zupełnie nie rozumiem ww. posta.
ja byłem w pierwszy weekend października. nie połowiłem, ale nie zwalam na przekręty, a na lipcową (!) pogodę, ciśnienie tak duże, że brakowało skali, flautę. wszystko się sprzysięgło przeciwko wędkarzom w ten weekend, a i pewnie umiejętności - gdyby były większe - pozwoliłyby na wydłubanie czegoś oprócz jednego pistoleta.
o tym, że ryba tam jest, można się przekonać chociażby z profilu na fb - ostatni rekord: 121 cm.
Użytkownik croock edytował ten post 03 listopad 2014 - 09:13