[pontonss]

Witam koledzy,

 

Czy są na forum jakieś osoby zainteresowane chociaż wstępnie wyprawą do Mongolii do krainy Taimienia?

 

Teraz wiem że to zabrzmi jak ogłoszenie matrymonialne- ja 30 lat, wesoły lubie połowić, wieczorną gorzołką lub piwem też nie gardzę.

Najlepiej gdyby choć jedna osoba miała jakieś doświadczenia z tego kraju.

Jak ktoś jest zainteresowany to proszę o wpisanie informacji w linku.

 

Z wędkarskim pozdrowienim.

[tomasxt]

Sory za ot.

Ostatnio ogladałem na discovery "rzeczne potwory" i Jeremy Wade łowili właśnie tajmieny w Mongolii. Coś pięknego, taka dzicz że ruskim uralem go do łowiska dowozili a ryb w mongolii nikt nie łowi bo mają jakieś dziwne przesądy

[pontonss]

No ja też to oglądałem, barany, wódeczka, łososie coś pięknego

[Kuba Standera]

Proponuję najpierw poszukać o nowych przepisach, o tym że nikt nie łowi itd

Bo z tego co opowiadają ludzie którzy tam byli to wygląda trochę inaczej niż w krainie baśni

[pontonss]

No właśnie czekam na opowieści tych ludzi:)

[Gofer2005]

Taka wyprawa to nie dorsze we Władku, kupa kasy, kupa organizacji i kupa radochy, ale do tego musi być ktoś łebski co to dopnie na ostatni guzik bo inaczej dzyngis han was dopadnie

[albercik2]

Pewnie był bym chętny ale na rok 2016. Przyszły już zarezerwowany : Islandia, Norwegia i jeśli żony nie będą protestować Kola. Gdyby ktoś organizował wyjazd do Mongolii lub na Syberię w 2016  to wstępnie był bym zainteresowany.

[Archanioł]

Kiedyś pamiętam że na stronie Bayan Goł  była oferta wyjazdów z nimi. Nie wiem czy w Mongolii nie mieli nawet swojej własnej bazy.A kto jak kto ale oni mają w Polsce chyba najlepiej opanowane wyjazdy na tajmienie. Może warto dołączyć do takiej dużej ekipy? Znają miejsca,maja kontakty, daje to większa szanse złowienia ryb i bezpieczeństwa całej wyprawy.

Napisz do nich, zapytaj. Na pewno odpowiedzą na wszystkie Twoje pytania, bardzo fajni i uczynni ludzie. Może skontaktują Cię z kimś kto tez szuka kompanów?

http://www.bayangol.pl/kontakt.php

 

Krzysiek Zieliński ma też dużo informacji o wyjazdach do Mongolii i nie tylko. A masz do niego chyba dośc blisko ... http://www.fishingart.pl/podroze/

 

Albo szukaj informacji tu:

http://fishmongolia....ps/float-trips/

[pontonss]

Dziękuję koledzy jak nie ten rok to następny ale już myślimy pozdrawiam

[slawito]

Moj tesciu byl w Mongolii bodaj w 2008 roku. Poszukaj kontaktu do pana Uryna (wydal kilka ksiazek o Mongolii) to wlasnie z nim jechali. Generalnie narzekal troche, myslal ze wieksza dzicz bedzie ale stale mijali wycieczki Niemcow i Czechow chyba...


Wysłane z mojego iPhone przez Tapatalk

[volkswagen]

Jeżeli nie trzeba będzie uciekać przed Tatarami i Mongołami to chętnie bym się wybrał. Ale musiałbym mieć konkrety.

[pontonss]

Już jakieś konkrety się pojawiają są 2 chętne ekipy wszystko będę pisał w watku

[bartsiedlce]

Odzywaj się do Słowika, albo do Mariusza, kontakt podał Ci @Archanioł (Bayan-Goł).

 

Ja już byłem i więcej się nie wybieram, europejczycy i amerykanie nauczyli Mongołów zjadać rybki. Żołnierze wybijają resztki w rezerwatach. 

Jeśli chcesz złowić tajmienia, to już tylko w Rosji. Ostatnia szansa to pojechać z Krzyśkiem Zielińskim. 

 

Nie wierz w bajki opowiadane przez naciągaczy, rozmnożyli się ostatnio strasznie 

[pontonss]

No właśnie widziałem film jak Jeremy Wade się męczył 2 tygodnie aby złapać jednego, też mnie to zastanawiało.

[slawek_2348]

Od kilku lat panuje cisza w temacie tajmieni i w ogóle wypraw do Mongolii. Obawiam się że ten kierunek można uznać za "spalony"

[bartsiedlce]

Niestety tak. Warto wybrać się by zobaczyć jedne z ostatnich dzikich miejsc, ale bez napinki na ryby. Jak ekipa złowi kilka ryb w dwa tygodnie, to jest sukces. Skończyły się czasy łowienia po kilkadziesiąt sztuk dziennie. Najbardziej znane destynacje są puste. Szanse na złowienie ostatnich sztuk są tam, gdzie nie ma dostępu. Jak dasz radę pojechać 4-5 dni konno w góry, to możesz mieć nadzieję.  

[pontonss]

No właśnie jest opcja wyprawy na granicę z Rosją do zupełnej dziczy. Czerwiec 2016 rok.

[vBartek]

2 moich kumpli bylo w mongolii w tym roku. Polowili dziesiatki taimieni ale nie za wielkich. Oczywiscie kilka ladnych sztuk tez padlo. Jak chcesz to dowiem sie detali.

[bartsiedlce]

O ile mi wiadomo, to granicę z Rosją już "zagospodarowali" koledzy radzieccy. W 2012 udało się nam złowić tam zaledwie kilka tajmyszków. 

[Mari]

W tym roku w północnej Mongolii była rewelacyjna pogoda jesienią. Padło sporo bardzo dużych >140 cm ryb. Informacje mam z pierwszej ręki. Ale... po pierwsze pogoda, na nią nie mamy wpływu, po drugie, miejsca, gdzie padły te ryby nie są dostępne z marszu (czytaj pieniądze). Moje doświadczenia z Mongolią/Syberią są takie, że ponad połowa wyjazdów tam to są wtopy, głownie z powodu pogody.