47cm na sucharka. Dzisiaj odwrotnie niż zwykle, bo metoda ledwo drgnie już się tnie. Skubane szybko wypluwały.
sucha.jpg 191,22 KB 15 Ilość pobrań
Użytkownik pawlik832 edytował ten post 07 czerwiec 2015 - 21:16
Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.
Napisano 07 czerwiec 2015 - 21:15
47cm na sucharka. Dzisiaj odwrotnie niż zwykle, bo metoda ledwo drgnie już się tnie. Skubane szybko wypluwały.
sucha.jpg 191,22 KB 15 Ilość pobrań
Użytkownik pawlik832 edytował ten post 07 czerwiec 2015 - 21:16
Napisano 07 czerwiec 2015 - 22:30
Taki przyjemniaczek z dorzecza Gwdy. Walczył jak lokomotywa a chyba nie miał nawet 40cm. Ephemera Danica... I will miss you!
Napisano 08 czerwiec 2015 - 00:03
Z ostatnich wypadów nad wode ;-) pare z nich ciezko było oderwać przez 2-3 min po zacięciu od dna. Istne torpedy
Wszystkie rybki wyjęte na wędzisko wykonane w przez pana Piotra Matusiaka na blanku ST1142-MHX z którym będę się musiał pożegnać lecz z wielkim smutkiem gdyż troszkę przesadziłem z długością ;-) 290cm
Użytkownik Bobex edytował ten post 10 czerwiec 2015 - 00:56
Napisano 08 czerwiec 2015 - 00:13
Pięknie odpasione rybska
Napisano 08 czerwiec 2015 - 07:12
@Bobex ale dojebałeś !!!!!!!!!! straszne letnie Karki pozamiatane jak na razie w wątku , GRATY jesteś Wielki
Napisano 08 czerwiec 2015 - 07:19
Kolego Łukaszu tak bez wulgaryzmów to się nie da?
Napisano 08 czerwiec 2015 - 07:27
@Andru77 , patrząc na takie BYKI emocje mną zawładnęły ....
Napisano 08 czerwiec 2015 - 08:35
Świetne ryby
Pierwsze dwie konkretnie odpasione.
Wszystko na spina czy może jakaś jętka ?
Napisano 08 czerwiec 2015 - 12:41
a mi trafiła się ostatnio taka odpasiona Mamuśka , w niesamowitej kondycji , 2 minuty się nie pokazała
Napisano 08 czerwiec 2015 - 15:39
Przy okazji przejażdżki, powędkowałem trochę w "pięknych okolicznościach przyrody i niepowtarzalnych", było super, choć trochę upalnie:
Napisano 09 czerwiec 2015 - 20:34
Kilka fotek . Brały w samo południe na różową algę 3 z przyponem wolframowym......
Użytkownik SALMO TRUTTAK edytował ten post 10 czerwiec 2015 - 18:25
Napisano 09 czerwiec 2015 - 20:42
I to by było na razie tyle, pozdro dla znajomych.
Użytkownik SALMO TRUTTAK edytował ten post 10 czerwiec 2015 - 18:33
Napisano 09 czerwiec 2015 - 21:22
Ależ dzisiaj miałem akcje.
Ostatnio pisałem że namierzyłem dwie ładne ryby, obie 50+, jedną na małej i jedną na dużej rzece. Dzisiaj po robocie odwiedziłem tę dużą rzekę. Zacząłem łowić po 17 i do 20 nic się nie działo, bez kontaktu. Już nawet myślałem żeby się do chałupy zbierać. Koło 20 doszedłem do miejsca gdzie ostatnio mi się ten ryb pokazał. Łowiłem gdzieś z 15m powyżej tego miejsca. I nagle w takiej burcie brzegowej pstryk, zacięcie i siedzi. Ładnie dokazywał, i gdzieś po 2 minutach postanowiłem go podebrać. I niestety na krótkim dyszlu spinka przy próbie podebrania. Piękny gruby ryb koło 55cm, widziałem go dokładnie. Trochę się za bardzo podpaliłem, za szybko, mój błąd. Godny przeciwnik, dziś on wygrał, ale do końca sezonu jeszcze trochu czasu zostało
Napisano 10 czerwiec 2015 - 00:59
Świetne ryby
Pierwsze dwie konkretnie odpasione.
Wszystko na spina czy może jakaś jętka ?
Wszystko spinn ale musze kupić sznur i popróbować z muchą bo wędeczka jakaś jest. Spinning jest wzorowy tylko szkoda, że taki długi. (miał być na klenie a byłem raptem 2 razy) i jednak zostane przy pstrągach jak dawniej także pójdzie pod młotek.
Napisano 10 czerwiec 2015 - 07:29
@Bobex jakiego wędziska używasz ?
Napisano 11 czerwiec 2015 - 16:26
Użytkownik Bobex edytował ten post 11 czerwiec 2015 - 16:26
Napisano 11 czerwiec 2015 - 16:31
Ladny kropas
Napisano 11 czerwiec 2015 - 19:56
Panowie dzisiaj i mi dopisało szczeście a może i nieszczęscie. Po 2 godzinach biczowania rzeki wyciągając już 15 przynęte z pudełka i co chwile kombinująć z ściaganiem. Przez mała rafą na woblera rzuconego wyżej i ściaganego tylko na napiętej żyłce przywalił mi piękny pstrag 45 cm walka niesamowita chodz nie długa z 3-4 min i był na brzegu. Oczywiście dumny łowca zemnie chciałem sobie zbrobić zdjęcie. Lecz telefon mi padł ;/ Na chwilę zostawiłem go samego a on był taki żywy że trochę głową poobijał się o kamienie. A raczej zrobił salto i stadł na głowe. Wystraszyłem się i odrazu go do wody dałem. Ryba na początku nie chciała odpływać po 30 sek zaczeła się wurywać ale postanowiłem ja jeszcze trzymać po 1 min puściłem ją ona odpłynęła z 10 cm do odemnie i stała w nurcie przez kolejne 15 sek i powoli zniekła. I teraz moje pytanie jeśli odpłynęła samodzielnie to czy przeżyję. Jak unikać takich sytuacji gdy łowie na kamienistych plażach. Jak sobie z tym radzicie. NIe nawidzę tego uczucia gdy wypuszczma rybę i nie wiem czy ona sobie poradzi. Czasami mam wurzuty sumienia że wogóle ją złapałem. Chodze przez wielkie czasami krzaki podbieram tylko by mi to jeszcze utrudniach a w spinningu kocham mobilność.
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych