W miejscach, które zaznaczyłeś tłoku raczej nie będzie. Trudny dojazd ogranicza presję. Byłem tam kilka tygodni temu w niedzielę, oprócz mojego było jeszcze jedno auto.
Rzeka Bug
#6201 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 16:00
#6202 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 16:34
Bo nie ukrywam że chce się tam dostać samochodem pod samą wodę.
Z góry dziękuję koledzy za odpowiedź bo czasu coraz mniej
#6203 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 21:41
Raczej tu nie chodzi o trudność dojazdu a o brak mięsa w wodzie. Jestem nad wodą wystarczająco często by widzieć ze tam gdzie kiedyś stał chłop na chłopie w nocy teraz jest pusto bo zasypało. Ale proszę mi tu pisać ze odsypało gdzie indziej Tak jak parę postów wcześniej pisał Maciek, nie odsypało. Zdecydowanie jest mniejsza presja niż na wiosnę. Woda jest bardzo ciepła i niska.
- slawek_deep lubi to
#6204 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 22:06
Pozdro
#6205 OFFLINE
Napisano 09 sierpień 2018 - 22:49
Użytkownik rybson edytował ten post 09 sierpień 2018 - 22:50
#6206 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2018 - 05:28
Na granicznym byłem dwa tygodnie temu.
Woda w porównaniu do zeszłego roku minimalnie wyższa za to brzegi coraz bardziej obrośnięte tatarakiem i innym sitowiem.
Na Gołębie i Prehoryłe nie zaglądałem.
- rybson lubi to
#6207 OFFLINE
Napisano 10 sierpień 2018 - 16:20
Ale dojazd jest ?
Bo nie ukrywam że chce się tam dostać samochodem pod samą wodę.
Z góry dziękuję koledzy za odpowiedź bo czasu coraz mniej
Tam gdzie jest dojazd do wody samochodem,przeważnie stoi las gruntówek, że o górze śmieci nie wspomnę.
Osobiście wolę zostawić auto i przejść kawałek pieszo.Polecam.
#6208 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 07:59
Ryby bardzo słabo nie tylko u nas, choć bolenie walą aż miło.
Więcej napisze jak wrócę. Mam nadzieję że się uda wyjechać
#6209 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 10:37
Więcej napisze jak wrócę. Mam nadzieję że się uda wyjechać
Jak przymarznie trochę to dacie radę
- tomi101, mazur.t i tost lubią to
#6210 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 10:46
W okolicy żywego ducha nie widać, dzięki saperwce i ciągu przekleństw po 2 h wyjechałem.
Ja i samochód wygladalismy jak kupa nieszczęścia cali w glinie.
Życzę łatwego wyjazdu z nad wody i szczęśliwego powrotu do domu.
Pozdrawiam Andrzej.
#6211 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 12:20
Użytkownik SYMBIOZA edytował ten post 11 sierpień 2018 - 12:21
#6212 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 13:11
Narazie pada tylko od 3 w nocy, czekamy na słońce
Do Sołtysa 10min na pieszo, podobno ma ciągnik i już pomagał wędkarzą i nie tylko. Trzymam się za portfel bo coś czuję że jutro będzie nie uniknione aby zwrócić się po pomoc.
A na chwilę obecną wygląda to tak ...
Załączone pliki
- Szczepek2 lubi to
#6213 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 13:39
Dojechaliśmy choć łatwo nie było. Droga dość trudna, a po nocy to trzeba było kilka razy wysiadać i oglądać co jest za wzniesieniem. Gorzej będzie z powrotem bo pada od wczoraj.
Ryby bardzo słabo nie tylko u nas, choć bolenie walą aż miło.
Więcej napisze jak wrócę. Mam nadzieję że się uda wyjechać
Kiedyś tak zjechałem z wału Warty.Popadało i z powrotem nie było opcji podjazdu.Na szczęście mogłem do innego łagodnego wyjazdu dojechać...😆
#6214 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 13:57
#6215 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 15:37
Znajmy mi opowiadał o swojej wyprawie na sumy gdzieś nad Narew wiele lat temu. Byliśmy tam razem ale jego opowiadanie dotyczyło roku czy dwóch wcześniej.
Pojechał na sumy na noc sam swoim Polonezem. Zjazd takim jakby wąskim wąwozem ok. 30-40 m nad rzekę drogą polną. Siedział próbował coś łowić i zaczęło grzmieć, zauważył że inni wędkarze się zbierają ale uznał że nie ma potrzeby bo się w aucie schowa a będzie sam nad wodą,
Rozpętała się burza, lało solidnie , brań nie stwierdził. Rano też nawet drobnicy no to będzie wracał. Polonez dawał radę tylko na 2-3m na drogę wjechać i zjeżdżał tyłem. Narwał trawy, nałamał gałęzi to nawet i 5m pod górkę przejechał bo polna droga okazała się drogą z gliny. Po południu wybrał się do wsi po kogoś kto go wyciągnie traktorem. W jednym gospodarstwie był ale popsuty, w innych nie mieli a tam gdzie był sprawny nie było gospodarza bo gdzieś wyjechał i miał wrócić dopiero w nocy. Wyciąganie odbyło się dopiero rano w poniedziałek.
#6216 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 15:37
- pejper lubi to
#6217 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 19:39
#6218 OFFLINE
Napisano 11 sierpień 2018 - 20:04
- rybson lubi to
#6219 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2018 - 20:27
A tak poważnie to bez większych problemów udało się płynnie przejechać, choć trzeba było wysiadać i trochę pilotować.
Ryb nie stwierdzono
Klimat i sceneria bardzo fajna choć dziś dopiero było nam dane zobaczyć autostradę dla kajaków i kulturę niektórych ludzi poruszających się tym środkiem pływającym.
Ogólnie wyjazd na bardzo duży plus, pełna integracja, ryb bardzo mało ale nie to jest tutaj najważniejsze. Była fajna pogoda na dzień dobry i na dowiedzenia, między czasie mega opady które spędzaliśmy na nawadnianiu organizmu
Polecam też sklep w szuminie który prowadzi sołtys, człowiek ratuje życie dwóch spragnionych wędrowców którym skończyła się nieoczekiwanie woda
Do zobaczenia nad wodą
- kmr1, krzysiek-es, tost i 1 inna osoba lubią to
#6220 OFFLINE
Napisano 12 sierpień 2018 - 21:27
W tym sezonie odpuściłem sobie Bug na rzecz zaporówki, jednak klimat łowienia na tej rzece i trudność złowienia ryb jest tym co mnie znów na nią ciągnie...
Dzisiaj kolejny wyjazd i brzana 70, 3 brania kleniowe, spięta ładna ryba i spięty gruby bolo, plus jakieś tam delikatnie podskubywanki. Szkoda tych dwóch ostatnich, ale może następnym razem będzie lepiej.. :-)
Użytkownik beton007 edytował ten post 12 sierpień 2018 - 21:28
- krzysiek-es, rybson i korol lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych