Białoryb 2015
#21 OFFLINE
Napisano 04 styczeń 2015 - 22:48
#22 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2015 - 00:43
No więc zacznę od samego początku..
Moja przygoda z leszczami zaczęła sie 3 lata temu czysto z przypadku, jak dziś pamietam przy łowieniu jazi na samym szczycie przelewu branie i i potężny odjazd, w myslach jaź na rekord,a tu niespodzianka leszcz całe 60cm,rybaka wzieła na dorado magic 2cm pomalowanego na ose.
Było tak kilka razy az w końcu postanowiłem ze tym razem bede je łowił celowo, cóż... róznie to bywało,zamierzone efekty nie przyszły w takich ilosciach jakbym chciał.
Minął roku ,jak co roku od marca zaczałem łowienie jazi, i były jakieś efekty,potem przyszła duża woda i jaski gdzieś wymiotło całkowicie,no to już nie było wyjscia postanowiłem sie zaangazowac całkowicie w łowienie leszczy.
Z moich obserwacji wynika ze leszcze mają takie 3 okresy aktywnosci w roku jest to kwiecień przed tarłem, miesiac po tarle jak ryby dziela sie już na mniejsze stada po tarle i pełne lato gdy stoja przed przelewami na wodzie z bystrym nurtem
W tym czasie jak tylko zerują biora całkiem niezle potrafią pogonić za woblerkiem nawet z nurtem kilka metrów
Kluczem do sukcesu jest namierzenie ryb, jak wiadomo leszcze stoja zwykle w sporych stadach i nie jest to jakieś trudne zadanie, wystarczy wybrac sie wieczorem nad rzeke i wypatrywać spławów, tam ryby sa na pewno i złowienie ich odpowiednią przynęta nie bedzie zadnym przyłowem.
Samo łowienie wyglada w moim przypadku tak: miekki kij( ja używam IRI Lucky 305, cienka zyłka, lub pletka, dużo zalezy od tego czy łowie na gume czy mikro woblera, ale staram sie nie schodzić z żyłką poniżej 0,16. Zyłki uzywam do łowienia na woblerki, a pletki na gume.
Przynete prowadze zwykle wolno pod prad,leszcze z zadka gonią za przynęta wiecej niz 2-3m,jak nie mam takiej mozliwosci to jak najbardziej po skosie.
W zeszlym roku miałem ta przyjemnosć spotkać ogromna ławice tych ryb na mojej rzece, miejsce płytkie z dobra widocznoscia i zaobserwowałem kilka faktów:
-najwiecej brań było gdy przyneta byla mniej wiecej na wysokosci ryb,zadko kiedy leszcz schodził głebiej do pracujacego pod nim woblera,
-przynata musi sie znalezc w zasiegu wzroku nie dalej jak 1-2m, w takich sytuacjach reakca na wabik była natychmiastowa ale nie zawsze kończyło sie braniem, nie raz do wobka startowały 2-3 ryby na raz
-jesli miałem mozliwosc łowienia z wody to było to najskuteczniejsze, ustawiałem sie przed stadem rzut w ich strone i wolniótkie prowadzenie zawsze dawało rybe.
Co do samych przynęt to leszcze łowie głownie na woblerki, małe ,czym mniejsze tym wieksze zawsze było zainteresowanie, z zadka ryby interesowały sie czym w okolicach 3cm, kolory jasne z dodatkami. Ja łowiłem głownie na białe w złote paski, ale tez kolory typu osa, srebrno zielone, biało zielone, czarne w złote paski.
Woblerek powinien chodzić drobniutko ale agresywnie, bynajmniej ja na takie miałem najwiecej brań
Łowiłe je tez na gumki,najmniejsze jakie są w handlu, tu akurat najpewniejszym sposobem jest wolne prowadzenie tuż nad dnem, lub wleczenie po dnie, niestety na gumy miałem zdecydowanie wiecej pustych brań i uzywam ich głownie teraz w zimie.
Co do samego łowienia latawców w zimie to jeszcze za dużo sie nie moge wypowiadac, bo wyniki nie sa tak rewelacyjne jak w w pełni sezonu, na pewno trzeba znaleźć zimowisko tych ryb i tam próbowac, z ostatnich ryb sprawdziło sie wolne prowadzenie po dnie lub tuz nad nim, ale ryby sa teraz ospałe i trzeba rzucić im dosłownie pod pysk, na ostatniej wyprawie wiem ze dobrze zerowały,zdradzały to choćby sznurki baniek na powierzchni wody
to tyle co mi do głowy tak na szybko przychodzi
Edit: ten kolor to był mój absolutny kiler leszczowy,a same wobki w róznych wersjach dostosowanych do łowiska
Dzięki wielkie za ten "artykuł"
Mi osobiście nigdy nie udało się skusić leszczyka bądz krąpia na spina ale napewno spróbuje tej wiosny z wykorzystaniem Twoich rad
#23 OFFLINE
Napisano 05 styczeń 2015 - 07:59
Ja mam inaczej. Raczej nie zamierzam się nastawiać celowo na krąpie i leszcze bo to nie moja bajka. Podziwiam za to zapał i determinację kolego @Miro 85 w rozpracowaniu tematu. Widać tu prawdziwa pasję.
Użytkownik pawello edytował ten post 05 styczeń 2015 - 08:01
#24 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 18:38
Dziś pogoda nie zachecała do łowienia, wiało i lało,do tego woda podnosiła sie w oczach i niosła mnóstwo smieci, tylko jeden oszołom byl nad woda ....
I nie załuje ani troche ze zmokłem jak cholera,a terez mnie telepie jeszcze
Zaliczyłem dziś przez 7h 5 brań, wyciągłem jedną rybe jak niżej ,ale ostatnie branie mogło być moja rybą roku, po 3 min zabawie zdązyłem tylko raz zobaczyć około metrowej długosci cielsko srebrnej ryby, a ta robiła sobie co chciała,a pozniej tylko z nutrem pogoniłem jakieś 50m w doł,ale na drodze staneły zwalone drzewa i tam zabawa sie skończyła pletka 0,14 nie wytrzymałą trzymania szpuli reka na prawie wyprostowanym kiju..
Załączone pliki
- Maciek Rożniata, Kamil Z., Nesta i 18 innych osób lubią to
#25 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 19:02
Ladnie Miro 85" to Tobie niedawno "koledzy" zarzucali ,ze leszcze bylu podhaczone? Fajnie opisane trzymaj tak dalej pozdrawiam
#26 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 19:14
Na takie cos dziś łowiłem,a własciwie testowałem co z tego będzie, całosc maczana w atraktorze ochotkowym, przez 2h łowiłem na zwykła gume bez brania,później na testowany "wynalazek" cos sie zaczeło dziać, 2 ogonki urwane przy okazji,tylko przy takiej wodzie jak dziś gramatura ołowiu wieksza..
Załączone pliki
- Guzu, Maciek Rożniata, Jack__Daniels i 2 innych osób lubią to
#27 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 19:40
Co to za material na korpus , jakas gąbka ??
#28 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 19:48
#29 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 21:04
Pierwszy film z lesiem 70 naprawdę mega ,jestem pełen podziwu i oczywiscie należy się szacunek Pozdrawiam
#30 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 21:22
Podejrzewam że jest to gąbka , któ
Co to za material na korpus , jakas gąbka ??
Podejrzewam że jest to gąbka , którą można nasączyć atraktorem ale pewny nie jestem.
#31 OFFLINE
Napisano 10 styczeń 2015 - 21:58
Najzwyklejsza gabka do zmywania naczyń, używana prosto ze zmywaka.. paprochy i gabke moczyłem 2 dni w atraktorze, i co ok 5-10 rzutów rowniez moczyłem w tym samym dipie
#32 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2015 - 18:26
Powiem Ci Miro, że nigdy w życiu w tym miejscu nie złapałem tylu leszczy na feedera co ty na spina. Przyłowy się zdarzały, ale świadomie ich łowienie to już inna bajka. Może jednak kiedyś odpuszcze sobie drapieżniki i wyskocze ze spinem na leszcza ale z tego co widze to nie jest takie proste. Miałem już zacząć sezon i się udać na ryby no ale ... Ewa Kopacz pokrzyżowała mi plany.
#33 OFFLINE
Napisano 11 styczeń 2015 - 19:54
Powiem Ci Miro, że nigdy w życiu w tym miejscu nie złapałem tylu leszczy na feedera co ty na spina. Przyłowy się zdarzały, ale świadomie ich łowienie to już inna bajka. Może jednak kiedyś odpuszcze sobie drapieżniki i wyskocze ze spinem na leszcza ale z tego co widze to nie jest takie proste. Miałem już zacząć sezon i się udać na ryby no ale ... Ewa Kopacz pokrzyżowała mi plany.
szczerze powiedziawszy to ja tez, kiedyś jeszcze w sutych latach tej rzeki udało mi sie 8 szt na feedera złowić w ciagu kilku godziń. Zeby nie było tak kolorowo dziś bez brania, i chocby trącenia przynety..
#34 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2015 - 14:33
Fajny wątek, dla mnie łapanie leszczy na spining to "trochę wyższa technika", szczególnie jak łowi się je z premedytacją a nie jako przyłów.
Jak myślę o leszczach to od razu przychodzi mi do głowy, gruntówka, spławik i zanęta. Czy myślałeś kiedykolwiek o dodatkowym nęceniu leszczy przed połowem na spining?
#35 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2015 - 17:00
Fajny wątek, dla mnie łapanie leszczy na spining to "trochę wyższa technika", szczególnie jak łowi się je z premedytacją a nie jako przyłów.
Jak myślę o leszczach to od razu przychodzi mi do głowy, gruntówka, spławik i zanęta. Czy myślałeś kiedykolwiek o dodatkowym nęceniu leszczy przed połowem na spining?
Jakoś już mi srednio pasi maczanie gum w atraktorach, a co dopiero nęcenie.. to już chyba faktycznie lepiej by było z gruntówka siaść
#36 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2015 - 18:45
Witam łowić leszcze na spining to faktycznie wyższa szkoła więc trzeba mieć już troszkę doświadczenia
#37 OFFLINE
Napisano 13 styczeń 2015 - 19:57
Witam i gratuluje - ja miałem w zeszłym roku jednego leszcza na igiełkę od widła i był to przyłów ale za to może z 3 lata temu miałem pierwsze karasie na spining tez jako przyłów, a od 2 lat udaje mi się je łowić z tym że to troszkę inna bajka i tak do końca ich jeszcze nie rozpracowałem , ale pracuje nad tym intensywnie i mniej więcej wiem co je zwilża .
#38 ONLINE
Napisano 14 styczeń 2015 - 09:04
#39 OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2015 - 18:03
Na spina już biorą P1030252.JPG 164,69 KB 9 Ilość pobrań P1030253.JPG 171,83 KB 9 Ilość pobrań
- Maciek Rożniata, dawidzcm, Pumba i 17 innych osób lubią to
#40 OFFLINE
Napisano 18 styczeń 2015 - 19:11
Ten pierwszy chyba na jakiejś diecie było, bo coś brzuch ma płaski
Użytkownicy przeglądający ten temat: 0
0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych