Amur, jak wiadomo żre zielsko. Natomiast Tołpyga biala a zwlaszzca pstra odzywia sie glownie zoo i fitoplanktonem, dlatego nie da sie tego zlowic wedka.
Nie wiem jak z amurem, tzn. czy byl wpuszcany do jeziorka ale tolpyga z pewnoscia bo byly przypadki podhaczania spiningiem a raz sam widzialem jak zostala taka kilkunastookilowa zlowiona z lodu na mormyszke.
To, ze wpuszcanie tego typu ryb (+karp) do naszych jezior ma negatywny na nie wplyw to ogolnie znana rzecz.
Gumo
J.Czerniakowskie sie kończy
Started By
Gumofilc
, 29 cze 2009 14:20
24 odpowiedzi w tym temacie
#21 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2009 - 14:58
#22 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2009 - 15:12
Mieszkałem dawno temu na stancji u takiej jednej klientki nad Czerniakowskim. Szambo wybierała raz na rok...
To chyba wyjaśnia eutrofizację ale cholera nie ode mnie (ja nie mam)
Ponoć większość tych domków na Sadybie ma podobnie szczelne szamba niestety. Jakby się za to zabrać, to eutrofizacja chyba by się spowolniła.
To chyba wyjaśnia eutrofizację ale cholera nie ode mnie (ja nie mam)
Ponoć większość tych domków na Sadybie ma podobnie szczelne szamba niestety. Jakby się za to zabrać, to eutrofizacja chyba by się spowolniła.
#23 OFFLINE
Napisano 06 lipiec 2009 - 15:34
Nie prawda tołpyge da się złapać bo nie raz ja łapałem z moim wujkiem. Zainteresowanym mogę powiedzieć jakim sposobem jeśli was to interesuje.Amur, jak wiadomo żre zielsko. Natomiast Tołpyga biala a zwlaszzca pstra odzywia sie glownie zoo i fitoplanktonem, dlatego nie da sie tego zlowic wedka.
#24 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2009 - 05:53
Zapewniam, że jak wpuścicie te „glonojady” to ilość azotu i fosforu, odpowiedzialnego za tą sytuację, wzrośnie. Taka moczarka na zamienienie się w te pierwiastki potrzebuje wiele miesięcy. Jaka się do niej dobierze amur to przyspieszy ten proces z 10 x. Trzeba walczyć z przyczynami a nie ze skutkami, czyli ograniczyć dopływ materii organicznej. Od czego zacząć? Niech PZW, zamiast wydawać kasę na jakies pieprzone zawody, wynajmie hydrobiologa. Z ekspertyzą można już iść do władz lokalnych aby im uzmysłowić, że ten „rezerwat” to nie rezerwat tylko kupa. Od sprzątania kupy to właśnie oni są. Teraz zawsze się wykręca mówiąc, że nie wiedzieli.
#25 OFFLINE
Napisano 15 lipiec 2009 - 07:03
Co do zawodów to się zgodzę. Ostatnio rozmawiałem z jednym z zawodników. Na jedne z tegorocznych zawodów w kole zjawiły się 4 osoby... Więc dlaczego reszta nieuczestników ma się składać dla nich na nagrody... A ryby łowić chce każdy...