I to jest słuszna idea . Ja po każdej próbie wypicia tych korporacyjnych wynalazków żubro-tysko-żywco- podobnych żałuję wydanych pieniędzy.
O dziwo, ostatnio, spokojnie spijam Namysłów Zamkowe a po chwilach słabości nie mam objawów "de dej after". Chyba po przejęciu Braniewa odeszli od stosowania "ulepszaczy".
Użytkownik FidoAngel edytował ten post 15 wrzesień 2015 - 21:32