Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

popularność wątku -Bolenie2009


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
40 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   MATAS

MATAS

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaOslo

Napisano 23 lipiec 2009 - 23:29

[quote]

Dokładnie tak!

Ja bym nawet powiedział zupełnie odwrotnie, Boleń jest poprostu łatwym sposobem złowienia dużej ryby nawet dla niedoświadczonego wędkarza (w szczególności na początku sezonu i na jesień), o wiele łatwiej jest złowić dużego bolenia aniżeli sandacza czy też szczupaka słusznych rozmiarów, ja bym niestety w tym elitarności nie wyszukiwał...

Kiedy tata mnie szkolił łowić na warcie w czasach kiedy byłem w b.młodym wieku złowienie bolka 70cm nie należało do wielkiego wyczynu - poprostu tych ryb było mnóstwo. Fakt, była w tym pewna magia kuszenia i podchodzenia tej ryby, ale to nie to samo co wytropienie okazałego sandacza ;)

Takie przynajmniej jest moje zdanie, możecie się z nim nie zgodzić ale dla mnie boleń niestety nie jest elitarny. Co innego jak ktoś regularnie łowi rapy po 80cm+, wtedy to budzi we mnie szacunek.

[/quote]

Jeśli tak łatwo jest złapać bolenia to dlaczego na zawodach biegasz na odcinku 5km po całym sektorze dłubiąc okonki a nie te łatwe bolenie. Nie śledzę bardzo dokładnie wątku Bolenie 2009 , ale nie zauważyłem wielkich boleni złowionych przez Ciebie.

[/quote]

sorry kolego, nie wiem z jakiej choinki się urwałeś ale dla Twoich wiadomości w zeszlym sezonie na 6 startów grand prix 3x miałem na koncie bolka, dwa na wiosne i jednego na jesień (zresztą tak jak pisałem że w tym okresach je się łatwo łowi)

W jednych jedynych zawodach w czerwcu mi się nie udało i byłem z 2 okonkami, a na jesień uganiałem się za szczupakami co dało mi w efekcie kolejno 79cm i 82cm wiec nie wypowiadaj się w kwestiach o których sam niewiele wiesz.

A jeżeli czegoś nie widzisz to dobrze się zastanów, posłuchaj bardziej obeznanych kolegów w temacie i poszukaj zanim zaczniesz opowiadać bajki, moje zdjęcia znajdziesz na innym portalu.


Pozdrawiam

#22 OFFLINE   kaspar

kaspar

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 37 postów
  • Lokalizacjaz nad Warty

Napisano 24 lipiec 2009 - 00:18

sorry kolego, nie wiem z jakiej choinki się urwałeś ale dla Twoich wiadomości w zeszlym sezonie na 6 startów grand prix 3x miałem na koncie bolka, dwa na wiosne i jednego na jesień (zresztą tak jak pisałem że w tym okresach je się łatwo łowi)

W jednych jedynych zawodach w czerwcu mi się nie udało i byłem z 2 okonkami, a na jesień uganiałem się za szczupakami co dało mi w efekcie kolejno 79cm i 82cm wiec nie wypowiadaj się w kwestiach o których sam niewiele wiesz.

A jeżeli czegoś nie widzisz to dobrze się zastanów, posłuchaj bardziej obeznanych kolegów w temacie i poszukaj zanim zaczniesz opowiadać bajki, moje zdjęcia znajdziesz na innym portalu.
Pozdrawiam


Nie ma sprawy nie musisz mnie przepraszać, dwa lata temu na 5 zawodów 2x punktowałeś , co do szczupaków nie wiem czy zauważyłeś temat Bolenie 2009 a nie Szczupaki 2008. Napisałeś że jest mnóstwo 70tek łatwych do złapania - łowisz takie na zawodach ?.A co do fotek nie jestem twoim fanem żeby szukać zdjęć po innych forach. Skoro uważasz że regularne łowienie dużych bolni jest proste chętnie skorzystam ja jak i inni z twoich cennych rad :D


#23 OFFLINE   Pawel

Pawel

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 50 postów

Napisano 24 lipiec 2009 - 08:08

Mnie się wydaje, że wątek jest popularny gdyż z nizinnych gatunków ryb tylko bolenia można po prostu łowić regularnie praktycznie w ciągu całego sezonu.

#24 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9515 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 24 lipiec 2009 - 08:44

Mnie się wydaje, że wątek jest popularny gdyż z nizinnych gatunków ryb tylko bolenia można po prostu łowić regularnie praktycznie w ciągu całego sezonu.

Tak????
Powiedz to takim jak ja. Dostep do dużej rzeki, majm po pokonaniu ok. 130-150 km.
To własnie dlatego popularnosć wątku zadziwia.
Przecież, na pewno, większość z nas ma do łowisk boleniowych wcale nie mniejszy dystans do pokonania :lol: .

#25 OFFLINE   fishbartek1

fishbartek1

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 612 postów
  • LokalizacjaDzierżoniów
  • Imię:Bartek

Napisano 24 lipiec 2009 - 09:50

cześć ja naprzykład uwielbiam łowic bolenie bo jest to bardzo sportowa ryba zresztą wszystkie tak traktuje !
nie ukrywam też że jak chcę odbudować sie psychicznie po nieudanych wyprawach na sandacze to jade na bolenie bo woda nad która wedkuje obfituje w ten gatunek więc reasumując i lubie i jest bolenia sporo więc kółko sie zamyka ;)

pozdrawiam Bartek

#26 OFFLINE   Pawel

Pawel

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 50 postów

Napisano 24 lipiec 2009 - 11:01

Moje doświadczenia wynikają z tego że mieszkam nad Wisłą chociaż bardzo często odwiedzam Wartę i Odrę, Bug czy Narew. W dużych i średnich nizinnych rzekach tak jak napisałem bolenia można łowić regularnie, poza tym coraz częściej widzę że nawet młodzi spinningiści darują bolkowi życie(więc trochę ryby jest), gorzej jest z tymi starszymi!!! A temat jest popularny bo zobacz kto tam pisze głównie osoby wędkujące na nizinnych rzekach (Wisła, Warta, Odra). Więc czemu tu się dziwić?

#27 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 24 lipiec 2009 - 12:31

Jak gdzieś boleń nie jest jeszcze elitarną rybą to będzie. Spokojnie, nie przebierajcie tak nogami. Już mięchole i wyczynowcy się o to postarają.

#28 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 24 lipiec 2009 - 12:45

Jak mam być szczery, to mnie cieszy popularność bolenia.
Po pierwsze zmniejsza to presję na już zeżarte gatunki i daje im trochę spokoju.
Po drugie ludzie (nie wszyscy, bo beton pozostaje nieskruszony) uczą się wypuszczać ryby na przykładzie rap. Łatwiej wypuścić coś niesmacznego. Ja swoje C&R zacząłem wiele lat temu, właśnie od boleni. Z czasem przeniosło się na inne gatunki.


#29 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 lipiec 2009 - 12:56

Hmm, wypuscic cos niesmacznego...ponoc mieso bolenia jest rarytasem w porownaniu z brzana.
Do tego trzeba dodac, ze jest to ryba bytujaca w smudze zrzutu szamba z kolektora.
Nie mialem teleobiektywu wiec zdjecia nie bedzie ale ostatnio widzialem jakas odmiane gruntowco-szarpakowcow....zlowili 2 brzany powyzej 75cm i w łeb.
Uzywali do tego podbieraka z przepastna siata...juz czuje jak ta siatka musi nieludzko woniać... <_<

Takze jest nadal mocna grupa uodporniona na wszystko, ktorej niestraszne sa najgorsze okropnosci.

Gumo

#30 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 24 lipiec 2009 - 13:06

Hmm, wypuscic cos niesmacznego...ponoc mieso bolenia jest rarytasem w porownaniu z brzana.
Do tego trzeba dodac, ze jest to ryba bytujaca w smudze zrzutu szamba z kolektora.
Nie mialem teleobiektywu wiec zdjecia nie bedzie ale ostatnio widzialem jakas odmiane gruntowco-szarpakowcow....zlowili 2 brzany powyzej 75cm i w łeb.
Uzywali do tego podbieraka z przepastna siata...juz czuje jak ta siatka musi nieludzko woniać... <_<

Takze jest nadal mocna grupa uodporniona na wszystko, ktorej niestraszne sa najgorsze okropnosci.

Gumo


Tzw. beton :D

#31 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 24 lipiec 2009 - 13:06

Jak wiele wątków, ten też zamienia się w dyskusję o C&R. I dobrze.

Łowienie boleni kojarzy się z wypuszczaniem ryb? Pięknie! Oczywiście, że ta moda na C&R się będzie szerzyć.



Ja moim rozmówcom, którzy nie kumają dlaczego nie zabijam ryb mówię kilka prostych słów:

stary! a co do cholery wspólnego ma wędkarstwo z jedzeniem ryb!? Bo nie kumam. Machanie wędką porównujesz do machania widelcem czy co? To są dwie kompletnie osobne rzeczy - zazwyczaj zaczynają coś widzieć hen daleko na horyzoncie :mellow:

#32 OFFLINE   biosteron

biosteron

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1945 postów
  • LokalizacjaNadbużańskie tereny.
  • Imię:Marcin

Napisano 24 lipiec 2009 - 13:36

Irytuje mnie nazwa - łatwy do złowienia,sportowa ryba.Co oznacza łatwy do złowienia i dlaczego niektórzy tu używają takiego nazewnictwa.A nazywając bolenia sportową ryba jest moim zdaniem nietrafionym.Sport mi się kojarzy z rywalizacją.dążeniem do dobrego wyniku.Nie wiem co macie na myśli pisząc tak,może to że w sprinterskim tempie kręcicie korbką kołowrotka :D .

Napisze co ja o tym myślę.Łowiąc bolenie nigdy nie przyszło mi do głowy, aby chociaż z raz pomyśleć, ze to jest łatwy przeciwnik.Wręcz przeciwnie,łowiąc rapy trzeba myśleć i przewidywać.Nie da sie go złowić od tak,rzucając przynętę gdzie popadnie.Tu trzeba czegoś więcej niż dobry kij i przynęty.Cała otoczka związana z łowieniem boleni jest czymś co uwielbiam.Mam cicha nadzieje, że może mi sie uda jeszcze w tym roku złowić wmoimrejonie chociaż jednego bolenia, o czym raczej nie poinformuje.Obserwacje wody czynie na bieżąco.



#33 OFFLINE   hlehle

hlehle

    rybołap

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3493 postów

Napisano 24 lipiec 2009 - 14:22

Napisze co ja o tym myślę.Łowiąc bolenie nigdy nie przyszło mi do głowy, aby chociaż z raz pomyśleć, ze to jest łatwy przeciwnik.Wręcz przeciwnie,łowiąc rapy trzeba myśleć i przewidywać.Nie da sie go złowić od tak,rzucając przynętę gdzie popadnie.Tu trzeba czegoś więcej niż dobry kij i przynęty.


W naszym kraju już nie ma łatwych ryb, są jedynie trudne, trudniejsze i nie do złowienia w zależności od łowiska.
Jeśli ktoś będzie chciał porównać łowienie rap na kanale Żerańskim z innymi drapieżnikami to wiadomo, jaki będzie wynik, ale już na warszawskiej Wisełce sprawa wygląda zupełnie inaczej.

Oczywistym też jest, że w zależności od stawianych sobie celów, sukces może być łatwiejszy lub trudniejszy do osiągnięcia.
Łowienie sztuk medalowych i to regularnie to wyższa szkoła jazdy, ale niech ktoś spróbuje regularnie łowić medalowe sandacze (nie wspominając o szczupakach) na „warsiaskiej Wiśle” - życzę powodzenia ... Co zupełnie nie oznacza, że ktoś jest elitarnym czy lepszym wędkarzem. Można próbować łowić sandacze i w sezonie mieć kilka mizernych sztuk, a można też łowić bolenie i mieć na rozkładzie wiele medalowców, co zupełnie nie będzie odzwierciedlać rybostanu i poziomu trudności, ponieważ łowca sandaczy jest kiepskim wędkarzem a dany boleniarz jest mistrzem w swoim fachu.
Przypuszczam, że wielu z naszych forumowych boleniarzy, gdyby zaczęła łowić inne gatunki, też miałoby wspaniałe wyniki, bo osobiście wiem jak dobrymi są wędkarzami. Chociaż wątpię, żeby tak regularnie trafiali medalowe sumiska i sandacze (wielki szczupak to totalna abstrakcja na Wiśle i fart).

Aha ...
dopóki w Wiśle pływały piękne sandacze i sumy, to dwaj mistrzowie Jagiełło i Szymański uganiali się za rapami jedynie w ramach relaksu, a głównymi ich trofeami były wielkie psy i sumiska. Nie muszę chyba pisać jakie ryby głównie łowią obaj panowie w ostatnich latach i jakie mają zdanie na temat zasobności w sandacze i sumy


#34 OFFLINE   Kubson

Kubson

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 475 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 lipiec 2009 - 15:01

[quote]
Napisze co ja o tym myślę.Łowiąc bolenie nigdy nie przyszło mi do głowy, aby chociaż z raz pomyśleć, ze to jest łatwy przeciwnik.Wręcz przeciwnie,łowiąc rapy trzeba myśleć i przewidywać.Nie da sie go złowić od tak,rzucając przynętę gdzie popadnie.Tu trzeba czegoś więcej niż dobry kij i przynęty.

[/quote]


Oczywistym też jest, że w zależności od stawianych sobie celów, sukces może być łatwiejszy lub trudniejszy do osiągnięcia.
Łowienie sztuk medalowych i to regularnie to wyższa szkoła jazdy, ale niech ktoś spróbuje regularnie łowić medalowe sandacze (nie wspominając o szczupakach) na „warsiaskiej Wiśle” - życzę powodzenia ... Co zupełnie nie oznacza, że ktoś jest elitarnym czy lepszym wędkarzem. Można próbować łowić sandacze i w sezonie mieć kilka mizernych sztuk, a można też łowić bolenie i mieć na rozkładzie wiele medalowców, co zupełnie nie będzie odzwierciedlać rybostanu i poziomu trudności, ponieważ łowca sandaczy jest kiepskim wędkarzem a dany boleniarz jest mistrzem w swoim fachu.
Przypuszczam, że wielu z naszych forumowych boleniarzy, gdyby zaczęła łowić inne gatunki, też miałoby wspaniałe wyniki, bo osobiście wiem jak dobrymi są wędkarzami. Chociaż wątpię, żeby tak regularnie trafiali medalowe sumiska i sandacze (wielki szczupak to totalna abstrakcja na Wiśle i fart).

Aha ...
dopóki w Wiśle pływały piękne sandacze i sumy, to dwaj mistrzowie Jagiełło i Szymański uganiali się za rapami jedynie w ramach relaksu, a głównymi ich trofeami były wielkie psy i sumiska. Nie muszę chyba pisać jakie ryby głównie łowią obaj panowie w ostatnich latach i jakie mają zdanie na temat zasobności w sandacze i sumy

[/quote]

Amen :D

Pozdrawiam
Kuba

#35 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 24 lipiec 2009 - 15:48

Ja się nie bardzo przyłączam do chóru piewców wyjątkowości bolenie co do stopnia trudności. Sumy i sandacze też bywają skrajnie łatwe i trudne do złowienia. Tylko większość boleni jak żeruje pod wierzchem stwarza jasną sytuację. Jestem tu, złów mnie. No i się zaczyna zabawa w podchody przynęty i sztuczki. Sandaczy i sumów najczęściej nie widać dlatego nie wiadomo czy brak efektów wynika z braku ryb na łowisku czy ze złej taktyki lub przynęty. Zapewniam, że sandacze i sumy też mają swoje przeróżne upodobania. Tak samo reagują na presję wędkarską „mądrzeniem”. Niestety, mają one i słabe punkty które rzeźnicy wykorzystują. Sumy i sandacze dostają po głowach na tarle. Bolenie zresztą też. W takim Rożnowie podobno dopiero od dwóch lat widać ponownie bolki. Gdyby odłowy w samym zbiorniku decydowały to nie było by takiej zapaści. Niestety wyrżnięto je jak szły na tarło Dunajcem. Teksty w stylu, ta ryba jest łatwa a ta trudna wynikają z bardzo ubogiej wiedzy na temat ryb a ich głównym celem jest wykazanie jaki to jestem beściak. Szkoda pary koledzy na komentowanie tego. Jest wiele ciekawszych aspektów rzuconego tematu.

#36 OFFLINE   Gumofilc

Gumofilc

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 6193 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 24 lipiec 2009 - 15:57

Ba..bym powiedzial, ze jest wiele tematow w ogole a w kazdym temacie wiele aspektow. :D

Gumo

#37 OFFLINE   wujek

wujek

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 5838 postów
  • Imię:Jan
  • Nazwisko:Soroka

Napisano 26 lipiec 2009 - 18:05

Ja dodam jeszcze jedno. Jeśli boleń wg niektórych jest taki łatwy do złowienia to czemu przynęty boleniowe są tak w cenie? Czemu RH rozchodzi się jak świeże bułeczki, czemu ja dostaję sporo prywatnych wiadomości z prośbą o moje woblery? Przecierz w sklepach jest duży wybór różnych przynęt boleniowych.
Robert dobrze napisał, bolenia widać i można mu zaprezentować w krótkim czasie wiele przynęt i technik prowadzenia. Po prostu gdy nie bierze zmieniamy wabik. W przypadku sandaczy często obrabiamy miejsce kopytem lub smukłym woblerem. Brań nie ma, a drobna zmiana przynęty może sprawić że worek się otworzy i okaże się że sandaczy było w tym miejscu sporo.
W

#38 OFFLINE   Robert

Robert

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3757 postów
  • LokalizacjaAreszt Wydobywczy Istambuł

Napisano 26 lipiec 2009 - 18:40

Dla mnie boleń jest rybą wyjątkową. Jedna z moich ulubionych metod połowu jest łowienie boleni na „chlapaki”. Gdyby nie bolenie to na takie atrakcje musiłabym lecieć gdzieś w tropiki gdzie żyją ryby chętne na takie harce. Cały dzień dłubie łamańce na „łatwe” rożnowskie bolki. Po 34 latach nadal mnie to kręci. W między czasie znudziło mi się kilka pań :lol:

#39 OFFLINE   LASSOjbait

LASSOjbait

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 708 postów
  • LokalizacjaWrocław

Napisano 04 sierpień 2009 - 13:41

Dla mnie boleń jest rybą wyjątkową. [...]Po 34 latach nadal mnie to kręci. W między czasie znudziło mi się kilka pań :lol:



Dobre i jakże życiowe :D:D

#40 OFFLINE   patu

patu

    Ekspert

  • TEAM JERKBAIT
  • PipPipPipPip
  • 6984 postów
  • Lokalizacjaokolice Szczecina
  • Imię:Patryk
  • Nazwisko:S.

Napisano 04 sierpień 2009 - 16:04

Robert, a jakby któraś z pań łowiła bolenie <_< ?? :mellow:
Może następna będzie B) ?




Użytkownicy przeglądający ten temat: 3

0 użytkowników, 3 gości, 0 anonimowych