Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1819 odpowiedzi w tym temacie

#521 OFFLINE   Jozi

Jozi

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9666 postów
  • LokalizacjaBieszczady
  • Imię:Józek

Napisano 25 wrzesień 2016 - 18:21

Kapitalny ten Helios, kolega kupił bo sage z-axisa #5 połamał. O z-axisie też dobrze się wypowiadał, ale z jego opinii wychodzi, że Helios lepiej trzyma rybę.


  • robert.bednarczyk i K.Kalisz lubią to

#522 OFFLINE   Radek79

Radek79

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 604 postów
  • LokalizacjaCentrum

Napisano 25 wrzesień 2016 - 18:29

A ja sobie teraz kupiłem orvisa recona #4 9'i już wiem skąd taka niska waga tych patyków orvisa.Ścianka blanku cienka. Blank prosty,przelotki dobrze osadzone,ale lakier średnio położony.Na jednej omotce np.widać już pod lakierem powietrze.Akcja kija normalna podobna jak w moim ulubionym Vision Vipu #4 8', ale ścianki orvisa niemal połowę cieńsze.Po krzakach może być problem.Niestety masy się nie oszuka.Kij 9' powinien ważyć te 80 gram, a nie 67.Za co te 2tysie? Chyba za tubę i gwarancje.
  • Franc i border river lubią to

#523 OFFLINE   border river

border river

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • Imię:Zivi

Napisano 25 wrzesień 2016 - 19:27

Robert, a ja myśle ze pogodzi stare vs nowe.. Janek Borysewicz ma 28 gitar. starych i nowych. Z czego koncerty gra na jednej, dwu, a resztę trzyma na specjalne okazje typu,  jakas sesja nagraniowa, inną wyciąga czasem bo daje jakieś specjalne brzmienie itd.. :)Na inne lubi patrzec bo ma z nimi wspomnienia...

Tak tez jest i z wedkami, sa kije do roboty, na specjalne okazje, a inne by popatrzeć na nie.. ;)Ja mam nówke Winstona IM6 TU  limited edition z okazji jakiejs anniversary Winstona -chyba 50, z nr 19500 , 8.5ft do #5. Kurna, cudna rzecz. Od kilku lat przymierzam sie zeby go rozdziewiczyć i zawsze jakoś mi szkoda. Wiec se patrzę na niego bo ładny jest.. :lol:  Sprzedał bym  pewnie za niezła kase i kupił ot np. Heliosa ;) ale, sprzedac tez szkoda :lol: 


  • Paweł Bugajski, robert.bednarczyk i Franc lubią to

#524 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 414 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 25 wrzesień 2016 - 19:28

Kapitalny ten Helios, kolega kupił bo sage z-axisa #5 połamał. O z-axisie też dobrze się wypowiadał, ale z jego opinii wychodzi, że Helios lepiej trzyma rybę.

Tak Jozi pełna zgoda, od pewnego już czasu posiadam i Ja dwa Z-Axisy ....i bez dwóch zdań kapitalne to kije !.

W przeciwieństwie do Roberta, którego fascynacja oscyluje w kierunku Helisów i Hydrosów, moje uzależnienie ukierunkowane jest wokół marki Sage. Ostatnio ponownie zgrzeszyłem nabywając na wyprzedażach model ONE 9'6/#4 (było warto !).

 

Co do flagowca Orvisa ... Helios 2 to piękny kij !.

Podczas tegorocznej Rybomanii (Sosnowiec) miałem olbrzymią przyjemność porozmawiać z Piotrem Talmą i jednocześnie dłużej pomachać Heliosem 2 (upatrzyłem sobie strimkowy 9'0/#6). Bez specjalnego wywodu, szczególnie przy tej klasie, niebywale lekkie i cięte to wędzisko !. Gdyby wycena tego wyrobu nie była delikatnie mówiąc lekko absurdalna, kto wie, pewnie bym zgrzeszył ..., a tak chyba szybko nie odważę się na wydanie za li tylko wędzisko ponad 4 tys złoty ...   :blink:

 

PS ..póki co jestem na etapie max 2K :D


Użytkownik K.Kalisz edytował ten post 25 wrzesień 2016 - 19:30


#525 ONLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 550 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 25 wrzesień 2016 - 19:39

Robert, a ja myśle ze pogodzi stare vs nowe.. Janek Borysewicz ma 28 gitar. starych i nowych. Z czego koncerty gra na jednej, dwu, a resztę trzyma na specjalne okazje typu,  jakas sesja nagraniowa, inną wyciąga czasem bo daje jakieś specjalne brzmienie itd.. :)Na inne lubi patrzec bo ma z nimi wspomnienia...

 

 

 

Cholera, mam coś takiego z wędziskami i kołowrotkami muchowymi. Zatem nie sam mam takiego świra. :P  Ulga, prawdziwa ulga.

 

PS.

Sorry za zejście z tematu, ale nie mogłem się powstrzymać, taki miód na moje serce został wylany.


  • Paweł Bugajski, Andrzej Stanek, Pisarz.......ewski Piotr i 2 innych osób lubią to

#526 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 25 wrzesień 2016 - 20:38

Tak Jozi pełna zgoda, od pewnego już czasu posiadam i Ja dwa Z-Axisy ....i bez dwóch zdań kapitalne to kije !.
W przeciwieństwie do Roberta, którego fascynacja oscyluje w kierunku Helisów i Hydrosów, moje uzależnienie ukierunkowane jest wokół marki Sage. Ostatnio ponownie zgrzeszyłem nabywając na wyprzedażach model ONE 9'6/#4 (było warto !).
 
Co do flagowca Orvisa ... Helios 2 to piękny kij !.
Podczas tegorocznej Rybomanii (Sosnowiec) miałem olbrzymią przyjemność porozmawiać z Piotrem Talmą i jednocześnie dłużej pomachać Heliosem 2 (upatrzyłem sobie strimkowy 9'0/#6). Bez specjalnego wywodu, szczególnie przy tej klasie, niebywale lekkie i cięte to wędzisko !. Gdyby wycena tego wyrobu nie była delikatnie mówiąc lekko absurdalna, kto wie, pewnie bym zgrzeszył ..., a tak chyba szybko nie odważę się na wydanie za li tylko wędzisko ponad 4 tys złoty ...   :blink:
 
PS ..póki co jestem na etapie max 2K :D


Krzysiu Heliosy i Hatche, to kierunek mojego ześwirowania.
Poza H2 #4 mam także dokładnie taki jakim machałeś na sosnowieckiej Rybomanii - #6 9' - tip flex. Genialny i uwierz to nie jest wędka tylko do streamera. Ceny Heliosów to rzeczywiście koszmar. Pierwszego kupiłem w grudniu 2014 r., gdy kurs dolara był znośny, więc cena nieznacznie przekraczała 3 tys., z drugim było już gorzej, bo w grudniu 2015 r. dolar już szalał. Obydwa kijki kupiłem bezpośrednio od Piotra Talmy na lubelskiej Rybomanii.
  • K.Kalisz lubi to

#527 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 25 wrzesień 2016 - 21:41

Po pierwsze, Robert, gratuluję zakupu. Muchóweczka piękna, ten Orvis.

 

Chętnie wziąłbym udział w dyskusji o najlepszych wędziskach muchowych, ale, niestety, nie mogę.

Po prostu nigdy nie miałem, nawet w rękach, muchówki z górnej półki! A nie mam zwyczaju pisać o czymś, czego nie doświadczyłem.

 

Natomiast budzi moje zdziwienie, koledzy, określanie jakości wędki po wadze.

Czytam, że wędzisko ważące 80 gramów jest lekkie, a mające masę 88 gramów - ciężkie !

Czegoś nie rozumiem, przecież tym sprzętem a priori mają się posługiwać mężczyźni. Czy 10-20 gramów stanowi odczuwalną różnice? Może, dla mnie jednak nie.

 

Dlaczego o tym piszę?

Wczoraj dostałem w prezencie kilka wędek, między innymi jedną muchówkę: Konger World Champion Fly 3 metry, nieużywana,  waga stanowi tajemnicę producenta. Z włókna IM-8, co samo w sobie stanowiło nie tak dawno synonim nowoczesności. Dla mnie jest lekka, choć pewnie są produkowane lżejsze. Wędka chyba uznawana za dość podłą. I pewnie jakością odbiega daleko od wyrobów firm z górnej półki, jestem wszak realistą.

A, we wtorek sprawdzę nad wodą.

Czemu poruszam taki drażliwy temat?

Przed chwilą odwiedzili mnie koledzy, z kręgu wędkarsko- łowieckiego, to o czym mieliśmy rozmawiać, jak wszyscy kochamy wodę i las?

 

Na pewno jednak kiedyś zaaplikuję sobie muchówkę tej klasy, co Robert, wtedy zdam relację, z czystym sumieniem.


  • Jozi, Paweł Bugajski, Pisarz.......ewski Piotr i 1 inna osoba lubią to

#528 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1996 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 25 wrzesień 2016 - 22:34

 

 

Natomiast budzi moje zdziwienie, koledzy, określanie jakości wędki po wadze.

Czytam, że wędzisko ważące 80 gramów jest lekkie, a mające masę 88 gramów - ciężkie !

Czegoś nie rozumiem, przecież tym sprzętem a priori mają się posługiwać mężczyźni. Czy 10-20 gramów stanowi odczuwalną różnice? Może, dla mnie jednak nie.

Tygodniowa wyprawa przy białych nocach, wiele godzin muszkowania na dobę, rzuty, rzuty, rzuty, prowadzenie pod kijem na wyprostowanej ręce, wtedy waga może mieć znaczenie...Oczywiście kilka gramów nie, ale kilkanaście szczególnie przy dłuższych kijach już tak.

Łowię często w sekwencjach tygodniowych i pod koniec wyprawy czuję czy cast był dobrze wyważony, muchowy zestaw lekki, a silnik zapalał za pierwszym razem... :)



#529 OFFLINE   Pisarz.......ewski Piotr

Pisarz.......ewski Piotr

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2695 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Piotr

Napisano 25 wrzesień 2016 - 22:41

 

 


: Konger World Champion Fly 3 metry, nieużywana,  waga stanowi tajemnicę producenta.

Waga wędki nie jest tajemnicą ;) .

http://www.okonek.co...pion-p-381.html


Użytkownik pisarz edytował ten post 25 wrzesień 2016 - 22:42

  • sierżant lubi to

#530 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 414 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 25 wrzesień 2016 - 23:34

Ryśku uważam, że waga wędziska ma znaczenie.

Podobnie jak Paweł jestem zdania, że przy całodziennym machaniu zwyczajnie czuje się w rękach ten wypoczynek nad wodą :). Skoro obecny postęp technologiczny stwarza możliwość konstruowania wędzisk o tak wyśrubowanych parametrach więc dlaczego ten argument, istotnie zwiększający komfort łowienia, odrzucać ?.

Dodam, że nie jestem jakimś ułomkiem, te swoje ponad 100kg wagi wylane z potem na siłowni mam ... nie straszne więc i mi patyki na 200g ;).

 

Osobiście lubię takie lekkie wędkarstwo i przynosi mi ono sporo radości ...bo pamiętam jeszcze z rozrzewnieniem w oczach czasy, gdy w dzieciństwie było mi dane łowić 'finezyjną' spławikówką (ruskim teleskopem z włókna szklanego) o dolniku średnicy prawie 4cm, .... eeeh pamiętam jak delektowałem się wtedy subtelnością owego delikatnego zestawu .... A dziś ? ..eeeh bajka ! :)


  • Jozi, Paweł Bugajski, Andrzej Stanek i 1 inna osoba lubią to

#531 OFFLINE   Franc

Franc

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1538 postów
  • LokalizacjaPłock
  • Imię:Jacek

Napisano 26 wrzesień 2016 - 13:28

Powiem tak ,przynajmniej ja , tak popadliśmy w metki że jak nie jest napisane coś tam ,coś tam  to jest już best of the best, 

A jak zaczęliśmy z @border river drążyć temat i co się nagle okazało że mając pod różnymi firmami dwa blanki , kije okazywało się że ten za 600$ jest trochę jednak lepszy od tego za 200$ i tu zrozumiałe bo przecież ten za 600 musi być lepszy .

I podsumowanie jest takie że oba kije to to samo . Tak jak w Ameryce testy kijów które są najlepsze ''najlepsze mają metki '' wygrywają .Tak i w naszych głowach znaczy się w mojej się tak dzieje .A tak naprawdę to tylko możemy się sugerować różnymi wypowiedziami kolegów , sugestiami i opiniami . A każdy z nas ma inne priorytety .Inne warunki nad wodą .I wiele innych czynników które się złożyły w danym czasie .

Przerzuciwszy kilkadziesiąt topowych kijków i tak najlepszy dla mnie  jest silstar boron.



#532 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 26 wrzesień 2016 - 16:19

No tak, przemyślałem temat.

Istotnie, przy wielogodzinnym, czy całodniowym machaniu, te kilkanaście gramów może być odczuwalne, jak napisał Paweł.

Co prawda większość masy kija jest skupiona przy rękojeści, jednak przy wykonywaniu rzutów tworzy się dźwignia, której działanie możemy odczuwać w nadgarstku.

Cóż, tak jak nie miałem wypasionych muchówek, tak od kilkunastu lat nie miałem urlopu, zatem nie mogłem ciągnąć muchowych maratonów, aby doświadczyć na sobie komfortu łowienia tak znakomitymi przyborami. ( nawiasem: jeśli życzliwi koledzy współczują mi z powodu przepracowania, to niepotrzebnie. Na ryby mam dużo czasu, tylko taki charakter pracy - dwie, trzy godziny dziennie, za to muszę być stale na miejscu. Coś za coś :) ).

Kiedyś sobie sprawię taką orvisówkę, a jak...

Jak dotychczas, zawsze mi szkoda było wydać trzy tysiące na wędzisko muchowe, jako że nie jest to moja jedyna metoda połowu, choć wiodąca.

 

Mały offtop: cały maj łowiłem liny, duże, nawet półtorakilowe. Oj, spodobałoby się takie łowienie Andrzejowi Stankowi. Centerpin, wędzisko dedykowane do tej metody, maleńki spławik, cisza wśród szuwarów. Jedyny mankament to konieczność nęcenia, bardzo tego nie lubię.

 

Wracając do tematu: pomachałem na sucho tym Kongerem, wydaje mi się za sztywny, taka szprycha.

Jutro sprawdzę na Rabie. Będzie pracował w duecie z Markizem Hardy'ego.

Wrażenia, tak złe, jak i dobre, opiszę oczywiście.

I dziękuję za zainteresowanie się moim wpisem, nie byłem pewny reakcji Kolegów, a ponadto czułem pewną euforię podyktowaną "rozmową" z przyjaciółmi, którzy złożyli mi wizytę :).


Użytkownik sierżant edytował ten post 26 wrzesień 2016 - 16:22

  • Paweł Bugajski, robert.bednarczyk i K.Kalisz lubią to

#533 OFFLINE   border river

border river

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • Imię:Zivi

Napisano 26 wrzesień 2016 - 18:32

Franc. Ja Ci powiadam, nie nazywaj konia motylem.. :)

A poważnie, oceniajac wędzisko czy jest top czy mniejszy top, albo szajs, trzeba brac pod uwage bardzo wiele czynnikow. Ot jeden przyklad - wspomiana tu wyżej- waga wedziska, skoro o niej mowa. Waga wedki  zależna jest od wielu czynnikow, użytego materialu, grubości scianki  czy uzytych komponentów podczas zbrojenia. . Ale niestety, nie ma nic darmo. Sie chce mieć "letki" np. z IM19( cokolwiek to znaczy..) kijek żeby ręka nie mdlała od cieżaru, trzeba wziąc pod uwage że scianka blanku może byc nieodpowiednia dla zalożonych parametrow i przeznaczenia wedziska i po prostu,  wiedzac ze wędki sie łamia, często jesteśmy zaskoczeni.. :o -w  myśl zasady- wszyscy wiedzą że kiedys wódka sie skończy, ale gdy to nastapi,zawsze jest zdziwienie. :) .

Co oznaczy odpowiednia? .To znaczy na tyle cienka zeby skumulowana w niej energia w wyniku wygięcia ( naprężenia struktury) mogła przeniesc zalożone w opisie obciażenia ("wt"linki) ale rowniez inne jak siłe wymachu, hol ryby itd. ,ale rowniez na tyle gruba żeby jej grubość nie przesztywniala blanku , a poprzez to nie zaburzyła pracy blanku a wedka nie straciła odpowiednich wartości rzutowych. Mówiąc krótko nie trzasła w trakcie wymachu i nie była "pałą" albo "szpada" która nie zapracuje przy wyrzucie. Rewolucyjnym grafitem który spełnił wspomniane i inne wymagane właściwości okazal sie właśnie opatentowany IM6, wyprodukowany przez Hexcel ( http://www.hexcel.co...r-Data-Sheets).

Zatem chłopy nie ma sie co ekscytowac wagą wędziska, bo to nie powinno byc glównym kryterium oceny wartosci użytkowej muchówki. I nie ma się co łapać na " chyty małketingowe" , typu IM 35, co nic poza nazwą handlową nie mówi. Dobry kij ma ważyc tyle ile powinien ważyc. :lol:Jak bedzie za cienki suchelec to go byle wicherek połamie. a jak za tlusty i za ciężki to się nie schyli i buta nie zasznuruje.  ;) O odpowiednich przelotkach, ich wadze , grubosci drutu i ich ustawieniu co ma wpływ na finalną wage i prace wedziska nie ma sensu wspominac bo to oczywiste. A jak ręka zaboli zawsze można usiąść,dać jej odpocząc  i popatrzeć np. na Dzieło stworzenia.


Użytkownik border river edytował ten post 26 wrzesień 2016 - 18:50

  • Andrzej Stanek, robert.bednarczyk i sierżant lubią to

#534 OFFLINE   sierżant

sierżant

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 386 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Ryszard

Napisano 26 wrzesień 2016 - 20:19

Ciekawy wpis kolegi border river. Grubość ścianki banku z całą pewnością ma duży wpływ na masę całego wędziska, jak i na jego wytrzymałość.

To  oczywiste.

 

Mam ci ja dość starą, ponad dwudziestoletnią muchówkę firmy Zebco model Royal Fly, 285 cm, z materiału opisanego jako HMC.

Bardzo grube ścianki, piekielnie mocna. Ponadto wyposażona w przelotki (wszystkie) z wkładami z jakiejś ceramiki.

Przeszła wiele, głównie używałem do strimera, ale również spinningowałem, jako że kolega dorobił mi do niej dolnik poniżej kołowrotka.

Ponieważ illo tempore często wędkowałem na Rabie w okolicach Myślenic, wychodziłem nad wodę z jedną wędką, dla wygody, tylko zmiana kołowrotka i przynęty i można było próbować różnych metod. Chytrze, nieprawdaż?

Jako rzekłem, muchówka bardzo mocna, ale zarazem ciężka. I sztywna.

Obecnie jest na wędkarskiej emeryturze.


  • robert.bednarczyk i border river lubią to

#535 OFFLINE   thymalus

thymalus

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 720 postów
  • LokalizacjaWałcz

Napisano 27 wrzesień 2016 - 08:43

Tak przez ciekawość, czy ktoś z Panów weryfikował wagę katalogową z realną wagą wędziska? Bo jakoś tak sobie myślę, że waga może różnić się w zależności od modelu. I o ile w katalogu muchówka ma ważyć 80 gram to jedna może tyle istotnie ważyć ale druga - o zgrozo! - popchnie wagę już do 86 gram. Bo to o mikron grubszy lakier, kapkę więcej kleju na osadzeniu uchwytu itd. Nie popadajmy Panowie w paranoję. Rękę najczęściej męczy źle wyważony zestaw, a nie różnica 15 gram. ( odpowiednio zaaplikowane 50, a jeszcze lepiej 100 gram powoduje, że wszelkie niedogodności odchodzą w niepamięć), Cały dzień pomachajmy ręką bez wędki i też będzie bolała :)

Z tą wagą niestety trwa jakiś chory wyścig. Najczęściej odbywa się to przez odchudzenie blanku ale też odchudzenie rękojeści i uchwytu kołowrotka. I to powoduje niestety problemy z wyważeniem kija. Co z tego, że mamy kijek o 10 gram lżejszy skoro aby go prawidłowo wyważyć musimy dowalić 20 gramową pecynę ołowiu. I jak to mawiał Siara - cały misterny plan w p....zdu.



#536 OFFLINE   marian-56

marian-56

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 390 postów
  • LokalizacjaWrocław
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Wojnarowicz

Napisano 27 wrzesień 2016 - 09:41

Pracowałem w sklepie wedkarskim (10 lat).W tym czasie firmy "ścigały się" w odchudzeniu wedzisk.Miałem wędkę która po włożeniu części "męskiej" w "żeńska" blank się rozchdził-było widac część męską.Waga wędziska: prawie -0 gram :D .Wędzisko wyczynowe -długośc 8-10 m,mozna było włożyć szpilkę w blank(grube części składu) w poprzek wychodziła na drugą stronę bez uszczerbku dla blanku.Waga -0 gram :D .Teraz są inne technologie produkcji-jak w motoryzacji,(silnik 1.0 litr-130 KM- 100 000km przejedzie?).Wędziska też muszą wytrzymać do wypuszczenia nowego modelu.

Marian.


  • Pluszszcz i trout master lubią to

#537 OFFLINE   randomrodmaker

randomrodmaker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 419 postów
  • LokalizacjaKrk
  • Imię:Paweł

Napisano 27 wrzesień 2016 - 10:36

Ciekawostka. Budowałem ostatnio wędzisko na blanku PacBay Tradition II 8' #4.

Okazało się, że po sprawdzeniu mikrometrem szczytówka ma 1,45mm a nie katalogowe 1,6mm.

Dolnik katalogowo - 8mm, w sumie odpowiada to modelowi 7'9'' #3.

(Nie jest to drogi blank, ale warto się dokładnie przyjrzeć nawet tym drogim, 

pewien szklany blank za 300USD musiałem odesłać bo ścianka górnego składu miała od 0,3 do 0,7mm.

Wg mnie było to nieakceptowalne.)

 

Wracając do węglówki PacBay.

Ponieważ jest to dwuskład to waga 7 przelotek w górnej części to 0,6g.

Po lakierowaniu jedwabnych omotek góra waży 8,6g.

Dolna część składu ze stipperem i jedną przelotką waży 59g - całość 67 - 67,6g.

Czysty blank waży 34g.

Waga przelotek w przypadku ważenia finalnego wyrobu jest na granicy błędu,

a jednak determinuje jego wyważenie i wrażenie przy pracy.

Przezbroiłem kiedyś kij wywalając nici nylonowe i "piłki" lakieru,

wszak w produkcji seryjnej nie bawią się w cieniutkie warstwy lakieru.

Zobaczyć, pomachać to uwierzyć, w jakim stopniu takie detale determinują pracę, ugięcie i wyważenie kija.

Wielu ludzi krytykuje firmowe zbrojenie blanków, cóż jestem od tego daleki, gdyż taką

wędkę łatwiej odsprzedać, ale z pewnością będzie to wędzisko inne od tego z indywidualnym zbrojeniem.


Użytkownik randomrodmaker edytował ten post 27 wrzesień 2016 - 10:45


#538 OFFLINE   Hansolo

Hansolo

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 453 postów
  • LokalizacjaLębork
  • Imię:Radosław

Napisano 27 wrzesień 2016 - 19:49

Witam. Mam okazję za dobre pieniądze kupić używaną, nieponiewieraną  Snowbee Prestige 10' #5  . Łowię na Pomorzu / Łupawa, Łeba /, więc długość nie bardzo moim zdaniem, ale cena w stosunku do nowego kijaszka bardzo atrakcyjna. Co sądzicie o tym kijaszku ? Chodzi mi przede wszystkim o jakość wykonania i po prostu o solidność. Zastosowania tj czy sucha, nimfa itp nie bierzcie pod uwagę.


Użytkownik Hansolo edytował ten post 27 wrzesień 2016 - 20:06


#539 OFFLINE   bober

bober

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 220 postów
  • LokalizacjaPodhale

Napisano 28 wrzesień 2016 - 19:34

z uwagą czytam ten wątek i dorzucę co nieco na temat mojej ulubionej wędki

 

dokładnie 20 lat temu zakupiłem wędkę HARDY VISCOUNT 2,74 w klasie #6

 

od samego początku doskonale łowiło mi się tym kijem wszystkimi metodami a zwłaszcza suchą muchą

 

blank mięsisty i ciężki jak na obecne standardy.nie za szybki i nie za wolny.o pięknym ugięciu.wędka dobrze trzyma rybę,

 

 blank ładuje się bez wysiłku i rzuca się łatwo i przyjemnie

 

korek i przelotki pomimo upływu lat są w bardzo dobrym stanie

 

w międzyczasie nazbierało się kilka wędek ale nią łowię najchętniej a zwłaszcza gdy poluję na szwedzkie lipienie

 

myślałem o podzieleniu jej na 4 części ale mi odradzono

 

nadal szukam dla niej następcy...


  • Paweł Bugajski lubi to

#540 OFFLINE   border river

border river

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • Imię:Zivi

Napisano 30 wrzesień 2016 - 18:15

Polecam ciekawy artykuł  Tom Morgan story. Rod maker legenda i pasjonat flyfishingu z pokolenia ludzi, którzy już powoli się wykruszają.

Mam nadzieje ze "ojciec załozyciel tego wątku" nie obrazi się na mnie za ten off top.  

http://www.espn.com/...-unity-universe


Użytkownik border river edytował ten post 30 wrzesień 2016 - 19:13

  • Paweł Bugajski lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

2 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych


    gaweda85, Marszal