Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1802 odpowiedzi w tym temacie

#481 OFFLINE   Forest-Natura

Forest-Natura

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1299 postów
  • LokalizacjaŚląsk
  • Imię:Ziemowit
  • Nazwisko:Nowakowski

Napisano 17 wrzesień 2016 - 19:45

Witam.

To "muchołowieństwo" to z kabaretu się wzięło dosyć znanego i ich jednego skeczu ... ja żartować nieco słownie lubię ...  :P

Pewnie że naturalnym jest używanie słowa muszkarstwo ...

Odbiegnę trochę od tematu i skorzystam z okazji - na kaseciaka Leede  zwracałem już uwagę i waham się pomędzy nim a Greys GX500 #5/6/7, który jest sporo lżejszy. Dobre ceny też mają w tej chwili.

Może podpytam więc kolegów ... chociaż podejrzewam że i tak chyba nie obędzie się bez przymiarki do samego kija ...

Pozdrawiam.



#482 OFFLINE   border river

border river

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • Imię:Zivi

Napisano 18 wrzesień 2016 - 19:42

Hmm,. tak sobie czytam, czytam,  każdego z Panów subiektywny ranking najlepszej muchówki i pomyslalem, ze jako zbieracz tych grafitowych narzędzi do rzucania sznurem podzielę sie swoimi odczuciami raz jeszcze bo od ostatniego mojego postu w tym wątku zmienił sie nieco moj subiektywny ranking.. :o

U mnie jest tak: Biore do ręki Starego Winstona IM6 i pózniejszego WT, LT- wybieram Powella Light Touch Chico CA. :)

Biorę do ręki Sage nie ma znaczenia LL czy inny SLT, Scotta G- wybieram Powell LT z Chico CA :)
Z ostatniej chwili.

Biorę do ręki swoje stare Powelle i Daiwe Boron Ultron sprzed dokladnie 30 lat ( made 1984) . I...wybieram..Daiwe boron :lol:(choć akurat napis na tym blanku ma najmniejsze znaczenie). Kurna coś jest nie tak.. :bighair:

Załączone pliki


Użytkownik border river edytował ten post 18 wrzesień 2016 - 19:45

  • tlok, Pisarz.......ewski Piotr, robert.bednarczyk i 1 inna osoba lubią to

#483 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4397 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 19 wrzesień 2016 - 11:06

Nooooo. Wracasz do "korzeni"? ;)
Czy jednak tęsknisz za boronem?

#484 OFFLINE   border river

border river

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • Imię:Zivi

Napisano 19 wrzesień 2016 - 11:42

Nie nie,  to nie kwestia korzeni ani tęsknoty.To trzezwa ocena budowy, materialu i walorow rzutowych blanku, ktore kuzwa zwalają gacie z "sempiterny". :) I akurat ta maleńka stara zupelnie nie znana seria w Europie opisywana jak na zdjęciu nie ma żadnego porownania z żadnym innym wedziskiem japonskiej czy pózniej szkockiej Daiwy. To stary amerykanski blank produkowany przez phenix boron.Dawno temu dokladnie na tym blanku można było spotkać jeszcze wędziska wypuszczone i opisane jako Lamiglass boron ,ale niestety dzis tej nazwy nawet w googlach nie znajdzie. Tej daiwki zresztą tez.

Energia, ktorą kumuluje ta konstrukcja to lamborghini i ferrari w jednym.Tak na marginesie wiedząc gdzie i co łowisz chlopaku  ;) tego typu kijaszki to kwintesencja wędziska na "Twoją" wodę. :) Jak załadujesz sznur z gruchą na końcu i puscisz roll casta to trzymaj sie bracie korka bo przekraczasz wlasnie  granicę z Czechosłowacją.. :lol:


Użytkownik border river edytował ten post 19 wrzesień 2016 - 11:58

  • Guzu, krokop i Franc lubią to

#485 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4397 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 19 wrzesień 2016 - 23:14

Ooooooooo, widzisz. Dlatego Winston Boron tak jest teraz pożądany.
A ja w "tamtych" czasach jakoś to przespałem lub cena była "w kosmosie" i jej nie byłem w stanie zobaczyć. :) ;)

#486 OFFLINE   Janusz Wałaszewski

Janusz Wałaszewski

    Zaawansowany

  • Zbanowani
  • PipPipPip
  • 4473 postów
  • LokalizacjaGrzybowo - Kołobrzeg

Napisano 23 wrzesień 2016 - 04:05


  • Andrzej Stanek lubi to

#487 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 23 wrzesień 2016 - 17:59

No po prostu muszę, choć może nie powinienem, bo ....... trochę za wcześnie.
Kupiłem od znamienitego muszkarza, znanego i lubianego na naszym forum, wędzisko Orvis Helios (pierwszej generacji) #8 , 9 stopowe - mid flex. Kijek jest bardzo ładnie uzbrojony w przelotki recoil, ma bardzo wysokiej jakości korek i jest w stanie dosłownie sklepowym - "nówka salon, nie śmigana", pierwszym właścicielem był Niemiec, emeryt, który łowił raz w tygodniu, przez pół godziny, po powrocie z kościła...... O ......, ups, pomyliło mi się z forum motoryzacyjnym..... (taki weekendowy żarcik).

A teraz poważnie - jestem zauroczony, tego dokładnie chciałem. Póki co mogę napisać tylko o właściwościach rzutowych, a w zasadzie to mie ma się co rozpisywać. Mistrzem nie jestem, ale daję radę coś tam z kręćka "wypchnąć". Z linką Rio Outbound Short #8 bez większego trudu do podkładu zostawało mi ok. 1,5-2 metry. Praca blanku idealna. Co do zachowania "pod rybą" uzupełnię recenzję gdy wędzisko zadebiutuje nad wodą.

Załączone pliki


  • Marszal, Janusz Wałaszewski, Paweł Bugajski i 5 innych osób lubią to

#488 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1978 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 23 wrzesień 2016 - 18:34

Dzięki Januszu.

Klimat...zdjęcia, niespiesznie opowiedziane!



#489 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 23 wrzesień 2016 - 18:45

No po prostu muszę, choć może nie powinienem, bo ....... trochę za wcześnie.
Kupiłem od znamienitego muszkarza, znanego i lubianego na naszym forum, wędzisko Orvis Helios (pierwszej generacji) #8 , 9 stopowe - mid flex. Kijek jest bardzo ładnie uzbrojony w przelotki recoil, ma bardzo wysokiej jakości korek i jest w stanie dosłownie sklepowym - "nówka salon, nie śmigana", pierwszym właścicielem był Niemiec, emeryt, który łowił raz w tygodniu, przez pół godziny, po powrocie z kościła...... O ......, ups, pomyliło mi się z forum motoryzacyjnym..... (taki weekendowy żarcik).

A teraz poważnie - jestem zauroczony, tego dokładnie chciałem. Póki co mogę napisać tylko o właściwościach rzutowych, a w zasadzie to mie ma się co rozpisywać. Mistrzem nie jestem, ale daję radę coś tam z kręćka "wypchnąć". Z linką Rio Outbound Short #8 bez większego trudu do podkładu zostawało mi ok. 1,5-2 metry. Praca blanku idealna. Co do zachowania "pod rybą" uzupełnię recenzję gdy wędzisko zadebiutuje nad wodą.

 

Hatch 7 znalazł w końcu swoje gniazdko. Oby zestaw darzył wielokroć.


  • robert.bednarczyk lubi to

#490 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 23 wrzesień 2016 - 18:56

Nieee, no Roberto, samego kija miałeś wstawić. Z tym Hatchem to jakiś sadyzm, Wiesz, że mam uczulenie na ten model. Nad wodą jestem, szczupłe gonię a Ty mi tu adrenalinę dzwigasz. Na dodatek jeden wypasiony poszedł mi spod nóg wieczorem.
  • robert.bednarczyk lubi to

#491 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 23 wrzesień 2016 - 20:00

Nieee, no Roberto, samego kija miałeś wstawić. Z tym Hatchem to jakiś sadyzm, Wiesz, że mam uczulenie na ten model. Nad wodą jestem, szczupłe gonię a Ty mi tu adrenalinę dzwigasz. Na dodatek jeden wypasiony poszedł mi spod nóg wieczorem.


Pobudzam u Ciebie Jędrusiu czynnik motywacyjny do zakupu jedynego słusznego kołowrotka...., który jest Ci przecież absolutnie i natychmiast niezbędny - czyż nie ? A Gwiazdka coraz bliżej.
Widzisz - u Ciebie nad wodą się dzieje, a ja wczoraj spędziłem nad moją rzeczką cały dzień w pogoni za jesiennym lipieniem i złowiłem, a jakże jednego niewymiarka i dwa pstrągi...., wymiarowe, ale jakby nielegalne, bo w okresie ochronnym. Zbiórki rachityczne i pojedyncze, na nimfę zero, choć niezbyt konsekwentnie próbowałem z uwagi na uwielbienie "sucharka".
Helios mnie zachwyca, oby było darzył jak napisał Mariusz.

#492 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4086 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 23 wrzesień 2016 - 20:15

Tylko wiesz, że to na wahadło... Miałem lekki zestaw ale to nie czas na pizdrygałki, przetarł żyłę jak poszedł w ziela. Piękna czysta woda, ryba słuszna, miałem go na wyciągnięcie ręki. Jutro cast z odpowiednią mocą. Żałuję, że Xi3 został w domu. Hatch 7 - kwestia czasu.

Użytkownik Andrzej Stanek edytował ten post 23 wrzesień 2016 - 20:17

  • robert.bednarczyk lubi to

#493 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1978 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 23 wrzesień 2016 - 20:52

No po prostu muszę, choć może nie powinienem, bo ....... trochę za wcześnie.
Kupiłem od znamienitego muszkarza, znanego i lubianego na naszym forum, wędzisko Orvis Helios (pierwszej generacji) #8 , 9 stopowe - mid flex. Kijek jest bardzo ładnie uzbrojony w przelotki recoil, ma bardzo wysokiej jakości korek i jest w stanie dosłownie sklepowym - "nówka salon, nie śmigana", pierwszym właścicielem był Niemiec, emeryt, który łowił raz w tygodniu, przez pół godziny, po powrocie z kościła...... O ......, ups, pomyliło mi się z forum motoryzacyjnym..... (taki weekendowy żarcik).

A teraz poważnie - jestem zauroczony, tego dokładnie chciałem. Póki co mogę napisać tylko o właściwościach rzutowych, a w zasadzie to mie ma się co rozpisywać. Mistrzem nie jestem, ale daję radę coś tam z kręćka "wypchnąć". Z linką Rio Outbound Short #8 bez większego trudu do podkładu zostawało mi ok. 1,5-2 metry. Praca blanku idealna. Co do zachowania "pod rybą" uzupełnię recenzję gdy wędzisko zadebiutuje nad wodą.

Załączony plik  IMG_0031.JPG   75,22 KB   9 Ilość pobrań

Niech służy Helios, niech służy i kołowrotek...

Co prawda trafiły w różne miejsca, ale znajome i pewnie obejrzymy fajne złowione ryby.


  • robert.bednarczyk i sierżant lubią to

#494 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 23 wrzesień 2016 - 20:57

Zej......y Pawełku ten Helios, jestem zachwycony. Nie rozumiem jak mogłeś go sprzedać..... (taki mam dziś humorek na finiszu urlopu).
  • Paweł Bugajski lubi to

#495 OFFLINE   Marszal

Marszal

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 548 postów
  • LokalizacjaKarkonosze
  • Imię:Mariusz
  • Nazwisko:Szalej

Napisano 23 wrzesień 2016 - 21:03

Robert ma wszystko na H. H1, H2 x 2, H3+, H5+, H7+. Fajna konsekwencja.


  • robert.bednarczyk lubi to

#496 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4397 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 24 wrzesień 2016 - 08:37

"Winston Waters A Philosophy...."

--------------
I wszystko jasne. :)
Jak tu sie nie zakochać.

#497 OFFLINE   border river

border river

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • Imię:Zivi

Napisano 24 wrzesień 2016 - 11:02

Tak naprawde swoją pozycję Winston zbudował kultowym dziś w USA wędziskiem szklanym pod nazwą Stalker na fiberglasie od J.K. Fisher.

Drugim przebojem który zapisal się w historii tej firmy to Tom Morgan Favorite Im6 TMF 8’ 4 wt. oraz IM6 8’5” #5. To była prawdziwa klasyka. Pierwsze blanki grafitowe na macie GT40 do roku 1989 Winstonowi dostarczał  J. Kennedy Fisher ( ten sam od Scotta G ).Późniejsze  Winstony Im6 ( Montana green) były budowane na blankach, które rollowal G. Loomis do 1994/1995 r. ( seria tych wędzisk skończyła się na 43500).

Dokładnie na tych samych blankach rolowanych przez G. Loomisa na których Winston produkował swoje klasyki pod nazwą IM6, w tym samym czasie Powell w swojej maleńkiej manufakturze w Chico w CA budował i zbroił na zamówienie opisując jako IM6 Light Touch. Pozornie różnic nie widać. Odcien  blanku i budowa generalnie to samo, ale mając i te i te, drobne  rożnice zauważy.Powelle są dość subtelniejsze ( cieńsze przelotki) i mają odrobinę cieplejszy taper. W ręce trudno wyłapać róznice, ale podczas rzutów już zauważy. Powell trochę inaczej je przycinał i lzej zbroił. Np. odpowiednikiem Winstona TMF 8” #4 , od Powella mam „Silver Creek” 8’3” #4/5. Na male strumyki Powell zrobił kije pod nazwa IM6 „Featherlight” 7’9”,#4/5. Dokladnie to samo co Winston Im6 -8’#4. Obydwa genialne. Takim jaskrawym przykladem gdzie Winton  przerznąl batalie z Powellem, jest kij IM6 9' do linki 3.

Ten sam blank G.Lomisa. Jak wzialem do reki u Franca z tutejszej parafii to on po prostu wisiał sam pod swoim cieżarem, pała,  iło iło.. Jacek zmienił mu przelotki na leciutkie REC ( chyba) , odpindrzył jak na wesele i śmiga mu jak kosa. Ja w tym czasie wyniuchalem dokladnie to samo : Powella Utralight sie zwał 9" do linki 3. Skonfrontowali my sie, pomachaly, wygiely :lol: i skostatowali. Dokladnie 2 klony. Dwoch synów od dwu matek ale ojciec ten sam. :)  Jeno Jacek musial swojemu synu operacje plastyczna poczynić żeby był do ludzi podobny. :)A Powell był urodziwy od samego początku..

Generalnie klasyki Winstona z tego samego okresu 1989-1994 czyli tzw. Tom Morgan era  i Powell Chico są bajeczne i maja prawdziwa duszę. Co tu gadac w tamtych czasach wedki były „wytwarzane” ( jak stare prawdziwe Marlboro gdzie tyton był w odpowiedniej wilgotnosci leżakowany :) ), misternie testowane,  zanim poszły na ryby etc. Dziś nikt się nie piesci.  Sztamp i do przodu. Niskie koszty produkcji, sprzedaż  i target są najwazniejsze. Swiat sie zmienia.


Użytkownik border river edytował ten post 24 wrzesień 2016 - 11:31

  • Paweł Bugajski, Andrzej Stanek, Pisarz.......ewski Piotr i 3 innych osób lubią to

#498 OFFLINE   K.Kalisz

K.Kalisz

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 413 postów
  • LokalizacjaGórny Śląsk

Napisano 24 wrzesień 2016 - 11:51

No po prostu muszę, choć może nie powinienem, bo ....... trochę za wcześnie.
Kupiłem od znamienitego muszkarza, znanego i lubianego na naszym forum, wędzisko Orvis Helios (pierwszej generacji) #8 , 9 stopowe - mid flex. [.....]

Robert, Ty tylko te Orvisy i Orvisy ....

Zacznij w końcu kupować i cieszyć się w taki sam sposób ofertą, równie renomowanych, pozostałych producentów (a jest w czym wybierać ! ) ;)

Tak czy inaczej szczerze gratuluję nowego nabytku ! :) 


  • Paweł Bugajski lubi to

#499 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1978 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 24 wrzesień 2016 - 12:47

Tak naprawde swoją pozycję Winston zbudował kultowym dziś w USA wędziskiem szklanym pod nazwą Stalker na fiberglasie od J.K. Fisher.

Drugim przebojem który zapisal się w historii tej firmy to Tom Morgan Favorite Im6 TMF 8’ 4 wt. oraz IM6 8’5” #5. To była prawdziwa klasyka. Pierwsze blanki grafitowe na macie GT40 do roku 1989 Winstonowi dostarczał  J. Kennedy Fisher ( ten sam od Scotta G ).Późniejsze  Winstony Im6 ( Montana green) były budowane na blankach, które rollowal G. Loomis do 1994/1995 r. ( seria tych wędzisk skończyła się na 43500).

Dokładnie na tych samych blankach rolowanych przez G. Loomisa na których Winston produkował swoje klasyki pod nazwą IM6, w tym samym czasie Powell w swojej maleńkiej manufakturze w Chico w CA budował i zbroił na zamówienie opisując jako IM6 Light Touch. Pozornie różnic nie widać. Odcien  blanku i budowa generalnie to samo, ale mając i te i te, drobne  rożnice zauważy.Powelle są dość subtelniejsze ( cieńsze przelotki) i mają odrobinę cieplejszy taper. W ręce trudno wyłapać róznice, ale podczas rzutów już zauważy. Powell trochę inaczej je przycinał i lzej zbroił. Np. odpowiednikiem Winstona TMF 8” #4 , od Powella mam „Silver Creek” 8’3” #4/5. Na male strumyki Powell zrobił kije pod nazwa IM6 „Featherlight” 7’9”,#4/5. Dokladnie to samo co Winston Im6 -8’#4. Obydwa genialne. Takim jaskrawym przykladem gdzie Winton  przerznąl batalie z Powellem, jest kij IM6 9' do linki 3.

Ten sam blank G.Lomisa. Jak wzialem do reki u Franca z tutejszej parafii to on po prostu wisiał sam pod swoim cieżarem, pała,  iło iło.. Jacek zmienił mu przelotki na leciutkie REC ( chyba) , odpindrzył jak na wesele i śmiga mu jak kosa. Ja w tym czasie wyniuchalem dokladnie to samo : Powella Utralight sie zwał 9" do linki 3. Skonfrontowali my sie, pomachaly, wygiely :lol: i skostatowali. Dokladnie 2 klony. Dwoch synów od dwu matek ale ojciec ten sam. :)  Jeno Jacek musial swojemu synu operacje plastyczna poczynić żeby był do ludzi podobny. :)A Powell był urodziwy od samego początku..

Generalnie klasyki Winstona z tego samego okresu 1989-1994 czyli tzw. Tom Morgan era  i Powell Chico są bajeczne i maja prawdziwa duszę. Co tu gadac w tamtych czasach wedki były „wytwarzane” ( jak stare prawdziwe Marlboro gdzie tyton był w odpowiedniej wilgotnosci leżakowany :) ), misternie testowane,  zanim poszły na ryby etc. Dziś nikt się nie piesci.  Sztamp i do przodu. Niskie koszty produkcji, sprzedaż  i target są najwazniejsze. Swiat sie zmienia.

Hej! Merytorycznie i ciekawie.

Może masz parę zdjęć ciekawych wędzisk?

Jeden obraz za tysiąc słów. :)

Faktycznie wiele wędzisk wytrzymuje próbę czasu, a nawet jest nadal wzorem.Część z nich  jednak chwyconych po latach w dłoń razi anachronizmem.

Kilka przykładów z obu grup także w tym wątku.

Co ciekawe czasem trudno oddzielić faktyczne walory wędziska (waga, tłumienie drgań, łatwość podczas transportu  itd.) od sentymentalnej otoczki związanej z wieloletnim, skutecznym użytkowaniem.

Zakładajac wątek opisałem szereg kijów uznajac je za wręcz idealne.

  Kontakt z kolegami, zwyczaj zamieniania się na dłuższy czas nad wodą zestawami, zweryfikowały część utartych opinii.

Winston  zauroczył mnie przed laty modelem b3x 9/8, lecz b3x 9/5 kupione dużo później nie było już tym czego oczekiwałem i ktoś inny znajduje już być może w tym kiju zalety.

pozdrawiam


  • Franc i border river lubią to

#500 OFFLINE   randomrodmaker

randomrodmaker

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 419 postów
  • LokalizacjaKrk
  • Imię:Paweł

Napisano 24 wrzesień 2016 - 12:49

Tak naprawde swoją pozycję Winston zbudował kultowym dziś w USA wędziskiem szklanym pod nazwą Stalker na fiberglasie od J.K. Fisher.

Drugim przebojem który zapisal się w historii tej firmy to Tom Morgan Favorite Im6 TMF 8’ 4 wt. oraz IM6 8’5” #5. To była prawdziwa klasyka. Pierwsze blanki grafitowe na macie GT40 do roku 1989 Winstonowi dostarczał  J. Kennedy Fisher ( ten sam od Scotta G ).Późniejsze  Winstony Im6 ( Montana green) były budowane na blankach, które rollowal G. Loomis do 1994/1995 r. ( seria tych wędzisk skończyła się na 43500).

Dokładnie na tych samych blankach rolowanych przez G. Loomisa na których Winston produkował swoje klasyki pod nazwą IM6, w tym samym czasie Powell w swojej maleńkiej manufakturze w Chico w CA budował i zbroił na zamówienie opisując jako IM6 Light Touch. Pozornie różnic nie widać. Odcien  blanku i budowa generalnie to samo, ale mając i te i te, drobne  rożnice zauważy.Powelle są dość subtelniejsze ( cieńsze przelotki) i mają odrobinę cieplejszy taper. W ręce trudno wyłapać róznice, ale podczas rzutów już zauważy. Powell trochę inaczej je przycinał i lzej zbroił. Np. odpowiednikiem Winstona TMF 8” #4 , od Powella mam „Silver Creek” 8’3” #4/5. Na male strumyki Powell zrobił kije pod nazwa IM6 „Featherlight” 7’9”,#4/5. Dokladnie to samo co Winston Im6 -8’#4. Obydwa genialne. Takim jaskrawym przykladem gdzie Winton  przerznąl batalie z Powellem, jest kij IM6 9' do linki 3.

Ten sam blank G.Lomisa. Jak wzialem do reki u Franca z tutejszej parafii to on po prostu wisiał sam pod swoim cieżarem, pała,  iło iło.. Jacek zmienił mu przelotki na leciutkie REC ( chyba) , odpindrzył jak na wesele i śmiga mu jak kosa. Ja w tym czasie wyniuchalem dokladnie to samo : Powella Utralight sie zwał 9" do linki 3. Skonfrontowali my sie, pomachaly, wygiely :lol: i skostatowali. Dokladnie 2 klony. Dwoch synów od dwu matek ale ojciec ten sam. :)  Jeno Jacek musial swojemu synu operacje plastyczna poczynić żeby był do ludzi podobny. :)A Powell był urodziwy od samego początku..

Generalnie klasyki Winstona z tego samego okresu 1989-1994 czyli tzw. Tom Morgan era  i Powell Chico są bajeczne i maja prawdziwa duszę. Co tu gadac w tamtych czasach wedki były „wytwarzane” ( jak stare prawdziwe Marlboro gdzie tyton był w odpowiedniej wilgotnosci leżakowany :) ), misternie testowane,  zanim poszły na ryby etc. Dziś nikt się nie piesci.  Sztamp i do przodu. Niskie koszty produkcji, sprzedaż  i target są najwazniejsze. Swiat sie zmienia.

 

Dziękuję za ten bardzo ciekawy wpis. Dla mnie, po okresie fascynacji "współczesnością" istnieje tylko grafit IM6 i szkło.

Lekkie zbrojenie, przelotki Rec, Snake brand, guide chart Toma Morgana (malutkie przelotki) potrafi zrobić zadziwiającą robotę.


  • Andrzej Stanek, Franc, trout master i 1 inna osoba lubią to