Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Najlepsze wędzisko muchowe-subiektywny ranking użytkowników


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
1819 odpowiedzi w tym temacie

#1241 OFFLINE   robert.bednarczyk

robert.bednarczyk

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2064 postów
  • Lokalizacjalubelskie
  • Imię:Robert

Napisano 10 kwiecień 2018 - 21:41

Przyznam, że nie bardzo rozumiem o co się Koledzy spieracie. Nie lubię wędzisk wolnych o głębokim ugięciu, ale bardzo lubię moją „czwórkę” o akcji med. Nie robię jednak uwag tym, co wolą inaczej, bo co mnie to obchodzi co kto lubi. Lubię też bardzo łowić na szybką „szóstkę” , która streamera ogarnia, suchą, gdy trzeba...., a i nimfę od biedy. I co z tego - jestem z tego powodu lepszy, gorszy, głupszy, mądrzejszy .....???? Po prostu tak lubię i tyle. Znam niejednego muszkarza polskich wód - każdy lubi się realizować po swojemu, większość sporadycznie sięga po metodę żyłkową, ja już zupełnie wyjątkowo, bo jej zwyczajnie nie lubię. Ręce mnie od łowienia nie bolą, raczej kręgosłup po wielu godzinach. Szczerze powiedziawszy tym co w wędkarstwie muchowym niekiedy mi przeszkadza to przerost formy nad treścią ..... i nie chodzi mi o to, że jeden ma kija za 200 zł., a drugi za 4000 zł., tylko usilne dorabianie jedynie słusznych teorii, co zdarza się tak u tych skromniejszych jak i zasobniejszych, głoszenie prawd objawionych, którym sprzeciwić się nie wolno, bo zaraz fochy, dąsy i awanturki.
Nie pierwszy to raz gdy polecę szczególnej uwadze Szanownych Kolegów jakże roztropne, jakże rozsądne i cenne uwagi, które tu zamieszcza Paweł Bugajski, a zapewniam, że wie on co pisze bo i praktykę muchową ma dłuższą niż żywot niejednego z ekspertów, kijków przerzucił chyba setki (sprostuj Pablo jeśli przesadzam), a jak skutecznie posługiwać się muchówką wszelkimi metod odmianami, wszelkimi wędziskami, w najróżniejszym odmianach ugięć, wie doskonale. A ja to też wiem, bo mam szczęście, że spotykamy się nad wodą dość regularnie, czerpiąc przy okazji garściami z jego muchowej mądrości.
  • Paweł Bugajski, Krzysiek Dmyszewicz, jbk i 3 innych osób lubią to

#1242 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1092 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 10 kwiecień 2018 - 21:58

Tomi, ale ludzie często łowią na suchą muche jerkówką nie dla tego że im pasuje tylko nie wiedzą, że inaczej jest wygodniej choć może nie trendi. Fajnie zatem, że niektórzy ludzie mają inne zdanie od większości. Może dzięki temu ktoś się zastanowi, sprawdzi i porowna zanim kupi. Dziś ogólne opinie o sprzęcie nie są budowane na doświadczeniach znad wody a na bezmyślnie powielanym marketingu. Ktoś znany za kase na fejsbuku napisze że jest tak i siak, kilku lemingów (nie mając o przedmiotowej rzeczy pojęcia) powtórzy i powstaje opinia. Z gówna robi się miodek. Często nawet spadziowy. Ty jesteś oblatany ze sprzętem, dużo łowisz po różnych wodach to swoje potrzeby znasz. Ale osoby z krótszym starzem i mniejszym doświadczeniem będą miały problem dobrze wybrać.

Nie dalej jak w sobotę miałem okazję "pomacać" pewien dość mocno promowany podobno markowy produkt. Wyrwało mnie z butów ......... Drogo i wręcz miernie. Ja moge zapłacić (jak oczywiście mnie stać) ale nie za gówno opakowane w marketing.

#1243 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1189 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 10 kwiecień 2018 - 22:35

Olo każdy robi co uważa za słuszne ale do szewskiej pasji doprowadza mnie koleś który chce decydować o potrzebach innych .Od kilku lat gdzie bym nie wszedł na wątek muchowy cały czas te same brednie Dmycha .przy czym te brednie ida raz w jedną raz w drugą stronę w zależności co się Dmychowi akurat w głowie ułoży.Z jednej strony pisze jak to ma wyłożone na sprzęt z drugiej śmieje się z ludzi który kupują drogi sprzęt .Nie jestem sprzęto maniakiem mimo że mnie stać na takie zabawy ale też nie narzucam nikomu na co ma łowić .Nie pisze że cantara to śmietnik i łowienie tym to obciach.Każdy ma inne potrzeby i łowi czym innym ja łowię kołowrotkiem za 200zł i muchówką za 350 ale nie śmieję się z innych dlatego że przepłacają za kije po 4 tysie nawet jak by ktoś zbierał na niego przez dwa lata to nic mi do tego .Wkurwia mnie zwykły brak szacunku do innych i tyle w temacie .

Olo co do sprzętu to nie jestem oblatany kupuję rzadko i tylko z potrzeby wyjazdów nie ze względów kolekcjonerskich .Dlatego praktycznie się nie udzielam jeżeli chodzi o porady sprzętowe .Na rybach skupiam się na łowieniu a nie na sprzęcie przez co bez emocji podchodzę do złamania kija butem czy drzwiami ;)


  • Adrian Tałocha i Richi55 lubią to

#1244 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 11 kwiecień 2018 - 06:04

Moja wieloletnia walka z logo nie jest brakiem szacunku do ludzi, tylko próbą zakrycia tego logo na okoliczność rozmowy o istocie rzeczy. W interesie wędkarzy jest wskazywanie perełek, które są lepsze niż drożsi konkurenci. No chyba że chodzi o to, żeby dokonywać celowego wykluczenia i zawężenia grupy użytkowników, robiąc porównania na wzór amerykańskich rankingów w określonych zakresach cenowych. Tylko, że to już jest pompowanie balona marketingu, a nie szczere hobby.

Każdy łowi jak chce, ale społeczność powinna być silniejsza od firm. Aby tak było wystarczy być szczerymi ludźmi.

Ja szczerze napiszę, że Batson RX6 jest dla mnie lepszą wędka niż Winston LT. I wszelki wrzask, że tak nie można pisać mnie nie interesuje. Proszę nie zamykać ust wędkarzom jakimiś bzdurami "że tak nie wypada".

Użytkownik Krzysiek Dmyszewicz edytował ten post 11 kwiecień 2018 - 06:05


#1245 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4459 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 11 kwiecień 2018 - 06:27

Znam niejednego muszkarza polskich wód - każdy lubi się realizować po swojemu, większość sporadycznie sięga po metodę żyłkową, ja już zupełnie wyjątkowo, bo jej zwyczajnie nie lubię. Ręce mnie od łowienia nie bolą, raczej kręgosłup po wielu godzinach. Szczerze powiedziawszy tym co w wędkarstwie muchowym niekiedy mi przeszkadza to przerost formy nad treścią ...... "


Problemem wędkarstwa w PL jest brak ryb. Problem ten próbujemy zastąpić zamiennikami typu "drogie zabawki", paplanina, teorie, hole w nieskończoność, fotki, selfie oraz filmiki małych ryb. By poczuć (lub nie zapomnieć) "to coś". Do tego wolne kije są wspomagaczem doznań. Niskie klasy zestawów działają podobnie.
Gdybyśmy łowili jak dawniej w wodach w których ryb było zatrzęsienie i spieszyli się "bo zaczęły zbierać", szybkie kije byłyby lepsze. O rywalizacji z kolega przy boku czy na zawodach już nie wspomnę.
Nie pamiętacie tych czasów? Czasów gdy stojąc z kolegami w wodzie prowadziliśmy "małe zawody" kto złowi większe czy więcej. Wielu zapewne takich czasów ze świata fly fishing w ogole nie zna. A szkoda.

Podsumuje wiec jeszcze raz.
Szybkie kije są do szybkiego (np. zawodniczego) łowienia ryb metoda suchą, mokra (+ streamer) oraz krótka nimfa (tzw. żyłka). Przy dużych dystansach są lepsze niż wolne.

Wolne patyki są do rekreacyjnego łowienia, bez pośpiechu, dla ludzi mających dużo czasu. "Smakoszy" cieszących się spacerkiem i każdym wynikiem w postaci małych rybek. Metody to: mokra, strimer i sucha (dla masochistów). Jeżeli masochista czesto odpoczywa degustując się wynikiem łowiąc na sucha, nie odczuje różnicy pomiędzy szybkim a wolnym kijem.

O innych plusach i minusach obu patyków było wiele razy pisane.
  • Stan Spin, sierżant i Richi55 lubią to

#1246 OFFLINE   Andrzej Stanek

Andrzej Stanek

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4087 postów
  • LokalizacjaŚLĄSK

Napisano 11 kwiecień 2018 - 08:03

Wolne patyki są do rekreacyjnego łowienia, bez pośpiechu, dla ludzi mających dużo czasu. "Smakoszy" cieszących się spacerkiem i każdym wynikiem w postaci małych rybek. Metody to: mokra, strimer i 
 

 

Dużo w tym racji, chyba wszedłem w taki okres swego życia, ryby dalej czepiają się raczej większe jak mniejsze ale to losówka i łowienie na zaporówce...



#1247 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 355 postów

Napisano 11 kwiecień 2018 - 08:07

Gdybyśmy łowili jak dawniej w wodach w których ryb było zatrzęsienie i spieszyli się "bo zaczęły zbierać", szybkie kije byłyby lepsze. O rywalizacji z kolega przy boku czy na zawodach już nie wspomnę.
Nie pamiętacie tych czasów? Czasów gdy stojąc z kolegami w wodzie prowadziliśmy "małe zawody" kto złowi większe czy więcej. Wielu zapewne takich czasów ze świata fly fishing w ogole nie zna. A szkoda.

 

 

Arek,

Twoja diagnoza problemu wędkarstwa w PL i reakcji na niego 10/10. Zamiast realnego łowienia mamy religie sprzętowo-rzutowe xxf vs. full flex, zwalczające się (na szczęscie wyłacznie słownie) jak szyici i sunnici.

Ciekawe, że w tej dziecinnej dyskusji nikt nie zwraca uwagi na fakt, że akcja wędki, spacing, kręgosłup, jakość sprzętu, jego pochodzenie i cena, double haule i milisekundowe niuanse w rzutowym timingu, mają marginalny wpływ na wyniki, zdefiniowane jako ilość/wielkość ryb złowiona w jednostce czasu w danych warunkach. Oczywiście istnieją ograniczenia dla xf jak i dla fullflex, których przewaga uwidacznia się tym lepiej im bardziej ekstremalne są warunki ale naprawdę o sukcecie w 90% decyduje sposób wejścia wędkarza w łowisko, dobór przynęty i (głównie) jej prezentacja. O sukcesie decyduje to jaką "muzykę" zestaw wędkarz-sprzęt-przynęta "gra" pod, a nie nad wodą.


Użytkownik mart123 edytował ten post 11 kwiecień 2018 - 08:47

  • Richi55 lubi to

#1248 OFFLINE   Richi55

Richi55

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 404 postów
  • LokalizacjaŁódź

Napisano 11 kwiecień 2018 - 08:14

Tomi z jednej strony domagasz się wolności,a z drugiej odmawiasz jej Krzyśkowi.Wolność polega na tym,że każdy ma prawo do własnych poglądów a co za tym idzie prawo do ich publicznego wypowiadania.Nie musimy się z nimi zgadzać.Jak wyglądało by to forum  gdyby wszyscy mieli te same poglądy?W różnorodności piękno,pozwólmy jej się rozwijać.



#1249 OFFLINE   venom_666

venom_666

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1865 postów
  • LokalizacjaRypin
  • Imię:Marian
  • Nazwisko:Stępniewski

Napisano 11 kwiecień 2018 - 08:19

Moja wieloletnia walka z logo nie jest brakiem szacunku do ludzi, tylko próbą zakrycia tego logo na okoliczność rozmowy o istocie rzeczy. W interesie wędkarzy jest wskazywanie perełek, które są lepsze niż drożsi konkurenci. No chyba że chodzi o to, żeby dokonywać celowego wykluczenia i zawężenia grupy użytkowników, robiąc porównania na wzór amerykańskich rankingów w określonych zakresach cenowych. Tylko, że to już jest pompowanie balona marketingu, a nie szczere hobby.

Każdy łowi jak chce, ale społeczność powinna być silniejsza od firm. Aby tak było wystarczy być szczerymi ludźmi.

Ja szczerze napiszę, że Batson RX6 jest dla mnie lepszą wędka niż Winston LT. I wszelki wrzask, że tak nie można pisać mnie nie interesuje. Proszę nie zamykać ust wędkarzom jakimiś bzdurami "że tak nie wypada".

obawiam się że wpadłeś sam we własne sidła. Zaklejenie wszelkich logo działa w obie strony.

Aktualnie z zasady i odgórnie deprecjonujesz kije znane i drogie.

Wiele z nich bys pochwalił nie wiedząc co to jest i ile kosztuje (w drugą stronę tez to działa).

Ludzie dlatego rozmawiają posługując sie markami i nazwami, bo rozmawiają o konkretnych produktach i swoich subiektywnych odczuciach wobec nich. Wielu też w obrebie marki jedne chwali a inne juz nie bo im nie leżą.

Nie dziw się jeśli entuzjaści Sage będą w rozmowach opierali się na modelach tego producenta, podobnie jak wielbiciele winstonów na swoich kijach, a inni na jeszcze innych. Oni piszą o tym czym łowią, czego uzywają lub używali w warunkach polowych i różnych sytuacjach zastanych nad wodą. Im też starcza "marketingowy bełkot" producenta, bo znając kije i znając producenta, wedzą czego moga się spodziewać, jesli w tym opisie jest nawiązanie i porównanie z poprzednim modelem. starczy im też fotka kija na stole, bo znając z góry akcję i zachowanie kija patrzą już tylko na wygląd. Doświadczenie w tym momencie powie im więcej niż machnięcie na sucho w sklepie przez kogoś kto nie miał z takim kijem do czynienia.


  • Stan Spin, randomrodmaker i Richi55 lubią to

#1250 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 355 postów

Napisano 11 kwiecień 2018 - 08:33

Podsumuje wiec jeszcze raz.
Szybkie kije są do szybkiego (np. zawodniczego) łowienia ryb metoda suchą, mokra (+ streamer) oraz krótka nimfa (tzw. żyłka). Przy dużych dystansach są lepsze niż wolne.

Wolne patyki są do rekreacyjnego łowienia, bez pośpiechu, dla ludzi mających dużo czasu. "Smakoszy" cieszących się spacerkiem i każdym wynikiem w postaci małych rybek. Metody to: mokra, strimer i sucha (dla masochistów). Jeżeli masochista czesto odpoczywa degustując się wynikiem łowiąc na sucha, nie odczuje różnicy pomiędzy szybkim a wolnym kijem.

 

 

Nie jest tak jak piszesz, a przynajmniej nie powinno być. To kolejne dorabianie filozofii,  w miejsce decyzji technicznej. Można łowić szybko wolnym kijem i rekreacyjnie szybkim. Wolnych patyków używa się tam, gdzie szybki nie daje rady, a szybkich tam gdzie wolny wymięka. Można szybko, spinningowo obławiać mały ciurek, gdzie tylko wolny kij zapewni Ci naładowanie przy ograniczonej przestrzeni na "odmach", można też kontemplacyjnie łowić na mokrą muchę kijem szybkim, gdzie w wietrznych warunkach trzeba podać muchę na dłuższy dystans.   


Użytkownik mart123 edytował ten post 11 kwiecień 2018 - 09:04

  • OloPe i venom_666 lubią to

#1251 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 11 kwiecień 2018 - 09:22

Ojojoj... to się porobiło. W tej atmosferze pisania o kijach slow i fast, nie zapominajmy proszę o outsiderach współczesności - zwykłych / niezwykłych muchówkach medium.

Czasami zamiast krótkiego stożka 1,5 m lub długiego na 7 m, wędki sztywnej lub miękkiej - można przeprosić się ze zwykłą linką o stożku 3 m i zwykłą wędką medium. I to co zwykłe odpowiednio spasowane może stać się niezwykłe.

Nie łowiłem nigdy na Redingtona (czyli Sage z tańszym logo) Classic Trout, ale wędka to miła na sucho, jedna z fajniejszych na stojaku Flyhouse.

#1252 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 355 postów

Napisano 11 kwiecień 2018 - 09:36

Czasami zamiast krótkiego stożka 1,5 m lub długiego na 7 m, wędki sztywnej lub miękkiej - można przeprosić się ze zwykłą linką o stożku 3 m i zwykłą wędką medium. I to co zwykłe odpowiednio spasowane może stać się niezwykłe.

 

 

Sorry, ale Twoje uparte analizy geometrii i kształtów stożków nieodparcie kojarzą mi się z podobną, twającą pewnie od setek lat dyskusją na temat przewagi "długiego i chudego", lub dla innych "grubego a krótkiego". Porzuć ten kierunek, skup się na "jak" a nie "czym". :D


  • venom_666 i marckus lubią to

#1253 OFFLINE   border river

border river

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 161 postów
  • Imię:Zivi

Napisano 11 kwiecień 2018 - 13:45

Moje uszanowanie,

    No to żeby ta słowna walka szyitów  i sunnitów nie przekształciła się w krwawą jatkę Hutu i Tutsi spróbuję tu Waszmości pogodzić. Przedstawiam zatem absolutnie luxusową ( :) ), raczej mała znaną w naszym landzie wędeczkę wyprodukowaną akurat dokładnie w latach w których owe plemiona się prały. :)  W 1991 na krótko przed sprzedażą i upadkiem tej zacnej i kultowej firmy, w Chico w Kaliforni Powell Press zrobił wówczas najszybszą  muchówkę  w swojej dotychczasowej produkcji, mianowicie model  LG ( Legacy). W dodatku w 3 częsciach . To był wtedy dopiero prestige !. I kosztowała  468 USD,  o 15  dolkow,  jeśli się nie myle drożej niż kultowy Winston IM6 ( pre WT) co jest raczej zrozumiałe -hande made zawsze się cenił i ceni.. Swego czasu już wspominałem tu o  Powellu, ale serii Light Touch ( IM6) i SS –Signature seriers, które były typowymi klasycznymi  middle lub middle-fast konstrukcjami. LG natomiast była prawdziwą petardą! -  na tamte czasy można by ją zamarkować dzisiejszą miarą extra fast dedykowaną głownie do łowów gdy nad wodą było "windy"...Dzis natomiast lata ona jak typowy  midle fast z fajnym progresywnym ugięciem. Bardzo stabilna i niesłychanie cudnie wyważona. Pręt z duszą. Poezja. Sam bezwysilkowo rzuca  linkę, tak na krotki jak i na dłuższy dystans, zarówno z suchą na końcu,  mokrą czy nimfą. Nie ma dla niej różnicy.  Nie ma rownież i dla mne. I tak sobie myślę. Jakie to było kiedyś wszystko proste. Były uniwersalne wędki, które przetrwały do dziś i mają po prawie 30 lat śmigające bez kompleksów do dzisiejszych produkcji. Nie było ogólnonarodowych internetowych onanizacji forumowych o wyzszosci lub niższości full flexów  od ix fastów itp itd, bo nie było internetu.. :) a przez to więcej łowienia mniej gadania...

Załączone pliki


Użytkownik border river edytował ten post 11 kwiecień 2018 - 14:42

  • Paweł Bugajski, Andrzej Stanek, Krzysiek Dmyszewicz i 10 innych osób lubią to

#1254 OFFLINE   Paweł Bugajski

Paweł Bugajski

    dawniej "kardi"

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPip
  • 1996 postów
  • LokalizacjaPoznań
  • Imię:Paweł
  • Nazwisko:Bugajski

Napisano 11 kwiecień 2018 - 14:32

Dobre border river, dobre, bo dowcipne :).O pre IM6 usłyszalem od Ciebie... :good: stwierdzając, że mój kij to wlasnie to, choć sądzilem inaczej.

A ogólniej napiszę, że to watek o wędziskach muchowych, tak więc o nich w róznych wydaniach  i typach tu piszemy.

 

Trudno się temu dziwić.

 

"Wieści znad  wody " dostarczają informacji o połowach, mnostwo watkow tematycznych(muszki , linki, prowadzenie przynęt , itp) opowiada o tych zagadnieniach i tam odczuwajacy przesyt "kijowymi rozwazaniami" znajdą uroczą odmianę ;).

 

No i oczywiscie dziękuję Robertowi Bednarczykowi za sympatyczne uwagi, dużo w tym co piszesz życzliwej przesady... :unsure:


Użytkownik Paweł Bugajski edytował ten post 11 kwiecień 2018 - 14:38

  • Franc lubi to

#1255 OFFLINE   mart123

mart123

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 355 postów

Napisano 11 kwiecień 2018 - 14:56

Jakie to było kiedyś wszystko proste.

 

I dalej jest. "Skomplikowanie" pojawiło się głównie za sprawą amerykańskich, sponsorowanych materiałów, głównie filmowych, gdzie zwykłe, proste, znane od lat zasady zostały rzekomo zrewidowane i w ślad za tym "powstała" potrzeba coraz węższej specjalizacji. Kto to łyknął, to albo wydał grube tysiące na sprzęt wszelkiej maści albo, przy braku środków, żyje w poczuciu niższości i zepchnięcia na margines.   

 

Spójrz jak na zlinkowanym filmie fachowiec "gulgocze" wyrzucając z siebie setki słów o rzeczach absolutnie oczywistych, które można ująć w kilka prostych komunikatów, niejako przy okazji reklamując szklany kij firmy, dla której pracuje. Po takiej "lekcji", jakaś część oglądających kupi żółtego glassiaka od Redingtona, w przekonaniu, że na pstrągi spod brzegu to inaczej się nie da jak tylko z krókim szklakiem. I za to przekonanie będą w stanie walczyć do ostatniej krwi na arenach forum, zwłaszcza niemoderowanych.

 

https://www.youtube....h?v=cKocYvR_hrY

 

Kiedyś, łowiąc streamerem linką 7wt złamałem szybką szóstkę (wada fabryczna), więc kontynuawałem czwórką mid flex o stopę krótszą, którą miałem do suchej. I nic, poza korektą rzutów, się nie wydarzyło, dalej rzucałem na podobną odległość i dalej co pewien czas wieszały mi się pstrągi. Innym razem złamałem szybką czwórkę (głupota właściciela) a że miałem pod ręką wolniejszą ale znacznie dłuższą piątkę to nie zszedłem z wody, tylko kontynuowałem z podobnym skutkiem łowienie lipieni (o Boże, kto to widział łowić lipienie na suchą i na trzymetrową piątkę?!?!). W moim głównych zestawie pstrągowym mam 1 wędkę i 1 kołowrotek z 5-cioma szpulami z linkami o różnych stopniach tonięcia i zapewne różnych przedstożkach, śródstożkach i zastożkach, które po chwili przystosowania techniki rzutów stosuję z równym powodzeniem w zależności od warunków.    

 

PS. Jak tam Twój garaż? Wybudowałeś drugi i masz wreszcie gdzie trzymać samochód?


Użytkownik mart123 edytował ten post 11 kwiecień 2018 - 15:12

  • Krzysiek Dmyszewicz, Stan Spin, marian-56 i 3 innych osób lubią to

#1256 OFFLINE   trout master

trout master

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 4459 postów
  • LokalizacjaRZ
  • Imię:Arko

Napisano 11 kwiecień 2018 - 16:58

Nie jest tak jak piszesz, a przynajmniej nie powinno być. To kolejne dorabianie filozofii, w miejsce decyzji technicznej. Można łowić szybko wolnym kijem i rekreacyjnie szybkim. Wolnych patyków używa się tam, gdzie szybki nie daje rady, a szybkich tam gdzie wolny wymięka. Można szybko, spinningowo obławiać mały ciurek, gdzie tylko wolny kij zapewni Ci naładowanie przy ograniczonej przestrzeni na "odmach", można też kontemplacyjnie łowić na mokrą muchę kijem szybkim, gdzie w wietrznych warunkach trzeba podać muchę na dłuższy dystans.


Zgadza się. O tym zapomniałem dopisać ale wiem że doświadczeni wędkarze muchowi wiedzą co i jak. Dziękuje za dodanie tego równie ważnego argumentu. Widać doświadczenie i obłowienie życiowe.

Nie mogę zgodzić się z tym co pisze Olo i inni twierdzący że kijem wolnym podasz równo celnie muchę co kijem szybszym. Wiem o tym bo lowie najczęściej na strima i zarówno #6 Loomisa jak i starym szklakiem 6/7. Czasami nawet gdy brak bran na suchą, nimfę czy mokra ostudzi mój zapał i podrażni nerwa, miekszą #5 przechodzę na łowienie pstragow (oczywiście na ulubionego strima).
Kijem szklanym jak i wolniejszym grafitem (#5) nie jestem w stanie dokładnie podawać muchy "w punkt" tam gdzie bym chciał. Ten "punkt" to jak łowienie na rzeczkach o szerokości 5-6m gdzie nawisy podbrzegowe i nad głową wymagają b. dużej wprawy aby nie spalić miejscówki jednym nieudanym rzutem. Przy łowieniu pstragow to podstawa. Szybszą #6 oraz #5 (kumpla) podanie przynęty wyglada jak na sztywnym drucie. Jest prawie idealna w punkt. Czesto centymetry od trawek, patyków czy pod drzewa zwisające do wody.
Na szklaku czy "wolniaku" przynęta leci gdzie chce.
Może gdybym skrócił przypon ( a mam zazwyczaj ok 1,5m) to celność byłaby lepsza. Tego nie próbowałem.
Swoje wiem i nie próbuje wyważać otwartych drzwi. Klejonka mocno mnie zaskoczyła i to zupełnie inna bajka. Taka bym dłużej .... poczytał. :)
  • Stan Spin lubi to

#1257 OFFLINE   tomi78

tomi78

    Zaawansowany

  • PRZEDSTAWICIEL MARKI
  • PipPipPip
  • 1189 postów
  • LokalizacjaCieszyn

Napisano 11 kwiecień 2018 - 19:16

Tomi z jednej strony domagasz się wolności,a z drugiej odmawiasz jej Krzyśkowi.Wolność polega na tym,że każdy ma prawo do własnych poglądów a co za tym idzie prawo do ich publicznego wypowiadania.Nie musimy się z nimi zgadzać.Jak wyglądało by to forum  gdyby wszyscy mieli te same poglądy?W różnorodności piękno,pozwólmy jej się rozwijać

Za mało przeczytałeś postów Dmycha na twoje szczęście .

 

Ojojoj... to się porobiło. W tej atmosferze pisania o kijach slow i fast, nie zapominajmy proszę o outsiderach współczesności - zwykłych / niezwykłych muchówkach medium.

Czasami zamiast krótkiego stożka 1,5 m lub długiego na 7 m, wędki sztywnej lub miękkiej - można przeprosić się ze zwykłą linką o stożku 3 m i zwykłą wędką medium. I to co zwykłe odpowiednio spasowane może stać się niezwykłe.

Nie łowiłem nigdy na Redingtona (czyli Sage z tańszym logo) Classic Trout, ale wędka to miła na sucho, jedna z fajniejszych na stojaku Flyhouse.

Akurat tak się składa że mam tego redingtona Classic Trout 5 i jest to świetna wędka głównie na nią łowię .Idealna bo uniwersalna świetnie łowi się nią wszystkimi metodami mimo swojej miękkości fajnie pracuje nawet pod ciężkim sznurem w piatej klasie tonięcia .Idealna do rolek dla mnie genialna wędka .Ale to nie oznacza że napierniczam na ludzi którzy łowia sage za 3 koła .


  • Krzysiek Dmyszewicz lubi to

#1258 OFFLINE   Krzysiek Dmyszewicz

Krzysiek Dmyszewicz

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 703 postów

Napisano 11 kwiecień 2018 - 20:06

Nie mam nic do Sage, tylko szkoda że wszyscy kupują te popularne, a mało kto pisze o Circa i Mod. Po prostu nie lubię mody, bo moda przegapia to co niemodne, a być może w pewnych warunkach rewelacyjne. Jeszcze nigdy na polskich forach nie czytałem recenzji TT Heirloom, Hardy Glass itp. unikaty. Jest zwykle kilka modeli, robi się polecanie i kończy się na tym, że idę wzdłuż Bobru z Rossem, a tam dwóch kolegów z takimi samymi Rossami. Fajnie spotkać kogoś kto ma coś innego. Jak już kumpel kupił kija X, to kup Y i porównajcie. To jest wzrost, a nie jeden od drugiego kopiuje. Teletubiś to muszkarz bezmyślny, fajnie sobie to wszystko zaprojektować po swojemu i to jest po prostu ciekawsze. Po co ja to pisze? Bo chcę aby muszkarze sami rozkminiali, a nie poleć kija, poleć linkę i zawiąż mi muchę. Na szczęście w tym wątku sporo jest rozkminiaczy i dobrze. Mi się od 20 lat stożki i jeżynki śnią po nocach. I jelce i mam korbę. Moda jest głupia bo nie jest "custom" i wtedy faktycznie tracę szacunek. Sorry... lubię jak ktoś precyzyjnie pisze co, jak i dlaczego sobie coś rozkminił. I jeden skończy z takim a inny z innym kijem. Prowokuję do otwarcia, bo wielu pisze półgębkiem. Czy mnie obchodzi co kto ma? Oczywiście i jeszcze zapytam dlaczego. Nie trzeba mieć konta na forum, a skoro ktoś ma takie konto to chyba chce pogadać. Co do podejścia - jeden będzie miał w nosie stożek, inny logo jeszcze inny akcję. A będzie też taki co uwzględni wszystko. I co z tego? Prawidłowo, różnimy się podejściem i zmartwiłbym się gdyby było inaczej.
Pozdrawiam serdecznie, Krzysiek.

#1259 OFFLINE   Sławek Oppeln Bronikowski

Sławek Oppeln Bronikowski

    Zaawansowany

  • Bloggerzy
  • PipPipPip
  • 4967 postów
  • LokalizacjaŁódż
  • Imię:Sławek
  • Nazwisko:Oppeln Bronikowski

Napisano 11 kwiecień 2018 - 20:27

Nie doszukiwałbym się w tym beznadziejnie sztucznym problemie, najmniejszego sensu. To zjawisko istnieje w Polsce od dawien dawna, nie jest niczym nowym. W latach siedemdziesiątych ci słabiej wyekwipowani z takim samym maniackim uporem jak  dziś Dmyszewicz wmawiali mi nad rzeką - a i poza rzeką równie często i gorąco na sam widok mojego szpanerskiego wówczas zestawu ABU albowiem jest on na nic, bo oni na robaki i kij wyciągnięty spod krzaka natrzaskają ryb w pytę , a ten sprzęt to se mogę w buty włożyć. Ruski teleskop był dla nich zdecydowanie  łatwiejszy do zaakceptowania - ale takie dziwadło - ale po co to panie, nie szkoda panu piniendzy? :) 

Intencja jest wciąż ta sama, choć używający nie wypowie wprost swoich prawdziwych uczuć ani prostych motywów , bezpiecznie uciekając w bezsensowne fantazje i zmyślenia. Bo ciągle zbawienne jest dla psychiki człowieka zakompleksionego, przynajmniej popsuć innym przyjemność.. 

Nihil novi sub sole..

 

Jakbym słuchał starego wieśniaka, obsługującego prom w Kościelnicy.. :)  


  • Stan Spin i Jack__Daniels lubią to

#1260 OFFLINE   OloPe

OloPe

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1092 postów
  • LokalizacjaOtwock

Napisano 11 kwiecień 2018 - 20:29

Ja nie oczekuie żebyś się ze mną zgadzał trout masterze. Tak na prawdę lotto mi to. Ty łowisz inaczej ja inaczej. Masz inne preferencje ja inne. Ty masz inne wędki ja inne. Ty pewnie jesteś wyższy ja grubszy. Po prostu się różnimy i jest to naturalne. Nie kumam po co się tak frustrujesz i próbujesz udowodnić że Twoje jest twojsze. Ja też wiem bo łowie. Bo mam taką wędkę i taką a łowiłem kumpli wędkami takimi i takimi. Nic Ci jednak nie udowadniam i nie próbuje przekonać że moje jest mojsze. Tobie sie lepiej łowi szybszymi kijami mi wolniejszymi. Zwłaszcza na małych 5-6 metrowych rzekach. Bo na takich też łowie i jeszcze na mniejszych choć tych ostatnich unikam.
  • Krzysiek Dmyszewicz lubi to




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych