[Alexspin]

Również praktyczna jest torba https://www.decathlo...5470?mc=8586980. Używam takiej już 4 sezony, zamiennie z w/w pasem, w zależności od planowanej długości wypadu nad wodę. Na kilka godzin (2-3) biorę tylko pas, a jeśli planuję cały weekend, to torba, bo zabieram dwa zestawy (3-10g i 10-35g).

Pytałeś o pudełka, testowałem różne, ostatecznie wybrałem https://www.wedkarsk...010-versus.html model JME-VS-3010ND 20,5x14,5x4, a do mniejszych przynęt 20,5x14,5x2,8.

 

(Linki wyłącznie poglądowe)

Użytkownik Alexspin edytował ten post 17 maj 2023 - 05:27

[Qh_]

Cześć, mam trochę pytanie nie do końca związane z wędkami.

Czy zdradzicie jak się pakujecie z tymi wszystkimi czeburaszkami, hakami, przynetami na ryby? Wydaje mi się, że już wszysko przerabiałem. Różne pudełka, piórniki, haki/czeburaszki w opakowaniach lub w pudełkach. I zawsze mam z tym problem. Podrzućcie sposób na to jak się zorganizować?

Za ogólnie pytasz. Ale spróbuję:

Jak idę na niedługo z jedną wędką i chce łazić to pakuję wszystko do kieszeni cargo w spodniach. Nie używam pudełek bo klekocą tylko worki strunowe te ze sklepu np westin i inne w których kupuję przynęty. Sa grube, mają okienka że widać. Po parę woreczków na kieszeń podbierak klipsem na pasek i idę.

Jak na dłużej i biorę dwie wędki (zazwyczaj tak właśnie robię, żeby się nie przepinać i pomacać coś więcej) mam plecak. Zwykły porządny i WYGODNY Magnum. Ma sporo kieszeni, tam mam pudełka, przypony, wtedy już jakąś szpulę zapasową itp. Podbierak przywieszony do plecaka. Na każdym miejscu to odkładam i na nim opieram nieużywaną wędkę.

 

Jak widać nie używam jakiś dedykowanych zestawów które są zazwyczaj kwadratowe i niewygodne. Nie kumam łażenia z całym tym czamadanem który utrudnia i uprzykrza łowienie. Jak coś się 1 raz na 10 wydarzy to wole sie cofnąć do auta (gdzie mam wszystko) niż te 9 razy się ograniczać targaniem niepotrzebnych rzeczy.

Hmmmmmm czy sie kiedyś do auta wracałem? Może raz czy dwa. Ale tylko dlatego, ze zapomniałem okularów albo czapki   a temu żaden firmowy sprzęt nie zapobiegnie. Potrzebny lekarz.

Użytkownik Qh_ edytował ten post 20 maj 2023 - 07:31

[morrigan40]

.

[S.N.]

Tak się składa, że własnie Cassiopeie zmieniłem na Extreme. Cassiopeia jest dużo wolniejszym kijem.

Piszesz, że cassiopeia jest dużo wolniejszym kijem. Jaki konkretnie model miałeś na myśli ? Czy dolnik w cassiopei jest w tej samej długości co w extreme ?

Użytkownik S.N. edytował ten post 16 czerwiec 2023 - 21:45

[scOOtt]

Piszesz, że cassiopeia jest dużo wolniejszym kijem. Jaki konkretnie model miałeś na myśli ? Czy dolnik w cassiopei jest w tej samej długości co w extreme ?

Mam na myśli model 195cm 1-8g - taki miałem.
Co do dolnika - nie mierzyłem więc Ci nie odpowiem na to pytanie.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

[drChlubicz]

Cześć

U mnie w temacie UL latają dwa zestawy:

Crazy Fish Nano One L  0,5-3g wespół z Vanford 1000 + żyłka 0,13, w tym sezonie zamiast żyłki plecionka Thinner PE X4 0,2

Drugi zestaw to Crazy Fish Arion 0,7-5g + Luvias FC 2000S wraz z powyższą plecionką. Oba kije to wklejki.

Nano One rzuca kapitalnie gołym robalem typu maggot 3cm na samym haczyku, kijek ładuje się pod ciężarem samego blanku, odległości +/- 20m nie są problemem. Rzut i czucie 0.5g microjiga jest jak najbardziej realne i komfortowe. Pod obciążeniem, pełne i bardzo płynne ugięcie.

Arion jest zdecydowanie szybszy, typowa okoniowa kosa UL, pod obciążeniem ugięcie po rękojeść (niestety kwadratowe), pierwsze kolano pod wklejką, drugie w okolicy przelotki startowej. Poza tym świetna do animowania tant, pijawek, magot-ów, ochotków i czego tam jeszcze, łowiona dopiero ze dwa razy, więc nie poznałem jeszcze w pełni jej możliwości, ale Okonki wcina jak zła, czucie kapitalne.

Ostatnio też kupiłem dość okazyjnie Streeto Air 0,5-6g, póki co nie zdążyłem jej użyć, ale zapowiada się naprawdę dobrze.

Użytkownik drChlubicz edytował ten post 30 kwiecień 2024 - 21:16

[Andżej]

Cześć

U mnie w temacie UL latają dwa zestawy:

Crazy Fish Nano One L  0,5-3g wespół z Vanford 1000 + żyłka 0,13, w tym sezonie zamiast żyłki plecionka Thinner PE X4 0,2

Drugi zestaw to Crazy Fish Arion 0,7-5g + Luvias FC 2000S wraz z powyższą plecionką. Oba kije to wklejki.

Nano One rzuca kapitalnie gołym robalem typu maggot 3cm na samym haczyku, kijek ładuje się pod ciężarem samego blanku, odległości +/- 20m nie są problemem. Rzut i czucie 0.5g microjiga jest jak najbardziej realne i komfortowe. Pod obciążeniem, pełne i bardzo płynne ugięcie.

Arion jest zdecydowanie szybszy, typowa okoniowa kosa UL, pod obciążeniem ugięcie po rękojeść (niestety kwadratowe), pierwsze kolano pod wklejką, drugie w okolicy przelotki startowej. Poza tym świetna do animowania tant, pijawek, magot-ów, ochotków i czego tam jeszcze, łowiona dopiero ze dwa razy, więc nie poznałem jeszcze w pełni jej możliwości, ale Okonki wcina jak zła, czucie kapitalne.

Ostatnio też kupiłem dość okazyjnie Streeto Air 0,5-6g, póki co nie zdążyłem jej użyć, ale zapowiada się naprawdę dobrze.

Ja Ariona połamałem.
Naprawił mi Mekamil i sam zasugerowałem trochę sztywniejszą wklejkę.

Teraz mam płynne ugięcie, przelotka szczytowa dużo lepiej umocowana, niż w oryginale, no elegancja...

 

 

...i tęsknie za tym "kolanem pod wklejką", bo po to właśnie są m.in. wklejki, by możliwości szczytówki trochę uniezależnić od charakterystyki samego blanku. Teraz mam super komfort przy wobkach i obrotówkach, ale trochę tęsknie za komfortem przy pracy z przynętami w okolicach 1g - nadal rzuca fajnie, ale to już "nie to samo".