[roberto_s]

Witam,

 

ma ktoś może wiedzę jak obecnie wygląda sytuacja z pokrywą lodową na pralni (Pieczyska)?

 

Witam byłem wczoraj na granicznym Bugu. Pływałem pontonem i próbowałem złapać sandacza. Ale żadnych wyników. Czy ktoś mógłby mi podpowiedzieć co nieco ? Może coś robię źle, biczowałem wodę metr po metrze miejscówki takie jak początek ostrego zakrętu, spad na środku zakrętu i oczywiście wyjście z zakrętu. Gumy do 12 cm na głowkach od 15 do 25 gram(w innym przypadku nie dochodzi do dna)

Gdzie konkretnie kolego pływałeś?

[mentnooki]

Tak na prawdę to każdy głębszy zakręt z cofką i rozlewiskiem to zimowisko na Bugu.TROJAN MIERZWICE GNOJNO WOROBLIN ŁĘGI.WIRÓW STARCZEWICE DROCHICZYN ITD.Starorzecza połączone z rzeką przyciągają okonie.Tak było zawsze tylko pewnie  presja mniejsza i może ludzie bardziej rozsądni i zabierający tyle ile potrzebowali żeby zaspokoić głód ?Może trzeba zakazać łowienia od 1 listopada w tych miejscach albo zakaz zabierania ryb ?Z drugiej strony brak wędkarzy NORMALNYCH  w takich miejscach to całkowity brak nadzoru i wolna amerykanka.A jeżeli chodzi o strażników to jest ich tak mało na tak rozległy teren że szkoda gadać.Mamy telefony nagrywajmy i zgłaszajmy tylko tyle albo aż możemy zrobić.Są wśród nas społeczni i funkcjonariusze policji, może tą drogą da się ochronić pozostałości ryb w tej pięknej rzece szczególnie teraz poźną jesienią.

[DominikBP]

Witam,

 

ma ktoś może wiedzę jak obecnie wygląda sytuacja z pokrywą lodową na pralni (Pieczyska)?

 

Gdzie konkretnie kolego pływałeś?

pratulin

[NAD BUGIEM]

 Tak na prawdę to każdy głębszy zakręt z cofką i rozlewiskiem to zimowisko na Bugu.TROJAN MIERZWICE GNOJNO WOROBLIN ŁĘGI.WIRÓW STARCZEWICE DROCHICZYN ITD.Starorzecza połączone z rzeką przyciągają okonie.Tak było zawsze tylko pewnie  presja mniejsza i może ludzie bardziej rozsądni i zabierający tyle ile potrzebowali żeby zaspokoić głód ?Może trzeba zakazać łowienia od 1 listopada w tych miejscach albo zakaz zabierania ryb ?Z drugiej strony brak wędkarzy NORMALNYCH  w takich miejscach to całkowity brak nadzoru i wolna amerykanka.A jeżeli chodzi o strażników to jest ich tak mało na tak rozległy teren że szkoda gadać.Mamy telefony nagrywajmy i zgłaszajmy tylko tyle albo aż możemy zrobić.Są wśród nas społeczni i funkcjonariusze policji, może tą drogą da się ochronić pozostałości ryb w tej pięknej rzece szczególnie teraz poźną jesienią.

zakaz zabierania ryb od konca  listopada byłby najlepszym rozwiązaniem, wędkarze jeżdziliby wędkowac a reszta pseudo kłusoli wędkarzy nie brałaby ryb, a tak jeżdżą teraz tylko kłusole i kłusole wędkarze, szarpia koło zimowisk jak w Woroblinie czy koło Pralni koło Janowa Podl. Sam widziałem jak spływają łódkami w Pratulinie z workami wypełnionymi sumami i to wędarze z okolic Białej Podl.!!!

a pozatym czas wprowadzić widełki ochronne na wybrane gatunki jak sandacz okoń czy szczupak.

 

pewna smażalnia ryb w Białe Podl. ma juz zapewniony zapas ryb do wiosny od pewnego pana z MAŁASZEWICZ!!! Każdy z okolic wie o kogo chodzi 

[Tabor]

Jeszcze nie dawno  mówiono o Szuminie żeby zrobić zakaz wędkowania w okresie zimowym .

Myślę że  to w moich stronach największe zimowisko ryb .

Na blaszki pod lodowe i mormyszki padają w dużych ilościach małe sandacze i szczupaki .

Temat ucichł  .

Za to piękne leśne łowisko okoniowo-szczupakowe  zarybiane przez nas jest teraz rezerwatem .

Rozumiem jakby było naturalne ale to jest bagno po wykopanym torfie .

[tomchaf11]

zakaz zabierania ryb od konca  listopada byłby najlepszym rozwiązaniem, wędkarze jeżdziliby wędkowac a reszta pseudo kłusoli wędkarzy nie brałaby ryb, a tak jeżdżą teraz tylko kłusole i kłusole wędkarze, szarpia koło zimowisk jak w Woroblinie czy koło Pralni koło Janowa Podl. Sam widziałem jak spływają łódkami w Pratulinie z workami wypełnionymi sumami i to wędarze z okolic Białej Podl.!!!
a pozatym czas wprowadzić widełki ochronne na wybrane gatunki jak sandacz okoń czy szczupak.
 
pewna smażalnia ryb w Białe Podl. ma juz zapewniony zapas ryb do wiosny od pewnego pana z MAŁASZEWICZ!!! Każdy z okolic wie o kogo chodzi

Patologia będzie zawsze w każdej dziedzinie czy tego chcemy czy nie.
Jak czytam te opisy zakaz od listopada, zakaz silników do pewnej pojemności, karta po 1000zł itp to się nóż w kieszeni otwiera.
Zróbmy zakaz dla wędkarzy przebywania nad wodą z wędką.
Zimowiska powinny być oczywiście chronione.Każdy normalny kto podhacza drugą rybę chyba widzi gdzie ryba się grupuje i przepływa w inne miejsce.

[bartsiedlce]

Norma to większość, co za tym idzie "normalny" człowiek z wędką katuje miejsce do upadłego 

[mentnooki]

Norma to większość, co za tym idzie "normalny" człowiek z wędką katuje miejsce do upadłego 

Bartek JA NIE WIDZE NIC ZŁEGO W ZŁOWIENIU TRZECH SUMÓW I 5 SANDACZY ZA OGON KTÓRE WRACAJA DO WODY ŻLE ZAPIĘTE I EWIDENTNIE ZIMOWISKO. A JEŻELI ZAMIAST MNIE STOI TAM GOŚĆ I WYJMUJĘ TĘ SAMĄ ILOŚĆ I ZABIERA NAWET ZACIĘTE  W OKOLICY GŁOWY  DWA SANDACZE I SUMA BO TYLE MOŻE LEGALNIE TO ON JEST MIESIARZ ?CZY JA NIE PRZESTRZEGAM REGULAMINU ROBIE ZDJĘCIE NA TRAWIĘ ITP.ITD.ALE RYBY WYPUSZCZAM ?JAK MNIE BY TAM NIE BYŁO TO ZABRAŁ BY WSZYSTKIE RYBY!!!! ALE PEWNIE SIĘ MYLĘ JAK ZAWSZE I SAMO TO ŻE TAM BYM SIĘ POJAWIŁ TO JUZ PRZESTEPSTWO I HEJT.LEPIEJ POJAWIAĆ SIĘ W TAKICH MIEJSCACH  BO TO ZAWSZE DIAŁA NA WYOBRAŹNIĘ .MOŻE STRAZNIK MOŻE YOUTUBER  MOŻE POLICJANT PO CYWILNEMU .ZAWSZW PARĘ RYBEK SIĘ URATUJĘ.

[bartsiedlce]

Ależ Andrzeju drogi, zgadzam się z Tobą  w dużej części Twojego wpisu.  

Mój wpis to czysty sarkazm, niestety wynikający ze złych doświadczeń od lat. Z przykrością konstatuję, że wśród młodzieży nie jest wiele lepiej. Jedyny argument, jaki słyszałem w rozmowie między młodymi wędkarzami, za wypuszczeniem złowionych ryb, to "Chce ci się to skrobać?" 

Co do łowienia "za kapotę", to zwykle zmieniam miejsce po drugim kontakcie. Super, że wypuszczasz ryby, ale Twoja argumentacja sankcjonuje łowienie wszędzie i zawsze, bez oglądania się na jakiekolwiek zasady, bo "przecież wypuszczam wszystko". Mimo wszystko zdecydowanie wolałbym, żeby wędkarze łowili na zimowiskach i wszystko wypuszczali niż żeby wszystko walili w łeb zgodnie z regulaminem.

 

Nie mnie oceniać, czy mylisz się, czy masz rację, ale chyba zbyt emocjonalnie podchodzisz do niektórych słów.  

[korol]

Argument o skrobaniu nie jest najgorszy. Też go używałem. Retorykę dostosowujemy do odbiorcy.
Co do kłucia ryb na zimowiskach - stanowczo nie. Na prawdę nie można dać im spokoju?
Najlepsze późno-jesienno/zimowe łowisko - Mierzwice. To może lepiej już na Pokaniewo..

[bartsiedlce]

Piotrek, jest ich wiele więcej, ale to pewnie wiesz.

Niestety okręg w BP od lat ignoruje problem, chociaż w kilku innych miejscach zakazał łowienia zimą.

[korol]

Wiadomo, nie powinno się tu wszystkich wypisywać.

No niestety. Może za jakiś czas coś się ruszy. Na przykład na warszawskim odcinku Wisły mamy trochę zmian na plus.
Chociażby zakaz łowienia na słynnym tarlisku.

[bartsiedlce]

Jeszcze nie widziałem zezwoleń na przyszły rok, poczytamy, zobaczymy

[Norbert 78]

W tym tygodniu dwóch łowiących na zimowisku zostało ukaranych przez PSR mandatami po 300 zł. PSR zna problem i będzie tam w miarę możliwości zaglądać. Dodam tylko, że strażników PSR w Białej Podlaskiej jest tylko dwóch.

[bartsiedlce]

Norbert, wszyscy wiemy o problemach kadrowych i finansowych PSR, dotyczy to całego kraju.

[NAD BUGIEM]

Dziś i wczoraj również byli kłusole z wędkami w okolicy zimowiska w Woroblinie, podchaczonego karpia wyjęli osełką przez druty tzw. koncertine, to było około 100m poniżej zimowiska w dół rzeki.

[Kopytko]

Dwóch strażników PSR na tyle różnych wód??? Czy to nie pomyłka??? 

[NAD BUGIEM]

Dziś też kłusole chodzą koło zimowiska w Woroblinie i widzę, że łódki pływają. Przez dwa tygodnie nie widziałem żadnej kontroli z PZW !

[radek_u]

To się zapisz do SSR i pokaż nam jak się działa.

[Norbert 78]

Dwóch strażników PSR na tyle różnych wód??? Czy to nie pomyłka???

Niestety to nie pomyłka. W PSR Lublin - oddział Biała Podlaska jest dwóch strażników. Strażników SSR jest znacznie więcej, ale mało ich widać. Jestem w SSR, w zeszłym roku byłem na 60-ciu patrolach, w tym roku tylko 24 razy byłem na patrolu, powód jest jeden - cena paliwa. Jeep kolegi z którym jeździłem pali 15 litrów na setkę, każdy patrol to około 120 km. Kumpel sponsorował paliwo i użyczał auta, ale paliwo było po niecałe 6 zł, teraz każdy wie jakie są ceny. Z koła nie braliśmy żadnych pieniędzy. W środę mamy walne zebranie, na którym ustalimy co dalej ze strażą w naszym kole. Do tego muszę dodać, że pracuję od 9:00 do 17:00 więc o tej porze roku niewiele mogę zdziałać nad Bugiem. Kolego NAD BUGIEM jeżeli dysponujesz terenówką i masz jutro czas, napisz do mnie na priv.

Wysłane z mojego Mi 9 SE przy użyciu Tapatalka