Jestem za:)
Bez odpowiednich przepisów nic się nie zmieni. A niestety nie mamy wpływu i nie możemy mieć na osoby, które zabierają nawet metrówkę. Ma prawo zabrać, nie ma skrupułów, nie widzi szerszej perspektywy to bierze - kwestia mentalności.
C&R w wykonaniu 10 łódek (zresztą tylu nawet nie widziałem) na 120 w zasięgu wzroku też niewiele da.
Trochę się dziwię, bo otoczenie zalewu bajeczne, widać że jak idzie słuch że ryba bierze to ludzie zjeżdżają z kilkuset kilometrów, a lokalne władze nie potrafią tego wykorzystać.
Bez górnych wymiarów i kontroli za chwilę znowu nie będzie po co jeździć.
A kontrolę w tym roku miałem raz..
Użytkownik leszczynski.bp edytował ten post 04 grudzień 2017 - 10:32