
Zlot głowatkowy jerkbait 23-24-25 października 2009
#61
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 15:18
Jeśli potencjalni uczestnicy boją się pogody czy braku sprzętu - nie bójcie się, bierzcie ciężkie zestawy które posiadacie, będzie pospolite ruszenie, kilka wędzisk pewnie będzie ponadliczbowych, jakoś to ugryziemy wspólnie, czy muchami, czy castingami/spinningami.
#62
ONLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 18:53
Quote
Oczekuje poświęcenia jej uwagi w tym terminie w 100% i trudno nie przyznać jej racjiA co szanowna Zaobrączkowana robi dla Ciebie? Czy jesteś w obozie?
![]()

Sorry za offtop.
#63
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 18:58
A co szanowna Zaobrączkowana robi dla Ciebie? Czy jesteś w obozie?

[/quote]
Oczekuje poświęcenia jej uwagi w tym terminie w 100% i trudno nie przyznać jej racji

Sorry za offtop.
[/quote]
eeeee to z czasem samo minie
#64
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:01
A co szanowna Zaobrączkowana robi dla Ciebie? Czy jesteś w obozie?

[/quote]
Oczekuje poświęcenia jej uwagi w tym terminie w 100% i trudno nie przyznać jej racji

Sorry za offtop.
[/quote]
Trochę powagi... w życiu są pewne priorytety



#65
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:06

#66
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:07
#67
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:09
A jak z licencjami? Chciałbym pomoczyć kija już w piątek. Myślę, że na 14-tą tam dotrzemy. Poza tym nie jestem związkowy - nie opłaciłem składek w tym roku.

#68
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:10
#69
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:16
Waszej strony określenia się kto chce jakie licencje(myślę że muszkarze mogą chcieć na OeS, tam na muchę radykalnie większa szansa zmierzyć się z głową)+ dane do licencji i postaram się je pokupować, żeby jak przyjedziecie wszystko było gotowe. Tym bardziej, że niektórzy będą zapewne mieli opłaty.
Myślę że większość będzie chciała opłaty na piątek i dotrze popołudniu - łowienie wieczorne to tak naprawdę największa szansa na rybę, zal je odpuścić, z resztą w cenie licencji 2x1 dzień i 3dniowej nie ma wielkiej różnicy z tego co pamiętam...
#70
ONLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:17
Myślisz, że nie próbowałem? Niestety nic z tego

#71
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:18
Quote
@Standerus
Myślisz, że nie próbowałem? Niestety nic z tego
daj nam jej numer telefonu a życzliwi koledzy zalatwia ci całą resztę

#72
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:27


Chyba że wolisz prezent rocznicowy - polecam betonowe buty


#73
ONLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:30


#74
OFFLINE
Napisano 06 wrzesień 2009 - 19:32
Możecie liczyć na przyjaciół, pomogą wam

#75
OFFLINE
Napisano 07 wrzesień 2009 - 19:45
2. Mifek
3. LadyD
4. Kryst
5. Jajakub
6. Remek
7. TAJMIEN
8. Tornado
9. Popper
10. Grzegorz
11. Piotr, kolega Krysta
12. Wobler-W1 na 50%
13. Jeziorm1
14. LASSOjbait
15. Thymallus
16. Tomi 78
17. Kibol
18. Szczupły Maciek
18+1. Kacper
18+2. Adis
18+3. Mariano Italiano
#76
OFFLINE
Napisano 08 wrzesień 2009 - 06:58

#77
OFFLINE
Napisano 08 wrzesień 2009 - 08:36
- w jakiej wodzie przyjdzie nam brodzić? - pytam o głębokość i o falę. Mam 173cm wzrostu - będzie po kolana czy po pachy? Nie wiem czy szykować plecak, czy wpychać all do kamizelki?
Ja nie wchodzę dalej jak po ośki, Trzeba wziąć pod uwagę ze na tym odcinku Dunajec jest mocno ogloniony i brodzenie jest +- mało wygodne. W większości wypadków wystarczą wodery, kilka miejsc jest takich że nie trzeba do wody wchodzić prawie wcale. Ja pakuję się w plecak, bo mam pudła za duże na kamizelkę, z resztą nie sądzę żeby była potrzebna wielka ilość przynęt, kilkanaście sztuk wystarczy w zupełności

- jak wiele kilometrów robi się podczas łowienia na Dunajcu? Stacjonarnie łowi się w jednej najlepszej miejscówce? Czy łazi jak za trocią??
Ja łowię stacjonarnie w wielu miejscach - dojazd jest na ogół nad samą wodę, obławiam miejscówkę, do auta i następną
- czy będzie naprawdę zimno? W sensie czy neopren 4,5mm plus czapka i rękawice wystarczą? Czy szykować się jak na zimę - grube golfy, kominiarka itp?
To wiedza jedynie najstarsi górale. Nie sądzę żeby był hardcore jak w styczniu ale może być już zimno/śnieżnie (choć szansa na to naprawdę nie wielka) Przy odrobinie szczęścia będzie koniec złotej jesieni. Będę robił na pewno update pogodowy w miarę zbliżania się do zlotu, bo jeżdżę tam dość regularnie na ryby

- przynęty serio 15cm? To ile jesteś w stanie połowić? 2 godziny? Później już chyba wypada łokieć co?
No +- ta okolica. ja mam od 12 do 18cm. Weź pod uwagę ze polujesz na dużego drapieżnika, znanego ze zjadania kaczek, łabędzi a nawet chłopów z traktorem nieopatrznie zapuszczających się w czasie kurzawki nad wodę

- jaki jest optymalny zestaw? (najczęściej używany)?
Nie ma czegoś takiego. Jedni wolą kije szybkie, inni regular, jedni długie 3m, inni krótkie, jedni pojadą z kijem trociowym, inni z armata 300g. Są dobrzy łowcy z właśnie takimi zestawami - prawie jerkowymi. Takim kanonem jest wędka ok 9-10 stóp, z powerem żeby rybę zaciąć, czyli ok 80-120g. Duże przelotki żeby nie obmarzało. Ja mam jak pisałem czarną mambę od xRodsa i łowi się nią świetnie. Do tego żyłka min 0,40mm (kamienie na dnie, mniejsza szansa na przetarcie) i wytrzymały multik/kołowrotek.
#78
OFFLINE
Napisano 08 wrzesień 2009 - 09:20

#79
OFFLINE
Napisano 08 wrzesień 2009 - 09:23
#80
OFFLINE
Napisano 14 wrzesień 2009 - 15:40


Wczoraj wróciłem z rozpoznania bojem. Miejsca dodatkowe bez problemu da się załatwić u sąsiadów za ścianą. Miejsce na biesiadę zaraz po drugiej stronie ulicy - na rozległej łące są ławki, daszek i miejsce na ognisko jest też.
Dunajec piękny jak zawsze


Ryby na razie nie aktywne, jeszcze nie słyszano o złowionej, ale woda ciągle ciepła - 18 stopni. Do zlotu będzie w sam raz.
Więc zapraszam jeszcze raz - przybywajcie!
Jeszcze kilka uwag z rozmów z bardziej doświadczonymi kolegami:
Plecionka zdecydowanie nie
Lepsza będzie jerkówka niż zbyt miękki kij rzeczny, polecają jerkówkę zabrać na wszelki wypadek bo nie zabierze dużo miejsca.
Co kilka-kilkanaście rzutów przewiązywać, warto mieć jakąś obcinaczkę bo przegryzanie żyłek 0,40mm wzwyż niezbyt na zdrowie może zrobić.
Woblery jak najbardziej naturalne, płytko chodzące - ok 30cm do 70cm, smukłe, bez grzechotek etc. Czasem łowi się na gumy ale to wymaga rozeznania tematu - ja tak jeszcze nie łowiłem.
Sprawdzić/wymienić kotwice na ostre, mocne. To samo z kółkami łącznikowymi.
Agrafki i krętliki najlepsze jakie można dostać, o dużej wytrzymałości.
Ciepłe ciuchy, termosy, ogólnie cały winterpack zabrać. Może już dosypać śniegiem. Lepsze neopreny niż oddychające śpioszki.
Coś do brodzenia konieczne, jest tylko kilka miejsc gdzie można łowić z brzegu.
Łowić jak najwolniej, nieregularnie, jakby jerkując w zwolnionym tempie. Lepiej prowadzić zbyt wolno niż za szybko i rybę wypłoszyć. Rzut pod drugi brzeg, lekko pod prąd, z resztą dużo zależy od miejsca, wiadomo. Każdy kontakt przynęty z czymkolwiek skwitować mocnym zacięciem. W przypadku ryby zacięcie powtórzyć nawet dwukrotnie.
Ot i tyle z mądrości ludowych podsłuchanych nad wodą.
Użytkownicy przeglądający ten temat: 1
0 użytkowników, 1 gości, 0 anonimowych