[fonix]

Większość z nad zapewne z doświadczenia przyzna, że te rekreacyjne pływania z żoną, to będą ze trzy

[Stołczynianin]

To też zależy co będzie celem wycieczki. Warto dać czas na rozbudzenie ciekawości i słuchać co ma do powiedzenia.

Skoro na początek boi się popłynąć do Międzywodzia, to skrócić pierwsze wypady na Trzebież lub Stepnicę.

W pierwszym roku trzy wypady, a w drugim może pięć?

[drChlubicz]

(...)

W pierwszym roku trzy wypady, a w drugim może pięć?

Koledze chyba chodziło o to żeby na trzech zakończyć wodniacką karierę żony
 

[Stołczynianin]

Z mojej perspektywy, to wolę pięć każdego roku niż trzy i koniec.

Lubię swoją żonę, choć jak wiadomo to wróg odwieczny. Taki paradoks.

Poza tym można na to konto dokupić miękkie ławki, a i ponton nie będzie za duży

[tom3]

Planuję zakup pontonu firmy Pro Wake. W siec informacje są skromne o tym producencie. Może ktoś ma ponton tej firmy i chciałbym się podzielić opinią.

Użytkownik tom3 edytował ten post 24 sierpień 2021 - 15:30

[rybarak]

Proszę kolegów łowiących z pontonu o długości 260cm z pawężą i sztywną podłogą o informację, czy z takiego pływadła można komfortowo łowić na stojąco, czy trzeba jednak szukać czegoś większego? Rozważam zakup Kolibri. Z góry dziękuję za wszelkie wskazówki.

[Voldemort]

To zależy od Twojej wielkości/wagi. Ja na podłodze panelowej łowię na stojąco (ale jestem większym hobbitem 65kg). Na podłodze książkowej nawet sporo tęższy bez problemu połowisz na stojąco.

[rybarak]

Serdeczne dzięki. Biorę pod uwagę sztywną podłogę oznaczoną w Kolibri jako PP, mam tylko obawy, że 260 może będzie mało stabilny do łowienia na stojąco. Ważę nieco ponad 80kg.

[Pasta]

Jest jakiś powód dla którego nie chcesz chociaż trochę większego pontonu? 260cm to maleństwo.

[drChlubicz]

Kiedyś na pontonie kolegi 280 ze sztywną podłogą, wypłynąłem na Żarnowiec, było ostro, spiningowałem na stojąco i przy fali ok 20 cm było mało stabilnie. Po tym doświadczeniu kupiłem kolibri 330 i przy tej samej wys. fali jest spoko, a max to fala 30cm,  spalina na pawęży dodatkowo ustabilizowała całość. Także jeśli pływasz na niezbyt dużych lub osłoniętych zbiornikach, to powinno być ok w kwestii stabilności, ale miejsca będziesz miał jak na lekarstwo, 3m to wg mnie minimum, a 3,3-3,6 optimum. Oczywiście cały czas mowa o pływaniu w pojedynkę.

j.w. poczytaj na stronie Tokarexu ile miejsca jest na 2,6 pontonie, może zmienisz zdanie

Użytkownik drChlubicz edytował ten post 31 sierpień 2021 - 23:10

[rybarak]

Dziękuję za odzew. Na 3,4m pływam dość często i wiem, że to bardzo stabily ponton. Rozważam zakup niewielkiego pływadła bo potrzebuję czegoś lżejszego co byłbym w stanie zatargać z samochodu nad brzeg i tam zmontować. Głównym łowiskiem będzie rzeka szerokości 20-40m o wolnym nurcie. Wydaje mi się, że te mniejsze pontony nie mają kila, który dodatkowo wszystko stabilizuje. Liczę, że również inni koledzy na codzień używający tej wielkości pontonów podzielą się swoimi spostrzeżeniami.

[Tresor]

Pływałem 1,5r na koliri 280 DL z podłogą książka, było w miarę ok a ważę 115kg (silnik 8KM) ale składanie to była mordęga. Ja zmieniłem na Mawerik 300D i silnik 15KM. Pomyśl mocno nad Mawerikiem 270D. Składanie bajka a wykonanie i stabilność (większe balony, wyższe ciśnienie) będzie dużo większa + alu podłoga to już jest kosmos w porównaniu do każdej deski.

[darek63]

Wydaje mi się, że te mniejsze pontony nie mają kila, który dodatkowo wszystko stabilizuje. Liczę, że również inni koledzy na codzień używający tej wielkości pontonów podzielą się swoimi spostrzeżeniami.

 

Źle się Tobie wydaje. Mają i kil i alu podłogę. A jak popracujesz nad przygotowaniem pontonu to spokojnie i wygodnie można wędkować tak na stojąco (nie wiem po co się tak męczyć) i wygodnie na siedząco na rzece. Na rzece kotwica jest ważna żeby ją jedną ręką obsługiwać z fotela. Generalnie ponton fabryczny to baza wyjściowa. Żeby było fajnie trzeba go przystosować do wygodnego wędkowania i relaksowania się  . Dobrze kolega Tresor radzi. Mawerik 270 jest praktycznie 1:1 do mojego Sharka 270. Popatrz sobie jak to wygląda nieco ogarnięte u mnie. Wszystko pomontowane i jest trochę miejsca jeszcze na dziobie na plecak i resztę bambetli. Da się żyć kilka godzin na wodzie. Nie jest to 5 metrowy wygodny i stabilny Bayliner, ale ryby da się połowić. Z fotelem obrotowym nawet kilka godzin wygodnie bez bólu dupska i pleców. 

 

 

 

 

Użytkownik darek63 edytował ten post 01 wrzesień 2021 - 10:43

[rybarak]

Dzięki za podpowiedzi. Co do braku kila odnosiłem się do małego Kolibri, którego zakup rozważałem, a w opisie nie dostrzegłem takowej informacji. Kolega Tresor, wzmianką o problematycznym składaniu nieco ostudził mój zapał i teraz analizuję mawerica, którego polecał. Na stojąco wygodniej i precyzyjniej mi się rzuca nie wynika to z masochizmu ☺

[Voldemort]

W Kolibri KM280/300 dużo łatwiej i wygodniej rozkłada się podłogę książkową niż panelową. Nie ma z tym najmniejszego problemu, choć ponton w przypadku "książki" jest parę kilo cięższy.

Każdy ponton składa się dłużej niż rozkłada, a zwłaszcza jeśli ktoś dba o sprzęt :-)

[rybarak]

W Kolibri KM280/300 dużo łatwiej i wygodniej rozkłada się podłogę książkową niż panelową. Nie ma z tym najmniejszego problemu, choć ponton w przypadku "książki" jest parę kilo cięższy.
Każdy ponton składa się dłużej niż rozkłada, a zwłaszcza jeśli ktoś dba o sprzęt :-)

W sklepie z pontonami kolibri są dwa rodzaje podłogi jedna określona jako składana-rolowana druga jako sztywna. Czy panelowa, jak ją kolega nazywa to rolowana?

[Voldemort]

W Kolibri KM były/są trzy rodzaje podłóg:

- podłoga składana-rolowana czyli inaczej panelowa

- podłoga sztywna inaczej nazywana książkowa

- airmata Air-Deck czyli podłoga pompowana (to nie jest kil) 

[rybarak]

Wszystko jasne, dzięki.

[darek63]

Na stojąco wygodniej i precyzyjniej mi się rzuca nie wynika to z masochizmu ☺

 

Nie trafia do mnie ten argumentu. Jak siedzisz wygodnie, a nie skulony jak murzyn w iglo na ori ławce czy balonie, to rzucasz gdzie chcesz i jak chcesz bardzo precyzyjnie. Jak już ten cały majdan rozpakujesz, napompujesz i się nadźwigasz, to stanie w pontonie jest gdzieś na samym końcu z tyłu głowy. Wtedy ma być mini-max. Minimum wysiłku maximum relaxu

[rybarak]

Chciałbym siedzieć w wygodnym fotelu i swobodnie i precyzyjnie rzucać, niestety lepiej mi wychodzi jak stoję. Szczupakowa, niemała mucha lata wyżej i nie siada przypadkowo na wodę za plecami. Double haul-em mogę ją sobie bezproblemowo przyspieszyć i nie obijam przy dłuższych pociągnięciach rąk o koszyk do linki.