Skocz do zawartości

  •      Logowanie »   
  • Rejestracja

Witaj!

Zaloguj się lub Zarejestruj by otrzymać pełen dostęp do naszego forum.

Zdjęcie

żyłki


  • Zaloguj się, aby dodać odpowiedź
37 odpowiedzi w tym temacie

#21 OFFLINE   jerzy

jerzy

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 3198 postów

Napisano 03 październik 2009 - 12:19

o czizas!! w takim razie w moim klimacie wytrzymalosc zylki oceniam na gora 30-40 sekund!

:huh:

#22 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 03 październik 2009 - 13:09

...
polecam P-Line Extrusion - jest zdecydowanie jedną z najlepszych jeżeli nie najlepszą żyłką dostępną na rynku
...

moglbys podrzucic jakies foto opakowania, szczerze mowiac nie znam tego produktu a chetnie bym wyprobowal :D
no chyba, ze jest tak, ze na rozne rynki, ta sama linka ma rozne oznaczenia i w tym przypadku rozchodzi sie o ten produkt http://www.p-line.co...tail.php?id=602

#23 OFFLINE   barwena1977

barwena1977

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 03 październik 2009 - 13:15

:D

Załączone pliki



#24 OFFLINE   barwena1977

barwena1977

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 822 postów
  • LokalizacjaBiałystok

Napisano 03 październik 2009 - 13:27

Ja sobie wypatrzyłem taką.Opis obiecujący a marka daje nadzieję że zgodny z prawdą....

Załączone pliki

  • Załączony plik  fccf.jpg   20,66 KB   706 Ilość pobrań


#25 OFFLINE   psulek

psulek

    Zaawansowany

  • Giełda komercyjna
  • PipPipPip
  • 4792 postów
  • LokalizacjaWilcza Dziura :) /Piaseczno/Wa-wa

Napisano 06 październik 2009 - 08:07

no chyba, ze jest tak, ze na rozne rynki, ta sama linka ma rozne oznaczenia i w tym przypadku rozchodzi sie o ten produkt http://www.p-line.co...tail.php?id=602


Tak Pitt, na EU Evo to Extrusion.

Pozdrawiam

Paweł


#26 OFFLINE   filip0985

filip0985

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 183 postów
  • LokalizacjaSzczecin
  • Imię:Łukasz

Napisano 06 październik 2009 - 12:05

A co sądzicie o żyłce Robinson Primera Pro Spin 0,145? Miał ktoś z nią do czynienia? Niby jest pokryta fluorocarbonem, więc czy nie będzie za sztywna na okonia?

#27 OFFLINE   SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

SaNdAcZ &#gt;&#lt;----*&#gt;

    Forumowicz

  • Forumowicze
  • PipPip
  • 380 postów
  • LokalizacjaWarszawa - Miasto Feniksa

Napisano 06 październik 2009 - 13:38

Ja od kilku sezonów zarówno do zestawów muchowych jak i korbowych używam tylko żyłki Owner Broad. Mogę polecić ją z czystym sumieniem. Żyłka jest naprawdę super. Przy wiązaniu nie załamuje się, nie tworzą się na niej spiralki ani inne badziewie. Ma niską pamięć. Nadaje się zarówno do łowienia w czystych górskich rzekach jak i w wiślanym tyfusie. Jest to jedyna żyłka która po paru wyjściach nad Wisłę nie robiła się mleczna ani nie traciła swoich parametrów. Co wążne opis na szpuli (średnicy, wytrzymałość) zgadza się ze stanem faktycznym, a nie jest z palca wyssany jak przy żyłkach innych producentów. Np. Owner 0,18 ma wytrzymałość 3 kilo, a żyłka Mikado, czy Kongera o tej samej średnicy która jest 3-4 razy tańsza ma w opisie podane 4,75-5,4 kilograma :lol: Przy tańszych żyłka można zauważyc, ze producenci prześcigaja się w podawaniu coraz to większej wytrzymałości która ma sie nijak do faktycznej mocy linki. Tańsze żyłki są też przeważnie przegrubione o jakieś 2 do 4 oczek. Czyli kupując 18 defakto kupujemy 20 lub nawet 22. Pewna polska firma jakiś czas temu nawijała srednicę 0,16; 0,18 i 0,20 z jednego bębna :wacko:
Moim zdaniem na żyłce nie ma co oszczędzać i lepiej kupić droższą co pare miesięcy niż co kilka wyjść na ryby kupować nową szpulę.
PS. Żyłką na której najbardziej sie zawiodłem była Dragonowska Millenium z okoniem na opakowaniu. Kupiłem ją na szybko po drodze na ryby. Podczas pierwszego łowienia wszystko było ok. Jednak po paru dniach gdy znowy wybrałem się na ryby, żyłka zaczęła pekać jak nitka. Musiałem odwinąć kilkadziesiąt metrów które miały kontakt z woda i znowu dało się łowić. Więcej tej żyłki nie kupiłem.
Nie wiem czy kupiłem starą żyłkę czy ten typ tak ma ale było to straszne badziewie.
Pozdrawiam

#28 OFFLINE   brati

brati

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 141 postów
  • Lokalizacjawidły Wisły i Pilicy

Napisano 06 październik 2009 - 14:44

Lowiłem przy pomocy zyłki Owner Broad o której wspominał SaNdAcZ ><\\\\*>. Na temat jakości się nie wypowiem ponieważ po drugiej wyprawie zdjąłem ja z kołowrotka ze względu na dość dużą rozciągliwość. Prz typowowym boleniowym, dalekosiężnym łowieniu nie sprzyjało to skutecznemu zacinaniu ryb. Oczywiście nie musi być to wadą ale w pewnych okolicznościach jest to nie pożądana cecha.
Najlepsza żyłka jaką do tej pory łowiłem(a przerzuciłem tego naprawde sporo i w róznym przedziale cenowym) to YGK Giga Nitlon Bait. Fantastycznie miękka a przy tym mało rozciągliwa- sprawdzi sie nawinięta na klasyczny kołowrotek jak i multiplikator. Cechuje ją też duza odporność na wiślaną wodę.

#29 OFFLINE   pitt

pitt

    Jadę na ryby ... na zawsze

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9353 postów

Napisano 06 październik 2009 - 17:45

[quote]

no chyba, ze jest tak, ze na rozne rynki, ta sama linka ma rozne oznaczenia i w tym przypadku rozchodzi sie o ten produkt http://www.p-line.co...tail.php?id=602
[/quote]

Tak Pitt, na EU Evo to Extrusion.

Pozdrawiam

Paweł

[/quote]
dzieki za info, trzeba bedzie przy okazji kupic, nawinac i polowic :D

#30 OFFLINE   pampi

pampi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 547 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 maj 2010 - 18:07

podpinam się pod temat z moim pytaniem. Kopiłem żyłeczkę 150m nawinąłem ja na kołowrotek niestety troszkę się przeliczyłem i żyłki jest za mało. I tu chciałbym się dowiedzieć czy istnieje jakiś sposób przewinięcia takiej nawiniętej na szpule żyłki i po dodaniu podkładu jej ponowne nawiniecie? oczywiście nie wywołując jej skręcenia:) Czy ktoś już wykonywał podobny zabieg ? :mellow:

#31 OFFLINE   dawid_

dawid_

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 623 postów
  • LokalizacjaKraków
  • Imię:Dawid

Napisano 14 maj 2010 - 20:19

Chętnie bym łowił na żyłki, bo są mniej widoczne w wodzie niż plecionka, mniej się plączą, mniej biorą wody oraz syfu i są po prostu tańsze, ale drażni mnie jedna cecha - rozciągliwość.

Czy istnieje zatem jakaś żyłka lub jej substytut, który cechuje się maksymalnie małą rozciągliwością? Jak w roli linki głównej sprawuje się fluorocarbon?



#32 OFFLINE   pirania74

pirania74

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 1068 postów
  • LokalizacjaPOLSKA

Napisano 14 maj 2010 - 21:08

podpinam się pod temat z moim pytaniem. Kopiłem żyłeczkę 150m nawinąłem ja na kołowrotek niestety troszkę się przeliczyłem i żyłki jest za mało. I tu chciałbym się dowiedzieć czy istnieje jakiś sposób przewinięcia takiej nawiniętej na szpule żyłki i po dodaniu podkładu jej ponowne nawiniecie? oczywiście nie wywołując jej skręcenia:) Czy ktoś już wykonywał podobny zabieg ? :mellow:


@pampi,

Jeśli będziesz w przyszłości nawijał żyłkę, a nie będziesz miał pewności czy wystarczy, jest na to rada całkiem prosta - dwie jednakowe szpule - na PIERWSZĄ nawiń najpierw nową żyłkę, potem uzupełnij jakąś starą (będzie podkładem) pod sam rant lub ciut mniej... i z tej PIERWSZEJ końcówka to będzie podkład - wiążesz do tej DRUGIEJ - przewijając - skutek jest taki że szybko masz tyle linki ile trzeba bez zabawy w ocenianie na oko czy wystarczy czy nie... Nawijając nową żyłkę ja szpulę wrzucam do wiaderka z wodą i nawijam - ładnie i gładko się układa na szpuli
:mellow:

#33 OFFLINE   pampi

pampi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 547 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 14 maj 2010 - 23:08

no dobra :D ładnie to opisaliście ale jak już nawinełem i nie chce kupować nowej żyłki to jak mam przewinąć to cudo żeby się nie skręciła :D ot moje pytanie po raz drugi :D

#34 OFFLINE   popper

popper

    Ekspert

  • +Forumowicze
  • PipPipPipPip
  • 9490 postów
  • LokalizacjaDolny Śląsk
  • Imię:Waldek

Napisano 15 maj 2010 - 16:34

no dobra :D ładnie to opisaliście ale jak już nawinełem i nie chce kupować nowej żyłki to jak mam przewinąć to cudo żeby się nie skręciła :D ot moje pytanie po raz drugi :D

U mnie częsty przypadek.
Zwykle przewijam z powrotem, na tą samą szpulkę. Jeśli jednak szpulka miała dużą średnicę wybieram starą szpulkę o średnicy jak najmniejszej (zbliżonej do średnicy szpulki kołowrotka).
Trzymając szpulkę w prawej dłoni, nawijam do siebie, czyli wbrew własnej wygodzie (w uproszczeniu). Daje to mniejsze skręcanie. Dowijam podkład i ponownie, już normalnie nawijam żyłkę raz jeszcze.
Nie eliminuję skręcania zupełnie ale wystarczająco.
Czasem gdy skręcenie zdarzy się mocniejsze, wystarczy puścić żyłkę luzem, na trawę nad wodą i przejść się te 200 m w celu jej odkręcenia.
To tyle z moich doświadczeń ;)

#35 OFFLINE   pampi

pampi

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 547 postów
  • LokalizacjaWarszawa

Napisano 15 maj 2010 - 19:01

dzięki za pomoc ! pokombinuje ;)

#36 OFFLINE   Jack__Daniels

Jack__Daniels

    Zaawansowany

  • +Forumowicze
  • PipPipPip
  • 2210 postów
  • LokalizacjaJelenia Góra/Horten

Napisano 16 maj 2010 - 19:49

Czasem gdy skręcenie zdarzy się mocniejsze, wystarczy puścić żyłkę luzem, na trawę nad wodą i przejść się te 200 m w celu jej odkręcenia.

dokładnie to chciałem napisać, dobrze jest wtedy, kiedy trawę pokrywa rosa. Mam nadzieję, że nikt po żwirze nie będzie przeciągał żyłki :D.
Jeżeli nawijam nową żyłkę to też z naczynia z wodą, w którym dodatkowo dolewam odrobinę mydła w płynie (delikatny detergent w celu odtłuszczenia żyłki). Kiedy łowię w syfiastej wodzie, czasami przepuszczam żyłkę przez zwilżony kawałek gąbki, który zawsze mam w pudełku, on również nasączony jest detergentem. Po łowieniu w syfie myję też przelotki szczoteczką do zębów, to również po części wpływa na przedłużenie życia żyłki - tak przynajmniej wynika z mojej praktyki.
Jeżeli chodzi o żyłki spiningowe to używam drugi sezon Trabucco T-Force (http://www.zooo.pl/i..._spin_perch.jpg) i jestem zadowolony. W tym roku zrobiłem mały eksperyment i przewinąłem szpulę na drugą stronę (w tamtym roku łowiłem mało i tylko w czystej wodzie) i tak łowię, po każdym wędkowaniu sprawdzam wytrzymałość - jak na razie nie odbiega od wartości wzorcowej (kupiłem nową szpulę, ale się ociągam z jej nawinięciem :D ).

#37 OFFLINE   leslaw

leslaw

    Forumowicz

  • +Forumowicze
  • PipPip
  • 294 postów

Napisano 19 maj 2010 - 01:54

- Czy Ktos z Kolegow zna taka zylke + oczywiscie rodzaj wezla,
ktora strzela nie na wezle tylko rwie sie na swojej ciaglosci ?.
Albo inaczej chcac powiedziec, aby wezel dawal sobie rade z zylka.
Wezel mocniejszy od zylki.
Najczesciej lub prawie zawsze zylka leci na wezle i w ten sposob tak na prawde nie wiemy jaka jest prawdziwa wytrzymalosc zylki.
Chodzi mi o przypadek odwrotny.
Dziekuje, Leslaw.

#38 OFFLINE   Leo1

Leo1

    Nowy

  • +Forumowicze
  • Pip
  • 36 postów

Napisano 19 maj 2010 - 11:28

Jednym z najmocniejszych węzłów jest palomar, przy nim możesz spokojnie sprawdzać wytrzymałość liniową żyłki i margines błędu w obliczeniach będzie niewielki.




Użytkownicy przeglądający ten temat: 0

0 użytkowników, 0 gości, 0 anonimowych