 2022 - 13:45
Napisano 19 listopad 2022 - 17:57
mormyszki są najlepszym przykładem, że kolor ma znaczenie w małych rozmiarach obciążeń.
Napisano 20 listopad 2022 - 15:43
Wolfram niestety kosztuje sporo więcej niż ołów.
Dlatego na pierwsze poważne podejścia do okoni planowałem wybrać właśnie ołów, ale "dosmaczyć" jego kolorowymi wersjami czeburaszek.
Do tej pory z okoniem miałem niewiele kontaktu bo mało go w moich zbiornikach. Teraz chciałbym się na nim ciut mocniej skupić.
Zaopatrzyłem się już w małe ripperki 5-6cm, tanty 3-5cm, fluorocarbon od 0-16 do 0,25 i teraz stoję przed wyborem obciążenia.
Zbiorniki od 2-5m.
Napisano 21 listopad 2022 - 06:36
Wolfram niestety kosztuje sporo więcej niż ołów.
Dlatego na pierwsze poważne podejścia do okoni planowałem wybrać właśnie ołów (...)
Już niedługo ołów będzie całkowicie zabroniony https://agronews.com...jny-wniosek-ke/, więc i tak będziesz musiał przejść na wolfram. Dodatkowo, wolfram jest niemal dwukrotnie cięższy od ołowiu (dla porównania: 1cm³ wolframu waży ok. 19g, 1cm³ ołowiu 11g), więc ciężarki są mniejsze, co moim zdaniem ma - w pewnym zakresie - wpływ na ilość brań.
Napisano 21 listopad 2022 - 11:00
Zdaję sobie sprawę z różnicy w wadze.
Jednak przy chęci zakupu powiedzmy łącznie 100 szt. w różnej gramaturze robi to sporą różnicę.
Napisano 21 listopad 2022 - 12:19
Wcześnie sobie przypomnieli. Już jako dzieciak słyszałem od dorosłych, że ołów i rtęć są bardzo szkodliwe. Wniosek złożony, okresy przejściowe ustalone. Ciekawe kiedy zakaz wprowadzą formalnie? Łatwo zakazać handlu. Z egzekwowaniem zakazu używania, jak można się domyślać, będzie dużo gorzej. Spinningiści (także muszkarze) poradzą sobie bez większych problemów. Doceniając podstawową zaletę wolframu. Niestety czeburaszki i inne dociążenia już w tej chwili są drogie, a można się domyślać, że nagle wzrastający popyt spowoduje znaczny wzrost cen. A rwać się tego będzie tyle, ile tych ołowianych.
Norbas7- podczas łowienia na takich głębokościach (2-5 metrów) i przynętach długości do 5-6 centymetrów wielkość wolframowej czeburaszki (w porównaniu z ołowianym odpowiednikiem) nie wpłynie jakoś wyraźnie na komfort łowienia. Kolor czeburaszki może mieć pewne znaczenie, kiedy okonie stają się wybredne. Ale tym bym się bardzo nie przejmował. W końcu to przynęta ma być obiektem zainteresowania okonia (wielkość, kształt, praca i jej kolor). Większość i tak łowi na ołowiane (w różnych jego odcieniach) i łowi.
Napisano 21 listopad 2022 - 12:27
Właśnie ze względu na przewidywane "rwanie" nie bardzo mi się uśmiecha wchodzenie w wolfram :-)
Napisano 26 listopad 2022 - 12:22
Napisano 30 listopad 2022 - 07:06
Właśnie ze względu na przewidywane "rwanie" nie bardzo mi się uśmiecha wchodzenie w wolfram :-)
Niestety, tego nie unikniesz, to nieodłączny element spinningu. Jednak jest szansa na ograniczenie strat, często udaje mi się odzyskać zaczep poprzez wyprostowanie haka. Nie ciągnę "na siłę", ale umiarkowanie, trwa to dłużej ale wielokrotnie udało mi się odzyskać w ten sposób przynętę. Dla tego praktycznie przestałem używać główek z hakiem i przestawiłem się na czeburaszki, wówczas tracę wyłącznie hak - nigdy nie próbuję go reanimować, choć znam spinningistów doginających hak do poprzedniego kształtu. Uważam że hak raz wyprostowany czy choćby nieco odgięty nie nadaje się do dalszego użytku.
Napisano 30 listopad 2022 - 11:17
Niestety, tego nie unikniesz, to nieodłączny element spinningu. Jednak jest szansa na ograniczenie strat, często udaje mi się odzyskać zaczep poprzez wyprostowanie haka. Nie ciągnę "na siłę", ale umiarkowanie, trwa to dłużej ale wielokrotnie udało mi się odzyskać w ten sposób przynętę. Dla tego praktycznie przestałem używać główek z hakiem i przestawiłem się na czeburaszki, wówczas tracę wyłącznie hak - nigdy nie próbuję go reanimować, choć znam spinningistów doginających hak do poprzedniego kształtu. Uważam że hak raz wyprostowany czy choćby nieco odgięty nie nadaje się do dalszego użytku.
Ja haki prostuję koło 4-5 razy. Póki wymaga to konkretnej siły, nie widzę problemu. Ale łowię okonie, więc hak i tak prostuję tylko ciągnąc ręcznie, bo wędka nie dałbym rady, więc póki do dogięcia haka potrzeba zaangażowania, czyli nie gnie się od patrzenia, to jest OK. Jakbym łowił suma/wielkiego szczupaka, to bym się zastanowił
Użytkownik Andżej edytował ten post 30 listopad 2022 - 11:18
Napisano 30 listopad 2022 - 14:36
Napisano 27 październik 2023 - 19:56
Szanowni zgromadzeni, a powiedzcie mi proszę czy dobrze myślę.
Szykuję się na przyszły sezon, plany są na prześladowanie mętnookich i zębatych w głębokich zbiornikach z wodą stojącą ( łowię zazwyczaj w przedziale 3.5-11 metrów). I tak dorzucam do koszyka coraz to nowe gumy, ale troszkę dużo tego wychodzi jakbym każdą gumę miał brać w kilku egzemplarzach coby pod inną masę główki uzbroić i mieć gotowe. I przyszła mi teraz taka myśl, a gdyby tak gumy ponadziewać na zwykłe haki i popodpinać czeburaszki? Rozwiązuje to całkiem sporo problemów, po jednym egzemplarzu gum wtedy potrzebuję, na pracę raczej negatywnego wpływu by to nie miało, haki zwykłe wystające ( nie offsety) więc w gruncie rzeczy zacięcia dużo gorsze być nie powinny i tylko mnie dręczy czy możę jest w tym pomyśle jakaś znacząca pomyłka której nie widzę, a która albo wybitnie utrudni mi życie nad wodą, albo jakoś wyraźnie zmniejszy ilość brań? Bo filmiki z pracy oglądam, różnicy jakiejś okrutnej nie ma, skuteczność zacięć pewnie będzie nieco mniejsza, ale w sumie ludzie na offsety potrafią zaciąć to przy zwykłym haku też powinno się czasem udać.
Połamania chrustu Szanowni
Ps. Zawsze czegoś zapomnę, jak chodzi o gumki to najczęściej działam w przedziale 12-16cm
Użytkownik sneyks123 edytował ten post 27 październik 2023 - 20:26
Napisano 28 październik 2023 - 11:27
Niemalże wszystkie swoje jaskółki (4-14 cm) mam uzbrojone w haki (mikado i kamatsu cheburashka) z dużym oczkiem + czeburaszka i nie zauważyłem znaczących różnic w braniach lub zacięciach względem jaskółek uzbrojonych klasycznym jigiem. Według mnie plusem tak zbrojonych przynęt jest też możliwość użycia ich do drop shota. W moim przypadku te mniejsze jaskółki uzbrojone w haki wyciągam z pudełka, wiąże przypon do dropa i zestaw gotowy.
Na temat zbrojenia kopyt w ten sposób nie wypowiem się rzetelnie czy występuje różnica w braniach itp. ponieważ do kopyt stosuje klasycznego jiga. Były podejmowane próby zbrojenia kopyt haczykami do czeburaszki, ale nie przemawiało to do mnie powodu (według mnie) złej pracy przynęty. Przy dużym oczku na haczyku i zastosowaniu do kopyta 10-12 cm czeburaszki o gramaturze 5 gramów, guma przy jednostajnym dosyć wolnym prowadzeniu potrafiła beczkować i to mnie odrzuciło od stosowania czeburaszki na kopytach.
Do jaskółek jak najbardziej polecam stosowanie czeburaszek do kopyt już niekoniecznie.
Pozdrawiam.
0 użytkowników, 10 gości, 0 anonimowych