Sorki, wyjaśniałem tylko wątpliwości dociekliwego kolegi Radka. Nie napisze juz ani słowa o łamliwości... 😆
Tytułem rekompensaty za cierpienia moralne, opiszę kijek, który jest jakby współczesną odpowiedzią na klasyczną koncepcję walizkowego travela w postaci zaprezentowanego przez Pawła Smugglera.
Kij, o którym pisze to guideline Fario CRS #4, 9'0. Jest w sześciu częściach, co pozostaje zasadniczo zgodne z założeniami producenta, w odróżnieniu od jego czteroczęściowego brata, który lubił się włamać z tej konwencji 😉.... Przepraszam nie mogłem się oprzeć ☺.
Jest bardzo lekki jak na 6 skład, waży około 76g. Swing weight mógłby być lepszy, Hardy zenith o tych samych parametrach tylko 4pcs wypada lepiej w bezpośrednim porównaniu, jednak w niskich klasach nie jest to dla mnie kluczowe.
Waga kompletu w pokrowcu i dołączonej tubie o trójkątym przekroju to niecałe 380g, co przy długości transportowej 49cm wędka / 55cm tuba czyni go idealnym jako drugi kij zabierany na łowisko. Taki był zresztą powód jego zakupu, wybierając się na dłuższe wędrówki z kijem streamerowym lub switchem, chciałem mieć możliwość skorzystania z przyjemnością z tych ulotnych chwil kiedy rzeka obdarzy mnie nieoczekiwana intensywną rójką jętki czy chrusta.
Okazało się jednak że CRS przypasował mi do tego stopnia, że często wybieram go jako podstawowa i jedyna wędkę do lekkiego łowienia na suchą, mokrą i lekkie nimfki. Akcję określił bym jak fast o głębokim równomiernym ugięciu, bez przeszywnień spowodowanych dużą ilością złączy. Kij nie jest paraboliczny, szczytówka jest relatywnie twarda, wiec chłopaków z Yellowstone by nie zachwycił, ale ja mam swoje gusta i lubię takie kije. To zboczenie z DH, gdyż tak pracują dobre wędki do underhandu. Ogranicza to jednak precyzję rzutu i "czucie" linki na krótkich dystansach. Radzę sobie z tym stosując linkę o klasę cięższą, gdy łowisko jest trudne technicznie i ciasne. Linka loop OPTI stillwater wf5f ładnie dogaduje się z tym kijem. Do łowienia na dłuższym dystansie zapas mocy pozwala spokojnie rozwinąć tą linkę, lecz optymalnie jest jednak z jakąś czwórką o długiej głowicy, zakupiłem sobie w tym celu #4 szurskina SA ultimate trout sharkwave.
Generalnie uważam ten kij za bardzo udany, zwłaszcza jak na 6 skład.
Użytkownik mack edytował ten post 10 wrzesień 2018 - 20:39