Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

Awaryjny sposób na wyjęcie kotwiczki z naszego ciała


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
126 odpowiedzi w tym temacie

#101 OFFLINE   Maja 2

Maja 2

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 389 postów
  • LokalizacjaBartoszyce
  • Imię:Tomasz
  • Nazwisko:Majewski

Napisano 11 maj 2016 - 19:47

Czytam ten wątek i- o kuśka- zimno mi się robi. Ale też przypomina mi to podobny wątek z forum knives.pl. Nie wiem czy mogę wstawiać odnośnik, więc tylko napiszę: dział- "ogólne", wątek- "bolesna miłość, czyli co mój noż mi zrobił". Szczególnie bolesne wydarzenie na stronie 139, czwarty post od dołu :D . Masakra.


Użytkownik Maja 2 edytował ten post 11 maj 2016 - 19:48


#102 OFFLINE   Artech

Artech

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2698 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Artur

Napisano 13 maj 2016 - 00:14

A ten z tego filmu, to co on k...a bierze  :blink:



#103 OFFLINE   cinek1979

cinek1979

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 26 postów
  • LokalizacjaBrzeg
  • Imię:Marcin

Napisano 10 listopad 2024 - 22:17

Za takiego sandała dałbym się zakolczykowac hehe

 SOR i cięcie sklpelem na żywca - za karę , bo smiałem lekarzowi przerwać odpoczynek  :)


  • doktorek lubi to

#104 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 11 listopad 2024 - 00:01

Też kiedyś mi tak z ucha wyjmowali

#105 OFFLINE   Dziad Wodny

Dziad Wodny

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 121 postów
  • LokalizacjaNadwiślańskie Urzecze
  • Imię:D
  • Nazwisko:W

Napisano 11 listopad 2024 - 00:05

Sobie raz z uda i raz z łydki, ale kumplowi wyrywałem z czoła :D

#106 OFFLINE   Lokityrem

Lokityrem

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 118 postów

Napisano 11 listopad 2024 - 08:20

Taka kara, za łowienie na zadziorowe 👀
  • cinek1979 i zeralda lubią to

#107 OFFLINE   rózgaś

rózgaś

    Znowu....

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1135 postów

Napisano 11 listopad 2024 - 08:30

Pierwsza sumowa wyprawa z MarkiemSzymanskim kilkanaście lat temu Marek wrzuca 185 nocnego wariata suma na pokład. Zniosło nas w drzewa wystające. Dopada silnika robi zwrot i jebudup w drzewo. Przewraca się i w środku nocy na środku wisly ma ownera st46 1/0 grot kotwicy w palcu. I krzyczy dawaj cęgi dawaj cęgi. Ja panika daje mu cęgi on łapie na chama i wyrywa. Ja już nie ogarniam scenariusza a on mówi pamiętaj masz 10sekund na wyrwanie jak dziala adrenalina pozniej sie zesrasz z bólu albo sor

#108 OFFLINE   jabadaonbis

jabadaonbis

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 76 postów
  • LokalizacjaNowy Sącz
  • Imię:Maciek
  • Nazwisko:Pietras

Napisano 11 listopad 2024 - 09:22

Jakże cenna uwaga👍 tylko cholera krótko trochę 😁
  • Rebel64 lubi to

#109 OFFLINE   Szymon82

Szymon82

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1611 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Szymon

Napisano 11 listopad 2024 - 10:42

Raz wbiłem sobie w stopę, fatalne miejsce .

#110 ONLINE   mickeN

mickeN

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 313 postów

Napisano 11 listopad 2024 - 10:59

Pierwsza sumowa wyprawa z MarkiemSzymanskim kilkanaście lat temu Marek wrzuca 185 nocnego wariata suma na pokład. Zniosło nas w drzewa wystające. Dopada silnika robi zwrot i jebudup w drzewo. Przewraca się i w środku nocy na środku wisly ma ownera st46 1/0 grot kotwicy w palcu. I krzyczy dawaj cęgi dawaj cęgi. Ja panika daje mu cęgi on łapie na chama i wyrywa. Ja już nie ogarniam scenariusza a on mówi pamiętaj masz 10sekund na wyrwanie jak dziala adrenalina pozniej sie zesrasz z bólu albo sor

Znam kogoś kto stracił czucie, ruch w palcu przez podobną sytuację, także chyba nie ma co się chwalić na forum żeby ludzie nie powtarzali tego :P
Ale wiadomo zależy jak wejdzie hak



#111 OFFLINE   oldziu

oldziu

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 293 postów
  • LokalizacjaSłupca
  • Imię:Olgierd
  • Nazwisko:Nowicki

Napisano 11 listopad 2024 - 17:11

Raz z ręki wyjąłem sobie sam przebijając na wylot i ucinajac kotwicę. W tamtym roku zakolczykował mnie szczupak przy wyhaczaniu - ruszając wbitą w kciuk kotwiczką - czułem mrowienie i iskrzenie w dwóch palcach - nie ryzykowałem i pojechałem do szpitala, cud bo mnie od razu ogarnęli i moze z 20min trwało wszystko.



#112 OFFLINE   Qh_

Qh_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 938 postów
  • LokalizacjaKobierzyce
  • Imię:Marcin

Napisano 11 listopad 2024 - 22:15

I tak mamy luz. Sobie wyobrażam co muszą czuć ryby wyciągane za pysk na haku z wody… Mamy lekko sadystyczne hobby i żaden C&R tego nie zmieni. 
Hak w palcu to taki chichot losu.


  • psd27 lubi to

#113 OFFLINE   Z.Milewski

Z.Milewski

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 642 postów
  • Lokalizacjalubuskie

Napisano 13 listopad 2024 - 11:25

Raz wbiłem sobie w stopę, fatalne miejsce .

A jest jakieś dobre miejsce do wbicia kotwicy? Ja nie znam :lol:.

Raz wbiło mi się w palec, ale to brzanowy woblerek, kotwiczka jakaś ok. nr 10, więc bez problemu i bolesnych wspomnień, dało się przeżyć. Mimo, że równocześnie na tej samej kotwiczce byłem zapięty wspólnie z dwukilogramową, miotającą się brzaną :( .



#114 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1039 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 13 listopad 2024 - 13:02

A jest jakieś dobre miejsce do wbicia kotwicy? Ja nie znam :lol:.
Raz wbiło mi się w palec, ale to brzanowy woblerek, kotwiczka jakaś ok. nr 10, więc bez problemu i bolesnych wspomnień, dało się przeżyć. Mimo, że równocześnie na tej samej kotwiczce byłem zapięty wspólnie z dwukilogramową, miotającą się brzaną :( .


Współczuję - kiedyś próbowałem podebrać w nurcie bolenia i skończyło się tak, że on był na brzusznej, a ja na tylnej. Kotwice nr 4. Przy wyjmowaniu jeszcze kotwica się ułamała, więc kolega musiał zacisnąć zęby i szarpnąć mocno, póki jeszcze odrobina drutu wystawała. Znamię mam do dzisiaj, a ryby na pontonie podbieram tylko podbierakiem 😀

#115 OFFLINE   Warcisław

Warcisław

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 11 postów
  • LokalizacjaPojezierze Drawskie
  • Imię:Marcin

Napisano 13 listopad 2024 - 13:37

Ogólnie w temacie polecam Ownery - na tyle ostre, że przyzwoicie da się przebić skórę od drugiej strony, a te mniejsze wyrwać zdecydowanym ruchem szczypców. No ale może do tej pory moje zakolczykowania były na tyle "szczęśliwe", że nie skończyło się jeszcze interwencją NFZ ;)


  • psd27 lubi to

#116 OFFLINE   zeralda

zeralda

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 395 postów
  • LokalizacjaKraków

Napisano 13 listopad 2024 - 14:37

Mnie się raz przydarzyło (nie doceniłem pistolecika 40 cm). Potwierdzam opinię co do pierwszych 10 sekund potem jest o wiele trudniej. Ja o tym nie wiedziałem i zafundowałem sobie kilka godzin na SORze (nie dało się przeciągnąć bo hak utkwił w kości).

Jako, że łowię szczupaki już tylko na muchę to dochodzi ryzyko otrzymania hakiem "z liścia", od tyłu. Od tamtego wypadku używam tylko bezzadziorów lub je likwiduje...


Użytkownik zeralda edytował ten post 13 listopad 2024 - 14:38

  • psd27 i Jabberwokie lubią to

#117 ONLINE   guciolucky

guciolucky

    NO release NO glory

  • Twórcy
  • PipPipPipPip
  • 5228 postów
  • LokalizacjaOlsztyn

Napisano 13 listopad 2024 - 15:28

Potwierdzam, ownery wyrywa się w miarę dobrze, najgorsze są kotwice SW, trudno je wyrwać ze skóry a do tego robią bałagan w mięśniach co powoduje krwiaki i opuchlizny. Najważniejsze w całej zabawie są okulary, często nie dbam o BHP i zdejmuję gogle ale nie powinno się nawet minuty, łowić bez okularów. 



#118 OFFLINE   psd27

psd27

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1039 postów
  • LokalizacjaWarszawa
  • Imię:Paweł

Napisano 13 listopad 2024 - 16:11

Potwierdzam, ownery wyrywa się w miarę dobrze, najgorsze są kotwice SW, trudno je wyrwać ze skóry a do tego robią bałagan w mięśniach co powoduje krwiaki i opuchlizny. Najważniejsze w całej zabawie są okulary, często nie dbam o BHP i zdejmuję gogle ale nie powinno się nawet minuty, łowić bez okularów.


Kiedyś dostałem odstrzeloną z zaczepu wahadłówką w okulary, a innym razem chodząc po trzcinowisku wpadłem w dziurę i ułamana trzcina przejechała mi po okularach i czole, zatem pełna zgoda - okulary powinny być 🙂

#119 OFFLINE   Radek_Z

Radek_Z

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 264 postów
  • LokalizacjaŁódź
  • Imię:Radek

Napisano 13 listopad 2024 - 16:54

Ładnych parę lat temu zakolczykował mnie mały boleń, który jakoś wyślizgnął mi się z ręki. Dwa groty wbite pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym. To był świt, początek łowienia, bolki na chodzie. Żal wracać. Samemu wyrwać nie dałem rady, ale że nie czułem ani specjalnego bólu ani krwawienia nie było to zdjąłem kotwice z wobka i tak z tymi grotami w dłoni połowilem jeszcze pare godzin, trafiając do tego jeszcze jakieś ryby. Potem powrot do miasta, pogotowie i poszło sprawnie. Najbardziej pamiętam myśl, że przecież teraz kurde nie będę kończył i wracał po 30 minutach łowienia.
  • cinek1979, kostom63 i Darek_W lubią to

#120 OFFLINE   Tiur

Tiur

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 192 postów
  • LokalizacjaŻywiec
  • Imię:Kamil

Napisano 14 listopad 2024 - 19:08

Ładnych parę lat temu zakolczykował mnie mały boleń, który jakoś wyślizgnął mi się z ręki. Dwa groty wbite pomiędzy kciukiem a palcem wskazującym. To był świt, początek łowienia, bolki na chodzie. Żal wracać. Samemu wyrwać nie dałem rady, ale że nie czułem ani specjalnego bólu ani krwawienia nie było to zdjąłem kotwice z wobka i tak z tymi grotami w dłoni połowilem jeszcze pare godzin, trafiając do tego jeszcze jakieś ryby. Potem powrot do miasta, pogotowie i poszło sprawnie. Najbardziej pamiętam myśl, że przecież teraz kurde nie będę kończył i wracał po 30 minutach łowienia.


Kolega kiedyś podobnie zrobił na pstrągach. Kotwica w kciuku i nie szło jej wyciągnąć ani przebić. Nie bardzo bolało a to był początek łowienia. Postanowił obciąć nadmiar kotwicy i łowić dalej. Po kilku godzinach palec spuchnął ile tylko mógł, w drodze z ryb wizyta na izbie przyjęć. Mnie już tam nie było ale opowiadał, że nie wiedzieli co mają zrobić chociaż ten im dał wskazówki o nacięciu skalpelem i wyciągnięciu. W każdym bądź razie na izbie spędził czas już do wieczora




Użytkownicy przeglądający ten temat: 1

0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych