Użytkownik korol edytował ten post 29 październik 2020 - 19:50
Zalew Siemianówka
#4241 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 19:45
- Friko, szydłoś, hardy50 i 5 innych osób lubią to
#4242 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 20:08
Po podliczeniu rejestrów zdanych do okręgu, zaznaczam zdanych, wędkarze w 2019r złowili około 100ton sandacza, ilu nie zdało rejestru bo łowili np na dniówki drugie tyle albo i lepiej.
Wysłane z mojego SM-G970F przy użyciu Tapatalka
Skąd masz takie dane?
Jak już przedstawiasz te dane jako rzetelne to opisz system weryfikacji rejestrów?
#4243 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 21:34
Świetny wątek na forum propagującym C&R 😂 „ja tylko jednego”, „ja tylko dla córki”, „ja tylko zgodnie z regulaminem”.
Czeski film 😁
A większość i tak pewnie nie pojmie tego, ze ten zbiornik przy takiej presji zgodnie z regulaminem można wyczyścić na amen w moment ale przecież zgodnie z regulaminem i wymiarami, dlaczego nie ma ryb?! 😂
Użytkownik Maciek_7 edytował ten post 29 październik 2020 - 21:35
- szydłoś, godski, czocho i 4 innych osób lubią to
#4244 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 21:41
Śmiało ten wynik można pomnożyć x2 albo i 3.
A tak po za tym to nic nie da wdrażanie nowych zakazów, nakazów, kar itp. Jak nie będzie komu rzetelnie przeprowadzać kontroli to nic to nie da choć by i dali 100 000 zł kary za przekroczenie limitu.
Często pływam po różnych jeziorach i kontroli nie miałem w tym roku.
W zeszłym jedną.
Wprowadzą zakazy, kary, a i tak będą robić dalej to co robią bo wiedzą że nikt tego nie sprawdzi.
Jedyne rozwiązanie to wywalić większość z pzw i postawić w ich miejsce konkretnych ludzi.
Wtedy na pewno coś da do myślenia tym co beretują wszystko co się uwiesi bo będą wiedzieli że "znajomi" nie pomogą.
#4245 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 22:08
Może i są dni kiedy ryba bierze i wtedy po 200-300 sztuk wyjedzie, ale takich dni jest kilka albo kilkanascie, a sezon ma 210 dni
- bho70 i Dsf lubią to
#4246 ONLINE
Napisano 29 październik 2020 - 22:21
- rybarak lubi to
#4247 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 22:42
dokładnie tak, tak to wygląda również zagranicą, tam gdzie obowiązuje (i jest przestrzegany) no kill / c&R = tam są ryby. Rzecz tak oczywista, że aż głupio o tym pisać. Dodatkowo jeszcze okres tarła powinien być objęty zakazem wędkowania (closed season) żeby nie przeszkadzać rybom rozrodzie i dać im dojść do siebie po tarle.
takiej presji wędkarskiej jaka jest w Polce bez no kill i closed season nie wytrzyma żaden zbiornik, nawet zarybiany, czy to Turawa czy Siemianówka, tylko kwestia czasu ...
Friko a gdzie jest ten całkowity zakaz zabierania ryb? W Szwecji nie ,u Finów też nie ,w Niemczech jest zakaz wypuszczania ryb (wyjątek Rugia) a ryby są .
Nie zrozum mnie żle ,ja nie próbuję nikogo bronić ale pomysły niektórych kolegów są śmieszne .Nie jesteśmy sami ,Inni też chcą łowić .Jak już pisałem jeżeli ktoś chce wodę na swoją wyłączność to musi ją kupić lub wydzierżawić .Natomiast w pełni zgadzam się wyłączenia wody do okresu odbycia tarła .Kiedyś za tej komuny Kanał Dolnej Odry był Zamknięty od 31 grudnia do pierwszego Kwietnia i nikomu to nie przeszkadzało.A ryb było ,oj było .
- bzman lubi to
#4248 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 22:52
Panowie od kiedy ludzie tak rozreklamowali łowiska na wschodzie to i miejscowi nie wypuszczają za dużo. Podziękujemy jutuberom, forom, fejsbukom, zawodom, wędkarskim timom reklamującym jedynie sluszno gumę - a kolega łowi na swistera za 1zl tak jak reklamujący gumy po 20zl i wahadlowki i pięknie łowi.
Siemka się obroni, zawsze się broniła, pamietam jak mała woda kiedyś była, to workami szczupaki wyjeżdżały z tych bajorek, a i rybakówka wtedy działała ...
Podziękujemy Siemianowce ze od 01 Maja przekierowuje na siebie presję z rzek i mniejszych zbiorników. Bo ostatnie lata to przeogromna presja na rzekach i malutkich zbiornikach a miejsca na nich znacznie mniej niż na Siemianowce.
Także reklamujta te „swoje” gumy, okulary, echosondy ale na Siemianowce najlepiej
Z sandaczowym pozdrowieniem
- Pumba, robert0304, rower26 i 4 innych osób lubią to
#4249 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 23:13
- sk_wonsz i Szumi lubią to
#4250 OFFLINE
Napisano 29 październik 2020 - 23:32
wszędzie, tylko nie na każdej wodzie. Ja od kilku lat łowię głównie zagranicą i wierz mi że nawet tam widac rożnicę pomiędzy łowiskami objętymi no kill a łowiskami nie objętymi no kill. Różnicę często dramatyczną ( na korzyść łowisk no kill oczywiście ). Nawet na tej samej wodzie np. rzece pstragowej widac różnice pomiędzy odcinkiem no kill / klubowym/ prywatny a odcinkiem gdzie rozmaitej maści immigranci przyjeżdżają po rybkę
Przykład Szewcji jest tutaj bardzo dobry - pogadaj z ludzmi zorientowanymi w temacie dlaczego kiedys mozna bylo polowic w poludniowej Szwecji, potem w srodkowej a teraz jezdzi się na północ. Albo jak w ciągu kilku sezonów padały jeziora w ofercie firm turystycznych po odwiedzinach mięsiarzy. Niemcy - kto moze jezdzi na ryby do Hilandii, Norwegii lub Szwecji. W Finalndii akurat nie lowilem ale słyszałem że faktycznie prawdą jest że tam dają w łeb. Pomimo tego że przelicznik wędkarzy do powierzchni wód jest zupełnie inny niż u nas, nawet tam już są miejsca gdzie trudno o duzego szczupaka. Myślę że koledzy z Finlandii obecni na forum mogą rzucić na to więcej światła. Mongolia - to samo, porozmawiaj z ludzmi jak się jezdziło na tajmienie kiedys a jak się jezdzi teraz. To są naprawdę rzeczy oczywiste. Dziś juz nawet ezgotyczne morskie łowiska zaczynają byc przełowione.
Moje wnioski są takie jak napisałem wyżej i wynikają one bądź z własnego doświadczenia i porówniania różnych łowisk i różnych modeli gospodarowania wodą bądź z analogicznych doświadczeń moich przyjaciół - po prostu. Nie zamierzam nikogo na siłę przekonywac, bo z doswiadczenia wiem ze jest to kontrproduktywne... nie ukrywam jednak że czytając niektóre wypowiedzi w tym wątku nie mogę uciec ot takiej oto pesymistycznej myśli naszego rodaka sprzed kilku stuleci:
" Nową przypowieść Polak sobie kupi, że i przed szkodą i po szkodzie - głupi "
ps. do tej pory tylko raz w życiu trafiłem na bardzo specyficzne łowisko które było tak przerybione drapieżnikiem że zaryzykowałbym twierdzenie że tej jednej widzie akurat c & r nie pomogło... ale to wyjątek potwierdzający regułę.
- rybarak, sucks_one, jacekp29 i 2 innych osób lubią to
#4251 OFFLINE
Napisano 30 październik 2020 - 18:16
Tylko proszę nie piszcie, że to lata doświadczenia i nikt nie poda tego jak łowi bo to ogromna tajemnica, lepiej już nic nie piszcie.
Mogę zacząć:
W zeszłym roku nie schodziłem z gumą niżej niż 12,5cm i powiem, że efekty były.
W tym roku za nic w świecie na więcej niż 9cm nie chcą mi gryźć. Efekty też są niczego sobie.
Gramowo podobnie, w tym roku na połowę gr mniej niż rok temu.
Nic nie przeliczam, po prostu zaczynam w granicach max kija i schodzę z gramami jak nie gryzą.
Kolory od zawsze naturalne, żadnych marchewek, seledynów.
Dodatkowo mam dziwne odczucie, że w miejscach w których w zeszłym roku było fajne, twarde dno w tym roku jest mięciutkie. Jakby przymuliło.
Użytkownik szwagier007 edytował ten post 30 październik 2020 - 18:18
- martek, szydłoś i eRKa lubią to
#4252 OFFLINE
Napisano 30 październik 2020 - 22:56
Tomek
- martek i szwagier007 lubią to
#4253 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2020 - 11:14
U mnie wczoraj na płytkiej wodzie dwa sandacze - 45 i 48 cm. Oba złapane na gumę 10 cm, kolor firetiger, główka 5 gram. Oba złapane w odstępie 20 minut. Później kombinowanie z kolorami i wielkością gum i przez kilka godzin nawet brania nie miałem. W tym roku raczej sprawdzają mi się mniejsze gumy i obciążenie 5-10 gram. Łowię zazwyczaj w płytszych częściach zbiornika.
Tomek
- szwagier007 lubi to
#4254 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2020 - 13:56
Wczoraj podobnie z braniami jak u Ciebie. 20 minut i potem zero totalne. Dwa krótkie <50, 68, 65, 53. Później był jakiś przebłysk 30 minut bardzo delikatnych brań,nie do zacięcia, tylko ślady na ogonach.U mnie wczoraj na płytkiej wodzie dwa sandacze - 45 i 48 cm. Oba złapane na gumę 10 cm, kolor firetiger, główka 5 gram. Oba złapane w odstępie 20 minut. Później kombinowanie z kolorami i wielkością gum i przez kilka godzin nawet brania nie miałem. W tym roku raczej sprawdzają mi się mniejsze gumy i obciążenie 5-10 gram. Łowię zazwyczaj w płytszych częściach zbiornika.
Tomek
- szydłoś i kostom63 lubią to
#4255 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2020 - 18:04
Użytkownik poacher edytował ten post 01 listopad 2020 - 18:12
- szwagier007 lubi to
#4256 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2020 - 21:39
- Maciek_7, bzman i golenia lubią to
#4257 OFFLINE
Napisano 01 listopad 2020 - 22:00
Byłeś nad wodą czy tylko internetowych newsów się naoglądałeś ?Czasem patrzę na zdjęcia, albo filmy z tej wody to naprawdę współczuję łowiącym tam.
Da się normalnie łowić, nie siej paniki. Byłem w weekend, obok nas max 10 łódek i czasami trolling.
Znowu centrum narzekania się zaczyna, czytać się tego już nie da. A że woda popularna w sieci nic nie poradzisz, takie życie.
Kij do ręki, na ryby i po powrocie podziel się tak jak koledzy wyżej efektami, spostrzeżeniami, może coś podpowiedz a nie tylko narzekać i narzekać jak źle.
Dzięki kolegom wyżej za to, że wreszcie o rybach,warunkach, efektach ktoś coś zaczął pisać.
- rmario73, Piotrek Milupa, martek i 4 innych osób lubią to
#4258 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2020 - 12:00
- beton007, jacekp29, Maciek_7 i 2 innych osób lubią to
#4259 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2020 - 12:31
szkoda, że nie widzieliście co się działo 31.10 na ZZ na odcinku, który od 1.11 jest już wyłączony z wędkowania - ze 100 łódek na obszarze 2h.
Patrzyłem na to z mostu i się śmiałem.
#4260 OFFLINE
Napisano 02 listopad 2020 - 20:17
s8 wymiata
- Piotrek Milupa, martek, tomi101 i 11 innych osób lubią to
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych