Co Wy z tym wormem się uparliście w niskiej półce cenowej??? może shimano stwierdziło na grzyba ładować worma skoro dopracowany warispeed nawija jak worm.Wiem bo mam porównanie z ultegrą z 2002r króra ma worma + slow oscilation. Naprawdę nie ma już różnicy. Nasci nowe jest przyzwoite a to że zrezygnowali z worma mnie nie boli... jedyny minus to brak zapasowej szpulki.Jak by była to było by idealnie.Kolejny minus jaki jest w konstrukcji wg mnie to koło posuwu szpuli powinno być osadzone na łożysku a nie odlewie korpusu.Takie zastosowanie mają kołowrotki Quantum i jest to lepsze jak wiadomo kompozyt na pewno się wytrze.Co do samego mechanizmu prosty jak budowa cepa więc laik by sobie sam serwisował więc uważam to za + .Mechanizmy kręcą płynnie bez przeskoków,gładka praca,jak wyżej pisałem nawój wręcz idealny równy zyłka jak i plecionka.Więc po co marudzić? Lata 90'00' nie powrócą każda firma idzie swoim torem i ma swoją politykę.Jedni lubią daiwę inni shimano a jeszcze inni zaubery.. Po prostu rynek jest teraz taki- kupić a jak się z użyję wymienić na nowy tyle w temacie.
Użytkownik woblery L.E. edytował ten post 07 luty 2017 - 19:03