Dzień dobry wszystkim.
Nikt nie wspomniał o jeszcze jednej opcji. W naszych realiach często bywa ze "władza" ma "humory" i lubi się przy....c do detali - niby zgodnie z litera prawa ale niezbyt ze zdrowym rozsądkiem. Przykładem może tu być wymaganie posiadania gaśnicy podczas pływania na silniku elektrycznym - jest to napęd mechaniczny wiec gaśnica wymagana.
Czy nie lepiej zarejestrować łódkę/ponton jako jacht morski i pływać "statkiem morskim" gościnnie po śródlądziu? Wszak nikt nam nie zabroni amatorskiego połowu ryb ze statku morskiego a sporo przepisów nas wtedy nie dotyczy jak mi się wydaje.